Wątek: ehhh ci faceci :)

dobra, przeczytałam kilka wypowiedzi z 5-tej strony i mi się nie chce, to się zabieram do opisania mniej, albo i więcej co do mojej sytuacji..

cóóż... włąściwie, to nie jestem już w stanie zdefiniować, 'czy to jest miłość, czy to jest kochanie'

ekhmm.. nie wiem co pisać, noo...

niby mam w sobie cos zmienić, to bedę mogła zostac jego dziewczyną

tyaa.. włosy ścięłam, zaczęłąm o siebie bardziej dbać, qrde nie wiem.. pytałam się, czy mam sobie zrobić operacyjną orektę mojego nosa, ale jednak nie o to chociało

ale wiem, że gdybym wyglądała jak Avril Lavigne, to miałabym chyba 1000000% szanse na cokolwiek :P

ech, głupie to jakoś... dobra, powiedzmy, że tyle.. jak coś, to czekam na siakieś pytania, to jutro wieczorkiem odpiszę, bo sobie wychodzę na cały dzień poza domek i mam czas dopiero wieczorem

pozdrawiam was serdecznie i się zabieram do czytania..

Keisha18 niezła jesteś hehe
A do mnie włąsnie napisał BArtek znowu i ... w sobote sie spotykamy !!!!

Kachorra nio tio super ze sie spotykacie.
Smieje sie z niego bo mnie to smieszy ze ona taki zamot jest i w ogole. Nie mam zielonego pojecia co o tym wsyztskim myslec no ale ok
a Ty Obcy hmmm nie wiem pisz w ogole jaka jest ta Twoja sytuejszyn. Jak dlugo sie znacie i czy on wie o tym bo w sumie tio jush nie pamietam czy to pisalas czy nie ale sorki nie chce mi sie wracac do wczesniejszych postow . wlasnie jadlam sliwki wyjete z lodowki i teraz zab mnie zaczal przez to bolec

Zamieszczone przez JUPCIUS

WLASNIE TO JEST U MNIE NAJGORSZE ,BARDZO CZESTO DOSTEJE KOLORKOW NA TWARZY-PO PROSTU CZUJE ZE PLONE I NIE UMIEM NAD TYM ZAPANOWAC

tak w ogóle, to hey
nio.. a z tymi kolorkami, to ja też mam taki problem.. już się spiekłam na kąpielisq leśnym i jestem cała czerwona, ale i tak robię się jeszcze bardziej czerwono-purpurowa,.. potrafię nawet tak z byle powodu.. :P
ale chyba już 'ten typ tak ma'

Kachorra: hey hey

hmm.. dobra, tyle.. ach, jak coś, to już przeczytałam wszystko.. nie wiedziałam, że normalnie aż tak moze być ktoś ciekawy moich takich problemów.. ;]

ach.. ech.. nie widziałam go już miesiąc i 15 dni błe.. i jeszcze gdzieś na wakacje wyjechał... no, ale nic... jakoś przeżyję no i WY wszystkie też musicie przeżyć

pozdrawiam Was gorąco i cieszę się, że jesteście bo zawsze warto poczytać i się pozastanawiać i.. i w ogóle ;]
polubiłam Was bardzo

nio ja wiedziałam,że troszku kultury to on w sobie ma i odpiszę...wierzę w niego...poza tym w takim chyba kompletnie nietentego to byś się keisha nie zabujała
ja tego eska "o 16" odczytałabym jako dyskretną aluzję(czyt.zachetę)do spotkania..ale może i dobrze,że odpiasałas to co odpisałaś..niech nie mysli,że jestes na każde jego zawołanie
a co do pierwszego esemeska to myślę,że to było celowe zagranie...
a co do rogala...to fajniutko...podobno faceci wola usmiechnięte laseczki
Kachorra ..Tobie to dobrze ...z tym buziakiem to też takie słodziutkie
ja też kcem trzeb rzeczywiście zacząć działać ale dziś nawet nie mam siły myśleć... no póki co to tylko Wam życzę powodzenia...
Obcy jednak się zjawiłaś...

a ja zrzucilam tego temata zeby o zarciu nie myslec hihih
a teraz Wam opowiadam o moim problemie z tym osiolkiem
o i w ogole to lubie sluchac o waszych rozterkach sercowych hihih

Zamieszczone przez keisha18

a Ty Obcy hmmm nie wiem pisz w ogole jaka jest ta Twoja sytuejszyn. Jak dlugo sie znacie i czy on wie o tym bo w sumie tio jush nie pamietam czy to pisalas czy nie ale sorki nie chce mi sie wracac do wczesniejszych postow .

nom dobra... meine sytułejszyn jest nawet nie wiem jaka.. On co prawda wie, co tam do niego czuję... nie wiem czy niesteyy, czy też stety.. w każdym bądź razie już o tym gadaliśmy na gadu (ale o tym za seqndkę).

znamy sie już ponad rok. no, poznałam go yy... ponad 1,5 roq temu. nie wiem.. nio, nie pamiętam i to był też jeden z niewielu chłopaqw, z którym umiałam w ogóle gadać jakoś tak wyszło

tam.. przyjaźnimy się też już nie wiem od kiedy.. nie było jakoś takiego uroczystego ogłoszenia.. tak samo wyszło

a wracając do tej rozmowy z gadu.. też takie głupie..
bo pisał mi, że tam miał kiedys dziewczynę, kochali się, blablabla... ale ona póxniej wyjechała, on był bardzo zraniony (no, nazwijmy już go po imieniu - Maciek) i sobie postanowił, że żadnej dziewczyny do 17-18 lat
no, już przywykłam do tej myśli, kiedy mieliśmy różnego rodzaju odchyły i gdy on się w kimś zakochał. nie wiem w kim. ale była też sytuacja, że ja i moja przyjaciółka byłyśmy w nim zakochane, ale jej przeszło po tygodniu :P a on (no, Maciek :P) nie chciał wybierać pomiędzy nami i.. nie wybrał :P

ojej, ale namieszałam. najwyzej zaraz coś dopiszę, bo te moje wypowiedzi coraz dłuższe są
pozdrawiam

core normalnie jaaa widzialam Go jeszcze dzisiaj
bo weszlam do sklepu komuperowego
zeby zobaczyc po ile sa monitorki i w ogole rozne tyakie bajery i go widzialam tam heheheh
ale on mnie nie widzial bo stal na zapleczu bo to sklep jego taty
a ze on jest na mojej ulicy no to od czasu do czasu moge zajrzec i nie ma skapy hihi
no ja sie wlasniie zastanawiam czy to byla siakas zaluzja zebysmy sie spotkali czy nie wiem. Moze tak jak Kachorra pisze ze na by zrozumiala te eski jako delikatna odmowe

Zamieszczone przez keisha18

a ja zrzucilam tego temata zeby o zarciu nie myslec hihih
a teraz Wam opowiadam o moim problemie z tym osiolkiem
o i w ogole to lubie sluchac o waszych rozterkach sercowych hihih

no i to był genialny pomysł bo i się można poradzić, wyżalić, poczytać... poznać nowe osóbki

ach, nareczcie trafiłam na porę, jak ktoś zaraz odpisuje, a nie trzeba czekać na następny dzień z myślą 'a ciekawe, czy ktoś już włączył komputer..?'

hyhy niom ja w sumie tysh nie zaluje ze go zalozylam
fajne osobki poznalam
troche sie teraz motam z tym odpisywaniem ale jeszcze daje rade hehehe
nom Obcy to teraz musisz tez zdzialac cosik z tym Twoim Maciusiem