-
No od wrzesnie od wrrześnia i nie ma ze sie nie chce :P. JA bede chodziła tylko raz tygodniowo, w najlepszym wypadku dwa bo musze sie teraz uczyć bo ide do liceum za rok. A Wy jak często zamierzacie chodzić na basen??
-
a tio ja sie do was przylacze
w tamtym roku tez se mowilam ze bede chodzila od wrzesnia
na basen i w sumie btylam pare razy
bo u mnie w szkole byl basen ale pozniej cos sie zmienilo z tym basenem
i mi godziny nie pasowaly i w ogole przestalam chodzic
no ale od tego roku to bede tam stalym bywalce co sobote
-
We wrześniu kupię sobie karnet za 50 zł i będę musiała go wykożystać w ciągu miesiąca . Ach , jak ja lubię pływać
-
Ja chodziłabym jak najczęściej ale to zależy po pierwsze od tego jak mi sie plan zajęć ułoży, czy bedę musiała sie akurat uczyć.. :P myślę że raz w tygodniu na pewno, moze uda mi sie dwa razy qrde ten basen do ktorego zamierzam chodzic mam troche daleko, na drugim końcu miasta i autobusy będą musiały podpasować :] ostatnio poszłam tam zeby popływać i zastałam kartkę z wiadomością o remoncie, wracałam na piechotę 4 godz. z tobołami typu suszarka, ręcznik itd. ale to nawet dobrze bo trochę tych kalorii spaliłam nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :P
pozdro for @ll
-
ja właściwie to nie wiem... ale na pewno raz w tygodniu... bo jak się chce czlowiek (kosmita ) nauczyć pływać, to podejrzewam, że jednak 2 razy w tygodniu.. ale głowy se uciąć nie dam
-
Nie wiem, jak ze mną bedzie, ale też zamierzam zacząć chodzić na basen od września. Akurat moja siostra ma darmowy karnet z pracy i możemy sobie razem chodzić. Może wreszcie nauczę sie pływać?
Bardzo chciałabym chodzić 3 razy w tygodniu (w sobotę, niedzielę i jeszcze jakiś dzień w środku tygodnia), ale nie wiem, czy będę mieć czas i samozaparcie
W każdym razie, nawet 1 raz w tygodniu to lepiej niż 0...
-
no tak ale ja chyba sobie musze najpierw kupic jakis stroj kąpielowy i poczytać poradniki typu "To co że wydlądasz jak baleron? Na pewno nikt na ciebie nie patrzy!" Jak takiego nie znajdę w księgarni to sama napiszę :P
A czy wy moje drogie macie jakies opory psychiczne przed pokazaniem sie w bikini??
buziaki dla wszystkich :***
-
Ja miałam do czasu kiedy zaczęłam chodzić na basen, bo stwierdziłam że jest tam dużo osób dużo grubszych ode mnie i nie wstydzą się. Zresztą basen chyba po to jest - aby schudnąć, no nie?? Mnie to zawsze wkurzało jak chciałam wyciągnąć na basen moją przyjaciółke , która tesh ma troche sadełka a ona mi mówił: nie, pójde jak schudne. A ja jej wtedy na to : to jak chcesz schudnąć bez ruchu?? No, i ona dalej obrasta w tłuszcz bo sie wstydzi a ja chudne i widać jush efekty. TAk więc Sylenko nie wstydź się tylko pędź jak najszybciej na basen a po kilku tygodniach sama zobaczysz jakie bedo tego rezultaty
Pozdrawiam :*
-
Ja w bikini za żadne skarby nie pokazałabym się na basenie z moim sadłem . Za to mam śliczny , jednoczęsciowy kostum sportowy i w nim czuję się całkiem dobrze
-
hmm a ja na basen chodze TYLKO w bikini pomimo moich tłustych, kaczorkowatych nóg... I jakoś dobzre wyglądam ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki