ISe nie płakuniaj każdy ma ciezki okres kiedy sie odcudza, je i je i je, ale kiedys sie budzi, i zaczyna juz ładnie, te 3 kg to naprawde dołujaca rzeczy ale badz silna, pokaz tym wszytskim jaka ty dzielna laska jestes!
Wersja do druku
ISe nie płakuniaj każdy ma ciezki okres kiedy sie odcudza, je i je i je, ale kiedys sie budzi, i zaczyna juz ładnie, te 3 kg to naprawde dołujaca rzeczy ale badz silna, pokaz tym wszytskim jaka ty dzielna laska jestes!
Ise, mk ma rację. Nie poddawaj się! A może jesteś tuż przed okresem? wtedy waga naturalnie się powiększa z powodu zatrzymania wody w ogranizmie. Zresztą, mało realne, żebyś aż tyle przytyła od takiego szaleństwa...Ja to czytałam w takiej formie:Cytat:
Zamieszczone przez mam-kompleksy
Czasami sobie to przypominałam i w ten sposób "ratowałam się" przed zjedzeniem czegoś nadprogramowego :DCytat:
Jedno ciastko minutę w ustach,
godzinę w żołądku,
całe życie w biodrach.
Hehe jak dawno mnie tu nie było :shock: Zaczełam tak jakby dietke.Znaczy się mało jem i chyba 1000kcal nie przekraczam a to juz coś :D Jeszcze tylko codziennie 1h rowerku i bedzi emiodzio :wink: Pozdrawiam :lol:
melinka modzio miodzio
jagcia: ja tych słów raczej nie używałam, twoje dużo lepiej brzmią :)
Wow...... dziś jeden z najpiękniejszych mych dni... :)
powiem wam .... że dziś nie jestem na diecie.. bo dziś ostatki.. ostatni czwartek karnawału..a mi się wreszcie udało odblokować kartę płatniczą.. chodziłam po mieście szczęśliwa... zjadłam pączka .. gdzie indziej kremówkę ..i czekolade na gorąco.. nie bacząć na kalorie choć raz sobie ulżyłam... :)
bo wiem że od jutra ostry Post... a takie małe obżarstwo naprawdę dobrze mi zrobiło :) szczęście się do mnie uśmiechnęło i jest mi juz dużo lepiej :)
kocham was wszystkie... całuski :*
(Od jutra ostry post 8) )
Ise dawno cie u nas nie było, no narescie wróciłas, i mam nadzieje ze wsyztskie grzeszki juz powiedziałas :P
Melinko no to naprawdę dobrze, że dietka jakoś tak sama wyszła :)
Ise w końcu trzeba sobie poprawić czymś humorek :D . Teraz trzymamy za słowo, jeszcze niecałe 3 godzinki do zaczęcia postu..
Jagciu pozwolę sobie skorzystać z cytatu, przyda się na dni, kiedy mam ochotę wyczyścić lodówkę (na szczęście coraz rzadsze, ale niestety dopadające od czasu do czasu)
Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim!
1.Chyba wtorek...Cytat:
Zamieszczone przez Ise
2. Raz się żyje! Dobrze, że nie masz wyrzutów :wink:
3. Mam nadzieje, że post nie będzie ZA OSTRY :wink:
4. Coś ostatnio często piszę w punktach...Ależ oczywiście, korzystaj, jeśli tak Ci wygodnie... No i gratuluję postępu :DCytat:
Zamieszczone przez ifa611
Wiecie co mam taki cholerny problem że az cholera mnie bierze.Mianowicie jak tu wchodze i się loguję jak chcem napisac odpowiedz to znowu logowanie i tak po kilkakrotnie pod rząd.Dotego mój net chodzi jak żółw i to strasznie mnie wukrza :evil:
A teraz z innej beczki.Jak spedzacie kochane istotki walentynki :?: Macie kogos takiego :?: Ja niestety nie mam i z tego powodu bardzo ubolewam.Moja miłośc mnie olewa ma inną dziewczynę(kolejną :roll: )a mnie ma gdzieś dotego te jego opisy na gg jak ją kocha aż mi serce ściska :cry: Niestety noe moge go usunąć z gg bo nasi rodzice się znaja i jak mają jakąs sprawe to na gg :cry: Niestety nie moge poznac innego faceta bo mi sie podobaja tacy zwykli chłopcy( zreszta już to pisałam setki razy)A obracam się w środowisku w którym przeważaja metale :shock: No więc wu macie kogoś :?:
1. Jagciu bo tak sie łatwo czyta i łatwo pisze, i nei jest to takie zamotane nie uważasz, też lubie w punktach pisac :D
2. Oj melina poprostu zaloguj sie i koniec problemu a nie sie bezpotrzeby denerwujesz :D
3. Nie nie mam nikogo, ale mam andzieje dostac walentynke, poprosze zbysia z klasy taki fajny chłopaczek ;) Mój kumpel od piwa na którym nigdy nie bylismy :P Jaja z nim sa fajne :D
Och . . . ja mam chłopaka i strasznie się cieszę . . . Jak skończył się mój związaek z poprzednim... jakiś miesiąć temu to tak myślałam "no szkoda Walentynki w tym roku sama spędzę" a tu spadł mi z nieba już po nie całych 2 tyg. inny :)
w sumie nie lubię tego komercyjnego święta. . . przecież jak sie kogoś kocha można to móić i okazywać przez cały rok...
ale zawsze tak słodko jest jak się z kimś je obchodzi...
a teraz btw. siedze sobie w domu bo się otrułam w Środę Popielcową kawłąkiem szynki :/ wiem ze nie powinnam jeść ale zapomniałam zjadłam i chciałam wypluć i tu nagle..gdzieś mi to siedzi w środku i ciągle mi się wymiotować chce... :|
no i miłam od tej Środy ćwiczyć i wogóle postanowienia Wielki POstne (mimoiż jestem niewierzącą niepraktykującą niekatoliczką 8) )ale nie mogę przez to że mi nie dobrze...
zacznę jak mi się polepszy... kiedyś :)
papa:)
To nie jest komercha np. ktos jest skrycie zakochany wysyła walentynke, ujawnia sie w te swieta nei powinien zostac odrzucony!
Wiesz co m-k nie dokońca się zgadzam.Po pierwsze nic na siłe po drugie jak juz można przyjąć walentynką i ładnie podziękować i delikatnie powiedziec zę możemy zostać przyjaciółmi.Aświęto dla jednych bardzo przyjemne dla innych powód do smutku i płaczu a dla jeszcze innych zupełnie obojetne 8)
A dla mnie walentynki są straszne :P Nie lubię ich :P Bo to najlepszoa pora dla wszelkich napaleńców do wyznawania swoich uczuć :P No i odmawiaj tera każdemu po kolei- jak ja tego nie lubię :? Mam wrażenie, że to ludzi krzywdzi-a tego nie lubie najbardziej :(
Kobiety powiem wam tyle że według sondy 87% kobiet lubiało/lubi to święto a zazwyczaj nie lubi bo nie ma faceta!
ja tam walentynki lubie,chociaz jestem sama.ale czasem smutno sie robi jak sie patrzy na te zakochane pary wokolo:)
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...80a/weight.png
mam pytanko,jak sie na stale daje ten licznik kg??:))bo za kazdym razem musze robic nowy i nie wiem jak to zmienic:(
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...80a/weight.png
Nie mam pojęcia dlaczego ci się tak robi.Może zły kod wkleiłaś :?: :roll:
ja piernicze...
zaczał się post a ja jem więcej niż zawsze...dziś zjadłam o 1 w nocy kanapeczkę bo mi się nagle zachciało..w sumie to zjadłam dwie wielgachne... a dziś mój brat ma urodzinki i nie mogę mu tego zrobić żeby nie jeść tortu i tych pyszności... jestem słabą kobietą...
ale kiedyś się za siebie wezmę.. przynajmniej rodzice nie zmuszają mnei już...i nie marudzą że nic nie jem... ech... :)
a jak wam idzie w Poście dziewuszkie:)? ? ?
Ja wczoraj poszłam spac z takim głodem ze nawet nie pamietam co robiłam!
ja tez nie jem wieczorem.o rany,gdybym jadla wszystkiego czego mi sie zachce to wygladala bym jak tlusty prosiak :D
ladnie to ujelam :wink:
niestety jak sie czlowiek odchudza to musi sie pogodzic z tym ze odmawia sobie przyjemnosci.a przez to odmawianie sobie tak naprawde juz nie wiem na co mam ochote.
po prostu tego nie czuje
wy tez tak macie?
A róznie bywa, na poczatku ZAWSZE ...zreszta inaczej cała diete jadła o 20-21, po diecie jakos jak jem wiecej kcal jestem w stanie jesc o 17:00 i tak jadam :D
No czasami.Teraz właśnie mam ochote na coś tylko nie iwem na co.Nie umiem określic czy na cos słodkiego czy na jakiś fajny obiadek :shock:
Nie, nie ładnie :twisted: Mnie się nie podoba :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez KIRI969
I tu jest pies pogrzebany KIRI969. Nie nalezy mysleć o diecie jako odbieraniu sobie przyjemności, bo wtedy robimy z siebie na siłę męczenników. Istnieje wiele przyjemności poza jedzeniem :)Cytat:
Zamieszczone przez KIRI969
A co do Twojego pytania, to tak miałam. Teraz zdarza mi się wziąc jakąś nowość z półki w sklepie nawet jesli ma trochę więcej kcal :) A kiedyś brałam tylko to co miało najmniej kcal i tłuszczu, przez to nawet nei wiedziałam na co mam ochote.
KIRI, przyjemnoscia która ma niewiele kcal a starczy na długo jest..LIZAK najmniej kcal ma chupa chups bez cukru 27 kcal, a taki np. zozole ma 68 kcal, moge sie mylic nawet o duzoo ale nie wiecej niz 100 ...
ja sobie tak osttanio nieodmawiałam...ale OD DZIŚ (nie będę znowu czekała na jutro ;( ) postaram się znowu odzyskać swoją starą wagę... czyli 60 kg (które miałam przez ponad miesiąc) ehmm... czyli (dalej) do stracenia około 5 kg :| zrobię to wolno, bezboleśnie i z uśmiechem na twarzy a nie jakby to było męczęństwo :)
najwyżej się nie uda... trudno.. i tak kocham się taką jaką jestem...
całuski :*
lece na angielski...a tak mi się nie chce..w końcu są ferieee 8)
Lec, LEc! No ale przynajmniej podjełas sie zadania zawsze jakis sukces :D
jadlam a raczej lizalam tego lizaka.tylko ja na prawde mam problem z okresleniem tego na co mam ochote bo czasami mam ochote na wszystko po kolei :oops: ale nie moge tego zjesc wiec nie jem.i wybieram cos co ma najmniej kcal.ale dzisiaj zjadlam toche slodyczy :( :( :x :x :x ale czulam jak moj organizm wola:daj mi czekolady,troche cukrow!!! stwierdzilam ze calkowite wyeliminowanie slodyczy z diety jest po prostu bez sensu-po 2 tygodniach rzucisz sie na nie i pochloniesz o wiele wiecej niz jakbys jadla je od czasu do czasu.a organizm potrzebuje troche slodyczy.
chciala bym tak jak inni ludzie-nie odchudzaja sie i sa szczupli.
jak taka widze to nic tylko udusic :wink:
A ja zazdroszczę tym co jedzą za 3 a wyglądają jak 1/2 człowieka :twisted: Qrde ja też tak chce!!! Kawał mojej klasy tak ma, więc czemu nie ja????? :/ :/ :/ :evil:
Fajnie by było, gdbyby wszyscy mieli taką zarąbistą przemianę materii - te osoby po prostu od razu jakoś pożytkują te kcal, tzn. ich organizm ma takie potrzeby, że nie magazynuje nic tylko od razu zużywa :)
Nioms ja tylko króciutko przyszłam się pożegnać, jutro z samego rana wyjeżdzam w góry :) nie miałam wczęsniej czasu żeby wpaść, a i teraz nie narzekam na jego nadmiar, dlatego tylko tutaj piszę: Wszystkim, którzy mają również ferie, życzę udanego wypoczynku, oby wolne trwało jak najdłużej :D Uczącym się jak najwięcej luzów i w ogóle :wink: No i wszystkim powodzenia w odchudzaniu/utrzymywaniu wagi czy ogólnie dietkowaniu. Pozdrawiam!! :lol:
ifa611 dzienks za życzonka i Tobie też udanego wypoczynku :wink:
HEheh ja wiele tez mam takich osób co je..7 kanapek podczas 7 lekcji? SPoko nie, Kiri masz racje trzeba cukry jesc i juz, a jak zjesz codzinie 2-3 cukierki lizaka, czy chocapica, co ci zaszkodzi powiedz mii?? Nic, prawtycznie nic.
te batoniki sa swietne naprawde mmm :) tylko czy jak zjem codziennie jednego to mi nei zaszkodzio? tak mysle ze na drugie sniadanie do szkoly by mogly byc okej. do tego jakis jogurt naturalny lub ujablko i chyba jakos wytrzymam do tej 15 :P
Nie znacie się :P Chocapici są niedobre :P Za to Cini-Minis sa pyszniaste :D Innych batonów raczej nie jadam :P W ogóle jakoś nie lubię batonów :? Wole wszmać np. cukierka albo 2-wtedy jakoś czuje się lepiej, a jak zjem batona to mam wrażenie jakbym w siebie wpakowała conjamniej 1000kcal :shock:
Cudzik tez bym tak chciala.. :(
Hmm, nie wiem czemu :? A co? Az tyle szamasz batonów? Szamaj własnie jakieś Cini-Minis, Chocapic czy inne Nesquik :) Wtedy bedzie good :)
nie szamam duzo batonow wogule ich prawie nie jem . czasem jakiegos knopersa lub wlasnie chocapic ale sek w tym ze je lubie (batony ).. no czemu noi czemu nie jestem w grupie tych osob ktore wpieprzaja wszystko a sa chude :( :(
dagiik słuchaj ciesz się!! Wiesz, że z 99% forumowiczek chciałoby mieć tak jak Ty? W tym ja oczywiście też :wink: Uwierz mi, lepsze to, od obawiania się czy przez to że zjadłaś np. kanapke więcej nie przytyjesz :? dagiik no szczęściaro jedna no :D A może tez masz kłopoty z tarczycą? Dużo osób, które własnie mogą duzo jeść a nie tyją ma nadczynnośc tarczycy
no ale ja wlasnie mowie ze batony i czekolada to moja zguba :D i ze wlansie tyje i ze wlasnie lubie batony ale ich nie jem i mi smutno jak ktos wpieprza slodycze i nie tyje. wlasnie mi wszystko idzie w biodra uda i brzuch aaaa!!! ja bym chyba czasem chciala miec cos z tarczyca aby jesc i nie tyc ehh.. co ja gadam wogule chyba jestem nienormalna zebym chciala nie meic zdrowego organizmu :?
ŁAAAA!!!!!!!! Przepraszam Cię najmocniej dagiiczq kochany!! Tam pisało, ze nie jestes w tej grupie, a ja przeczytałam że jesteś!! Sorry!!!! :oops: :oops: :oops: Więc sie nie zdziw moim postem apropos herbatki czerwonej :oops: :oops: I mnie też czasem nachodzą myśli, że fajnei by było mieć nadczynnośc tarczycy, ale wtedy sobie przypominam o mojej cioci, która raz na kwartał chyba czy na pół roku musi jeździć na jakieś jodowania, naświetlania czy coś tam takiego, po czym nie może mieć żadnego kontaktu z małymi dziećmi przez jakiś czas :? Więc nie bój sie to nie jest nienormalne :wink: A nawet jesli jest, to obie jestesmy nienormalne :D Więc nie jesteś sama :wink: