Wątek: 1000kcal ... czyli skuteczna walka taff girl:))

no core musze przyznac ze ladnie z tymi kcal
i ja Was nie straszylam tylko tak siobie powiedzialam ale widze ze Ty w ogole masz do mnie zero respectu. ale dzisiejsza noc przede mna jush ja se cos wymysle sasasa

Core bardzo pozywne sniadanko ja zjadłam takie duze ze by mi tu miejsca brbakła (tak duzo) a wyszło mi z 540 kcal

kei .... zaczynam się Ciebie bać .... ( to jush można pod respekt podciągnąć ..praffda)

:************************************************* ****************
czas na naukę ... bo migam się jako tylko mogę...ale czas jush usiąść do książek ... idę po capuccino (fuj ono chyba niezdrowe jest- co ło tym sądzicie ... ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić)

niezdrowe, ale ja jeee kofffffffffffffffffffffffffam!

mmmm najbardziej to waniliowe ;p heheh

a ja jakoś za żadną kawusią nie przepadam...

a ja wlasnie ide sobie zporbic jestem jakas dzisiaj strasznie padnieta a za pol godzinmy musze isc na tremning!

oo tak kei ... waniliowe albo śmietankowe .. cudeńko właśnie takowe piję sobie
nareszcie to forum działa .. i nareszcie mam chwilę czasu,żeby tu zajrzeć

napisze krótko ... dietka szła nieźle ... dziś jest gorzej ale staram sie opanowac sytuacje
aaaaaaa i spotkałam się z Irasią na żyffffo ..wiecie dzieffuszka nie ma się z czego odchudzac i jest bardzo ładna

a dzis jadę do fryzjera

a iiii jeszcze jedno....brakowało mi Was:*************

Jezu drogi jak mnie tutaj dawno nie było normalnie fiu fiu fiu chyba ze 3 miechy ciekawa jak wam idzie mi fatalnie dlatego wracam bo tutaj przynajmniej mnie ktos pilnuje wiecie o co chodzi
więc mam nowy cel schudnać 9 kg do wakacji teraz waze 65 ;( tragedia strasznie się spasłam :/ wiec kto jest ze mną ??

witamy groov
ale i tak mamy Ci za złę to,że bez pożegnania sobie od nas poszłaś
powodzonka