Wątek: musze im wszystkim pokazać!

witam
hmmm no wiec moze cos napisze bo juz nie wytrzymuje psychicznie etc
no wiec ja bylam na wielu dietach juz i jakos nie wiem jak od czerwca schudlam 11 kg
i spoko w 7 niebie itp od wrzesnia bylam na 1200 ale nie zawsze tak dawalam rade no i i przybylo mi 3 kg no wiec trza znowu zaczac ale teraz juz na maxa z cwiczniami na max mam nadzieje ze mi sie uda bo ja MUSZE SCHUDNAC!!!!!!!!!!

Biegam koło 50 minut a potem jeszcze 15 minut strechingu Na tym, forum wyczytałam,ze tłuszcz zaczyna sie spalać po 20 minutach Ale z tego co ja wiem to jest około 40-45 minut.....

aha ja tesh biegam tyle samo ... pytam, bo ostatnio przeczytałam ze organizm zaczyna spalac tłuszcz dopiero po 40 minutach! zdziwiło mnie to bardzo ...

No własniej a od zawsze wiedizałam,że po tych 40 minutach dopiero jest spalany, zdziwiło mnie,że wy tu piszecie o 20 minuytach:/

[/img]

ja tez czytałam ze aby tłuszcz sie spalał bo trzeba być w ruchu przez 20 min!!!
ciekawostką jest że nie trzeba biegać można chodzić czy gimnastykować sie !!! waż ne jest aby trwało to przynajmniej 20 min!!!wydało mi sie to dziwne wiec zapytałam sie instuktora aerobiku i nauczyciela wychowania fizycznego-oboje to potwierdzili

NO I DAŁAM PLAME!!!MIAŁAM NIE JEŚĆ A MAM OK 1550 CKAL!!!!UDAŁO MI SIE JEDNAK UNIKNĄĆ CIASTA!!! NA SZCZĘŚCIE WIECEJ STRACIŁAM ALE NIEWIELE TO STRASZNE!!! POZATYM CZUJĘ SIE OCIĘŻAŁA CHOĆ PIJE TE PRZEKLĘTĄ HERBATĘ!!!MOŻE JEDNAK JUTRO JESZCZE LUZACKO A OD PONIEDZIALKU ZACZYNAM?? KURCZE JAK TAK DALEJ PÓJDZIE TO DO MARCA NIC NIE SCHUDNE I NICI Z MOJEDO PLANU!!! A TAK BYM CHCIAŁA ZROBIĆ WRAŻENIE NA EKS JAK ZWYKLE ZNOWU NIC MI SIE NIE UDA!!!

Ty, mała łepek do gory, ja też odbiegła troche iod 1000 chyba o 300 kcal:/ bywa, swięta są.. jesteś w o tyle lepszej sytuacji,ze masz 3miecy,żeby si przygotowac, a jamojego głupka mge spotkac jutro ojutrze a tydzień nie wiem kiedy... trzeba być gotowym zawszei wszędzie, bo nie znasz dia ani godziny Nie martw sie jakos przezyjemy jutrzejszy dzień a potem bedzie luzikTrzymaj sie paputkinie jesteś sama....

no i drugi dzień świąt!!!musze przyznac że dziś idzie mi znacznie lepiej niż wczoraj!!ponieważ w dniu wczoreajszym wazyłam 64 a dzis a tej samej porze juz 62,5 czyli jak przed świętami!! może jednak dam radę !!żakaompleksiona dziekuję, dodałaś mi otuchy znów wywinełam sie babci to dziki mojemy psu(przecież musialam przyjść do domu i go wyprowadzić)zawsze marudziłam że jest duży ale dzieki temu muszę z nim dużo spacerować bo pupil musi sie wybiegać(to oczywiscie wszystko dla jego dobra )ale niestety skusiłam sie na kawałek rolady za to obiad bez ziemniaków i makaronu jeszcze dzień przede mną ale moze nie będzie tak żle!!!narazie mam 850 jak na świeta całkiem nieźle!!niestety mam iść do babci na kolacje...poważnie rozważam tą decyzje!!! A JAK WAM LASKI DZIŚ POSZŁA?

a i jeszcze jedno laski mam pytanie czy któraś z was zna jakieś dobre tanie tabletki przyspieszające przemiane materii??


..... i tak sie jeszcze zastanawiam jak można mieć 60 cm w pasie i się nigdy nie odchudzać??

Ja kiedyś łykałam l-karnityne i musze powiedzieć,że niezla jest jaka z wysiłkiem połączysz....ale zrezygnowal juz ze wspomagaczy
Moja suiostra ma 58 i własnie wpieprza drugą porcje tostów i raz w miesiacu stwierdza,ze chyba przytyła i idzie na diete.. znaczy sie robi 10 brzuszków 3 skoki na skskance i kuniec... dółłłłłł