Wątek: akceptacja!

Mam 4 rzeczy, o których bez wahania (albo z niewielkim) mogę powiedzieć, że mi się podobają we mnie:
- dłonie (mam długie, szczupłe palce i nawet ładne paznokcie)
- nos (nie za duży, nie za mały, tak w sam raz )
- uszy (j.w.)
- oczy (to jeszcze zależy od nastroju, nieraz mi się nie podobają)

A poza tym to już gorzej: pozostałe części ciała są krótko mówiac "blee"

A mi się podoba we mnie:
- moje oczy
- moje łapki (pomijając paznokcie, bo to moja wieczna udręka)
- moja buzia (wszyscy mówią, że jestem ładna)
No, ale jest dużo rzeczy, które mi się nie podobają!

A mi się podoba:
moje oczy
moje łydki
moje włosy (czasami, zależy jak się ułożą )
moja talia (ale nie brzuch!)

Co nienawidzę:
brzuch,
uda,
kurzajek (nie mogę się ich pozbyć, ale jakoś znikają choć długo je lecze już )
wzrostu (mam tylko 161.5 cm!)
rostępów

N
o

t
o

r
a
c
z
e
j

w
s
z
y
s
t
k
o

Ja u siebie nanawidze brzucha i ud... poprostu jak sie na nie patrze to mi sie niedobrze robi

mi podobaja sie łydki włosy i uszka, ale nic poza tym

oczy , kolor wlosow , reszte mozecie zabrac

twarz- rysy twarzy,brwi,oczka,nos,usta,zęby i uszy w sumie to włosy też mi się podobają chociaż nie są ani kręcone ni proste-czasem siano aczkolwiek czego nie zdziała prostownica czy też lokówka dalej w miarę płaski brzuszek,wąskie biodra,nogi i ramiona ,a nie podoba mi się mój mały tyłek bo biust zawsze można wypchać chyba większe problemy są z dużym i łydki

a mi podoba sie najbardziej mój cień bo w nim wyglądam na szczuplutką i barrrdzo wysoką dziewczynę

mi sie w zasadzie podoba wszystko-oprócz tego że jestem lekko okragła
zaakceptowałam wszystkie moje cechy charakteru i wyglądu ale nie to tego nie moge