Wątek: Ogólnie o moich przygodach i przemyśleniach dietowych

a nie wiem mi tam tatus mówi ze przed majem byłam bardziej brazowa, ale mi sie wydaje ze chce zebym byla pulchniejsza

A ja kiedyś miałam okropne, pomarańczowe dłonie Chyba własnie od Kubusiów, choć nie piłam ich codziennie. Teraz w ogóle bardzo rzadko piję jakiekolwiek soki - rączki OK

ja tam nie wiem ale narazie pomaranczowa nie jestem hehe

CZEŚĆ MOJE NAJUKOCHAŃSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Miałam problemy z internetem i niestety nie mogłam się pojawiać na stronie Ale wróciłam!!! Jestem pozytywnie nastawiona i chcę walczyć z kilogramami... Niestety przez moją obecność trochę ich przybyło Mam nadzieję, że mi pomożecie na tej wojnie
Teraz ważę 63 kg. i mam 169 wzrostu. Do wakacji chciałabym ważyć 50 kg. Jak myślicie, uda się??

Ja myślę że raczej Ci się uda!!!

Witaj ponownie
Kilogramami się nei przejmuj, myślę, że do wakacji spokojnie, zdrowo i trwale je zrzucisz. A jeśli nie, to możesz przedłużyć na wakacje - wolny czas świetnie da się wykorzystać na rower, ćwiczenia itp. Ja się odchudzałam głównie w wakacje i to trwale

bisztopek, najpiew znikłas bo gdzies zagranice teraz to ojojoj dobrze ze wrocilas

Taaa, forum też znikło, ale jest z powrotem, a Wy nic nie piszecie Czyżbyście korzystały z uroków świata i nie marnowały czasu przed kompem? Eh, też musze... To papa i czekam na posty!

wiesz jagcia wiosna, nawet u mnie świeci słonko i czuję się taka, taka....pozytywnie odnegatywniona Wczoraj trochę przeholowałam z jedzeniem, ale dziś obiecuje trzymać dietę. Jak idzie Ci "szóstka"?

A moja siorka ma dziś urodzinki ,i kupiła dużo słodkiego,spróbuję zjeść mało,bo wcale to powstyrzymać się bym nie umiała,bo bym się później żuciła na wszystko