Wątek: Rozsądna...

Albo poprostu wyobraź sobie jak bardzo tego ząłujesz, lub siebie 4x grubsza

ja zawsze robię tak, że patrzę na batonika i wyobrażam sobie, że to wielka krowia kupa
musisz mieć swoje sposoby.. na początku zawsze jest trudno..organizm jest nie przyzwyczajony..a raczej PRZYZWYCZAJONY do tak dużych ilości.. 3mam za ciebie kciuki

hej ja tak samo! jak jest cos slodkiego to MUSZE to zjesc... pocieszam sie ze latem po wakacjach wazylam 56 kg... samo sie schudlo to 53.. a potem samo do 50 zanczy teraz waze 50 ja mam 6 kg za duzo... 8 bym bardzo chciala tak jak ty ale ja mam 163-164 wzrostu i nie wiem czy to bendzie zdrowe czekamy na twoje relacje pap[/b]

ja nie stosując żadnej diety kiedyś schudłam 3 kilo.. a jadłam tyle batonów, czekoladek i innych słodkości że szok

topika jak Ty to zrobiłaś co?? Ja też tak chce!!!! Dawaj no szybko mi tu sprawozdanie!!

Pfff swiadomie chudłas?? czy ooo stanęłas na wage??

z tą listą to chyba dobry pomysł - spróbuję. Wizualizację próbuję stosować, ale ciagle pokusa jest silniejsza. Dzis znowu zaczełam. 2 tgodnie diety oczyszającej( 3 małe posiłki białkowe, warzywa, dwie przegryzki np. owoce dziennie, w tym 2 dni w pierwszym i 2 dni w drugim tygodniu tylko soki) a jak skończę to 1000 kcal. Zresztą oczyszczająca nie będzie niższa niż 900, po prostu ograniczony wybór produktów.
Dzis pierwszy dzień na sokach, zaraz wypiję podgrzanego kubusia, a potem spróbuję 45 min areobiku....
Boże mam ochotę na budyń!!!!!!!!!!!!!!!!

Zamieszczone przez Cudzik

topika jak Ty to zrobiłaś co?? Ja też tak chce!!!! Dawaj no szybko mi tu sprawozdanie!!

no nie wiem schudłam od tak ... gdybym ja to wiedziała m-k nie specjalnie schudłam.. przecież napisałam, że jadłam tony czekoladek, batoników.. itp. to było po wakacjach kiedy ważyłam 48 kg.. może przez ten stres związany ze szkołą bo w grudniu ważyłam już 45 kg..hmm nie wiem

Wikingos

1) 2 tyg?? nie za dużo??
2) Jak smakuje podgrzany kubus? Zawsze pije zimny...
3) Ja budyń mam co ma 3 składniki taki naturalny bez cukru i wogóle...

2 tg to chyba nie jest za dużo na oczyszczanie, nie zamierzam się katować. Nie złamałam się, nie zjadłam budyniu. M-k o czym ty mówisz? O jakim budyniu?