Witajcie Moje Kochane Dziewusie!
Co tam u Was słychać? Wredna, ale już na zawsze wesoła Carmelka came back!
Dogadałam się z mamą. Odchudzam się do 1 października. Mam zamiar schudnąć do 50 kg, bo cały czas żyłam w przekonaniu, że jestem wyższa a tu... buuum! Mam tylko 160 cimkow:P Tak wiec, biorę się za delikatną dietkę:D Postanowilam zmienic look. Juz kupilam sobie miniowke i planuje farbnac sie na blondi:D:D
Juz za kilka dzionkow do szkoly... Ach... jak te wakacje zleciały:/ Ale co dobre bardzo szybko się kończy, nie?
Postaram sie czeso tu zaglądać, ale nie wiem jak to bedzie we wrzesniu.
Wrocilam szczesliwa, pelna energii i zapalu do odchudzania....
Minie troszke czasu jak nadrobie "tutejsze" zaleglosci:D
Pozdrawiam serdecznie:D