Tez ja kochamy:*
Wersja do druku
Tez ja kochamy:*
No juz wracaj do nas...
ile mozna u rodziny siedziec :P
Carmelka wraca za 11 dni! :cry: i mówi, ze jej lepiej, ale skonczyły jej sie pomysły na dietetyczne jedzonko :lol:
Może napiszcie, tu coś ciekawego dla Carmelci :wink:
Booziaczki :*:*:*
Cudem dostałam się na forum, mam mnóswto zaległośći, ale cóż...
Dziekuje Olciu, że tak mnie wspierasz tu i na epulsie... Bez tego to chyba bym wykitowała...
Wszystkie jestescie bardzooooo kofffane :P
Jak to bywa Carmelucha znów w dole i to takim duzym, mega dużym i nie ma ochoty na zabawe kolorowymi czcionkami.
Zamiast chudnac tyje jak prosiak <nie obrazam swinek>. Mam tego wszystkiego serdecznie dosc. Nie to, nie miesnie, nie okres... po prostu moja glupota, nie potarfie sie juz opanowac... mecze sie okropnie jak nie zjem czegos slodkiego...
Wiem, ze nie wolno jesc slodyczy, wiem... ale co ja poradze? Jestem taka slaba... Mam bardzo malo czasu, a 6kg czeka na zgubienie. Przeciez ja nie zdarze do wrzesnia! Biore sie z kopenhaska albo glodowke (Olciu muszę).
Jestem tak slaba psychicznie, ze nie wiem... Kurde... Plakac mi sie chce... rzucac żarowkami tez chce... Hihi... to moj taki wyladowywacz stresu! Uwielbiam jak one sie roztrzaskuja...
Dzis bylo ciutke lepeij zjadlam 1065 kcal, mialo byc o wiele, wiele mniej... Łeeee.... No i nic slodkiego, ale nie mowie hop, bo wczoraj pare minut po polnocy zezarlam michalki, 8 michalkow!!! Jutro oficjalen wazenie, bo nie bardzo ufam mojej wadze, ktora odejmuje kg.
Prosze tylko nie krzyczcie na mnie za te wszystkie rzeczy, ktore wypisuje, ale musialam gdzies sie wyzalic, wyrzucic to wszystko z siebie...
Postanowilam trzy dni jechac na 800 kcal, ale tylko trzy dni... potem jeden dzionek 1000 i srruuu na 1200... Jak to nic nie da przejde do rygorow.
Ajj... ja tak pisze a jak tu kiedys wkroczy Omcia bede zabita na miejscu...
Pozdrawiam wszystkie panie :P
Carmelcia... To ja Ci jeszcze raz napiszę! Po raz 10 :P NIE!!! Nię będzie glodówki! Chcesz się wyniszczyć? Stracić okres? I nie pisz czegoś takiego "najwyżej strace okres"!!! Wiesz jakie to jest poważne?! Będziesz na 1000, to schudniesz... tylko sie trzyamj! Zacznij od tych 800 i będzie ok! I nie bedzie głodówki!
Słonko główka do góry :*:*:*:*:*:*:*
chcialabym, zebys mogla mi przepowiedziec... :cry:
Pamiętaj, że Ty i tak laska juz jesteś! Dałas sobie tak ładnie rade i zostalo Ci malutko... jak zostanie tak jak jest, to też będzie super, a będziesz sobie powolutku chudła :D
ja juz nie chce powoli... powoli to mi sie juz przewraca w glowie... :cry:
Carmelko .. starsznie sie dolujesz , moim zdaniem swietnie wygladasz ( pamietam jeszcze fotki z zakonczenia roku) i nie musisz stosowac jakis rygorystycznych glodowek ! staraj sie tylko wygrywac z takimi przyjemnosciami jak zjedzenie 8 michalkow pare minut po polnocy :) 3mam kciuki :wink:
Motylq dziekuje, ze jestes ze mna... :-*
Dzis bylo o wiele lepiej. Zjadalm sniadanko (syte) arbuza i serek waniliowy, a i loda wodnego :) Na dzis koniec zarelka:D Kilka dni oczyszczenia trwaja... Aj, juz jestem glodna a gdzie tu do wieczora...
Carmelko ... az wole nie myslec jaka jestes glodna :) skarbie ratuj sie jakas woda czy herbatkami .. nawet radze Ci cos zjesc lekkiego ale pewnie nie posluchasz :)
Niewiem czy ta glodowka to dobry pomysl .... ale to w koncu Twoje zycie :)
3maj sie :*:*:*
Motylq, nie boj sie, glodowka odroczona do po okresie. Dmucham na zimne, bo moze jutro przyjedzie ta ciocia czerwonym mercem. Wlasnie pije herbatke, zielona. A i zjadalm sobie dwie kromeczki chleba razowego i kilka orzeszkow. I nie jesetem zla. Wyszlo dobrze, najwazniejsze ze nie ciagnie mnie juz do slodyczy(odpukac) od wczoraj sie trzymam. A teraz lece na spacerek w deszczu.Pa
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Ehhh :) taki spacerek w lwtnim ciepłym deszczyku to świtna rzecz :) sama mam zamiar pochodzić po ulicy bo zaraz zacznie padac :) już grzmi i się błyska, wiec zacząc padać moze w każdej chwili :)
Swietnie sobie radzisz Słonko :) oby tak dalej :D
Booziaczki :*:*:*:*
Carmelko oby tak dalej. U mnie dzisz byl;a okropna burza i nie poszlam an spacer ale rano bylam na zakupach wiec troche spalilam...
buziaczki
Carmelko bardzo sie ciesze ze postapilas rozsadnie i zjadlas cos !!! to naprawde duzy plus ! i do tego nie mialas wyrzutow sumienia :) bardzo bardzo dobrze :) ppodziwiam Cie :)
Wpadam na minute bo mam idylle spacerowa. Jest dobrze. Schudlam pol kilo. Zadnych slodyczy. Ladna opalenizna. Zero stresu. Odciski.
Ach...
BBrawOOOO !!!!!! :wink: :wink: :wink: 8) 8) 8)
Pozegnanie
Cóz, nawalilo sie wszystko... :cry: Co to znaczy? :cry: Znaczy to, że odchodze z forum na zawsze... :cry: To nie jest moja decyzja. :cry: Ja chyba tego rozstanie nie przezyje, ale musze to zrobic.. :cry: . Popelnilam dwa bledy, ktore teraz beda sie ciagnac za mna dlugooo... Jeden moge Wam zdradzic, drugi wstydze sie.. :cry: .
Pierwszy- zostalam nakryta. Moje posty przeczytane. Te najgorsze równiez. Kara. Kara. Kara. Nie :cry: wiem, czy kiedykolwiek jeszcze :cry: tu wroce. Bardzo bym chciala... Teraz bede pilnowana :cry: na kazdym kroku. Zle sie porobilo. Mam lezki :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: w oczach. Tak bardzo Was kocham. Prosze Was niech moj wateczek czasami zostanie odswiezony. :cry: :cry: :cry:
Bardzo boli mnie serduszko. Bez Was nic już nie bedzie takie samo...
Olciu15, Motylq, Naru, Noemciu, Collien, Alessaaa, kredkova, MlodyAniolku, Lubiana, melinkoo... ach... nie bede juz wymieniac- Dziekuje Wam wszystkim za to, co dla mnie zrobilyscie. Ten czas spedzony na tym forum na zawsze pozostanie w mej pamieci...
Nie, to nie jest moja kolejna "falszywa sztuczka" - jak ktos kiedys mi poiwedzial. To nie jest dół. Wiem, wiem już tyle razy odchodzilam z forum, ze moze wydac sie Wam, ze i tak wroce, ale tak nie bedzie. Mam jeszcze tylko 10 godzin do przyjscia rodzicow. Potem skanuje dyski czyszcze komputer i wsio...
Moze kiedys zajrze do Was?? Zobaczymy jak to bedzie. Musze na nowo zdobyc zaufanie.
Ale i tak bede sie odchudzac i to drastycznie. Koniec to koniec. To bedzie ostatnia dieta. Potem sukces. Nie martwcie sie. Zaraz napisze Wam na czym bedzie ona polegac :wink:
Bylam juz w kosciolku na 7 rano. Pomodlilam sie. Zeby tylko wszystko sie ulozylo. Eh...
Moja dieta:
:arrow: jeden dzien 620 kcal
:arrow: dwa dni 800 kcal
:arrow: trzy dni 1000 kcal
:arrow: tydzien 1200 kcal
:arrow: do skutku 1500 kcal
Mysle, ze okres nie powinien sie zatrzymac, bo planuje dostarczyc organizmowi wiele roznych skladnikow. Czyli jesc wszystko tylko, ze w tyci ilosciach.
RUCH! RUCH! RUCH!
Pieprze wszystkie zwolnienia z WF. Bede cwiczyc na lekcajch. Bede plywac na basenie. Bede uczyc sie gry w tenisa. Bede chodzic na nauke tanca!
Zegnam...
PS. Blaaagam, opiekujcie sie moim wateczkiem i klubem...
PAaaaaaPAAA... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
:-********************************************
Nooo, chyba odwiedzilam wszystkie bliskie mi osobki. Moze jeszcze zdarze z ktoras popisac tu, na forum. Jakby co moj mail <Nowy> carmelkaaa@op.pl czeka na wiesci od was i foteczki :D
Omega, z Toba pogadam na gygy, oki?
Carmelko! :cry: :cry: będę tęsknić za Tobą... :cry: :cry: :cry: Kocham Cię :* Trzymaj się :cry: :*
Carmelciu ale mnnie zaskoczylas... Jak my bez Ciebie wytrzymamy? :cry: Nie martw sie wszystko sie ulozy. Co do Twojej dietki to wierze ze uda Ci sie schudnac (ale nie schodz ponizej tysiaka lepiej bo to sie moze odbic na Twoim zdrowku). Koffam Cie, wracaj do nas jak najszybciej:*
Jestem z Toba calym swoim serduchem
Buziaki:*
Az sie poplakalam... to bardzo, bardzo boli... :cry:
http://republika.pl/blog_qg_418782/6...ard_1878_r.jpg
Ojj, ja i tak nic nie rozumiem, byc moze przeoczyłam coś na Twoim temaciku... Ale powód musi byc rzeczywiscie niebłahy ze tak drastycznie się urywa. Ale wierzę, ze bez nas tez uda Ci się osiągnac upragnioną wage i sylwetke, wszystko sie ułozy! Tylko nie schodz ponizej tysiaka, nie ma sensu. I wierze ze jeszcze do nas wpadniesz i pochwalisz się swoją nową ekstra sylwetką! :** Do przeczytania gdzies jeszcze kiedys w sieci! Adieu, Carmelciu! Nie zapomnij o nas :!:
Co to ma byc? :cry:
Ja NIE CHCE! :cry: :cry: :cry:
Papa Carmelciu... tak krótko Cię znałam... :( :( :( ale napiszę maila, obiecuję :twisted:
Trzymaj się cieplutko, trzymam kciuki!! :cry:
Carmelko skarbie.. niewiem co powiedziec ... Ten twój obrazek " friends forever" ta notka .... aż niewiem co myślec
Ciesze sie ze nabralas ochoty do diety , ale czy nie zapedzilas sie za bardzo ?
MAm nadzieje ze wrocisz na forum .... jestes jedna z NAs i dieta nie bedzie juz tym samym bez Ciebie
Uwielbiam Cie !
:( Tesknie ...
Jestem dobrym duszkiem Carmelki. Bede Was co jakis czas informowac o jej zyciu i przkazywac info od niej... No oczywiscie, jesli mnie przyjmiecie:P
duszkiem Carmelki? a czy ty nie jestes Carmelką tyle ze pod innym nickiem?
pozdrawiam:*
oczywiscie, ze nie :D Ona jest nie tuzinkowa i najbardziej prawdziwa a ja to ja...
Co prawda tez wpisalam Bydgoszcz, ale jestem z innej miejscowosci, ale nie tej samej co Carmelka, z resztą po co bym pozdrawiala ja gdbym nia byla?
Przyjaznimy sie juz troszke, ale zadko sie widzimy. Mamy kontakt na gg. Ale i tak bardzo ja polubilam.
moze pozdrawialabys ja po to aby zachowac pozory ze ty to nie ona. Nie wnikam jednak dla mnie to dziwne ze zjawaiasz sie tuz po zniknieciu Carmelki, masz tyle samo do zrzucenia i wpisalas to samo miasto a do tego na kazdym poscie piszesz o Carmelce(rozumiem na jednym napisac ze jestes jej kolezanka i tyle) moze to zbieg okolicznosci a moze nie ale tak jak mowilam nie moja sprawa... Zatem witam na forum i zycze sukcesow w odchudzaniu.
buziaki
Wiesz... bardzo mi przykro, ze posadzasz Carmelke... Do zrzutu mam 10 kg i 158 cm wzrostu przy wadze 65kg :( A pisze o Madzi bo ja koffam i widzialam jak jej na tym forum zalezalo... Prosila mnie o zalozenie tego konta. Chce byc w kontakcie. Ja bede tylko do konca wakacaji i potem wyjezdzam. A ona powiem Ci cichaczem, ze moze pojawi sie juz za dwa tygodnie, gdy bedzie sama w chacie...
Nie wiem po co sie zgodzilam na pisanie tu.... Po co ona mialaby niby zmienic nicka??
Przykro...mi... bardzo :cry:
Ja sie spiesze. Ryzykuje zycie. I co widze?? Moja "ukoffana kuzyneczke" na tym forum, ktora wypisuje bzdury. Ona laska 175 cm i waga 52 kg twierdzi, ze jest gruba jak swinia!!!! I skad to pisze z mojego kompa!!!! Nie! Dosyc tego. (Rozlicze sie w domu). Teraz dopiero wiem, ze otaczaja mnie moralne swinie. Raz ktos sie podawal za mnie. Raz ktos za moja znajoma. Ile tego jeszcze bedzie. To jest chore!!!!!!!!! Dobrze, ze weszlam na forum! Jak tylko rodzice dowiedza sie, ze bylam tu bede uziemiona do konca 2006 roku a nie 2005!! Tylko na chwile wyszlam.... Wybaczycie te swinstwa?????????
Alesso, jestes bardzooooo inteligentna, juz cosik Tobie nie pasilo.
Dobra, przejdzmy do rzeczy. Wpadlam na chwile. Nadazyla sie okazja. Wiec pisze: nie bedzie mnie narazie tylko do konca wakacji. Musze sie bardzo postarac i odzyskac zaufanie rodzicow. Pracuje nad tym. Ogolnie to mam do konca roku mialoby tu nie byc, ale pracuje nad skroceniem kary do konca Wakacji.
Ciumki :-*
Jakby co, to pisac. Bede jeszcze 15 minut!
Z tego wszystkiego zapomnialam KOCHAM WAS!!!
PS. pojawie sie 14 sierpnia... znow na sekundke i zdradze Wam jak mi dietka idzie... ale ciiiii
Jesli to prawda, to cholerna świnia z tej kuzyneczki :evil: Ubić tylko ino raz :evil:
PieknoJestWeMnie, nieźle narozrabiałaś :evil:
Szkoda słów...
Carmelko, trzymaj się! Będziemy o Tobie pamiętać i za Tobą tęsknić!
Jezus.... Carmeluś! Nie.... Strasznie mi smutno... nawet nie zdązyłam sie z Tobą pożegnać, bo mnie nie bylo... może będziesz czasem na epulsiku, to pogadamy... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Kocham Cię Słonko :*
Jeśli ktoś chce wiedzieć co u Carmelci to wszytsko jest u niej ok, tęskni za Wami i ma o zrzucenia tylko 3 kg :D
Bardzo sie ciesze :) tez tesknie za Carmelcia !!:)
Carmelcia na początku września będzie mogła korzystać z dieta.pl i już wróci do nas na dłużej :D jejku jak się cieszę :D niby z nią rozmawiam bardzo często, ale to nie to samo... jeszcze tylko 2 tygodnie i będzie tutaj :) z nami :D
U Carmelci wszystko dobrze :) ciesz się że niedługo będzie z nami :D
Booziaczki Diamenciu :*:*:*