Strona 2 z 11 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 106

Wątek: A... czyli Anoreksja i Anemia...

  1. #11
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    chcialbym to jakos somentowac, ale nie bardzo wiem jak, mam tylko łezki w oczach, kiedyś anoreksja byla dla mnei czymś jak grypa, dziewczyna jest troche za chuda no to pewnie ma anoreksje..teraz wiem,ze to troche więcej znaczy.
    Johny77, wiem,ze wam te pare kilo wcale nie robią wielkiej rożnicy, ale zrozumiełam to troche za późno..eh...odsunęłam sie od kogoś bo myśłąm,ze jak rzuce te 10 kg to wtedy na pewno padni na mój widok i mnie pokocha... teraz wiem,ze chodzilo o coś innego, ale ro juz stracone moze jeszcze bede miała drugą szanse...tak mi strasznie smutno,ze jestem niewolnicą tych głupich kg chociaz nie chce, le to odbiera mi pewnosc siebie, w ogóle mam beznadzijene podejscie do tego, ale uwolnić sie od ciagłego liczenia kalorri wcale nie ejst tak latwo

  2. #12
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie


  3. #13
    meegy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    johny szkoda, że jest mało takich facetów jak ty.
    Nie prawda, że dla facetów nie liczy się wygląd, nie możesz mówić w imieniu wsztstkich mężczyzn. Nie chodzi o to że faceci to wzrokowce, po prostu dla każdego ładnego chdzielca łatwiej znaleźć partnera.
    Zakompleksiona chyba jesteśmy w takiej samej sytuacji schudnąć dla faceta, zrobiłam to, głodziłam się niemiłosiernie, odmawiała sobie wszystkiego, leżałam w domu bo nie miałam siły nawet na codzienne zajęcia, jadłam tyle, co króli, odebrało mi to chęc do życia, schudłam 10kg i z całego mego trudu nic nie wyszło

  4. #14
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    A co mnie najbardziej dobiło to jemu bez rżnicy było czy tak jak wtedy czy 10 kg mniej, wcale takich chłopaków nie ma mało, kurde tak załuje, jakbym cofnęła troche czas...kiszka a tak w ogle to najczesciej jęczą ci którzy sami nie są piękni....(moje obserwacje..)

  5. #15
    LoLuNiA01 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie wiem co napisać, kochani. Dziękuję bardzo za takie wspierające i miłe odpowiedzi. Naprawde się tego nie spodziewałam Wiem, że chcę walczyć i muszę się wziąć za siebie. Ale może powinnam najpierw jeszcze troche sama spróbować? Czy już nie ma sensu, tylko od razu skorzystać z wizyty u psychologa? Co o tym myślicie? Jeszcze raz wszystkim bardzo serdecznie dziękuję =******
    Johny77 - naprawdę bardzo smutno mi się zrobiło po przeczytaniu Twojej odpowiedzi. Współczuję baardzo, naprawdę Dałeś mi duuużo do myślenia. Dziękuję

  6. #16
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    John chyab kazda chciałaby miec takiego przy sobie

  7. #17
    dagiik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    :*

  8. #18
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lepiej idź do tego psychologa, bo masz już w psychice "zakodowane", że by uważać na to co jesz i nieustannie liczyć kalorie. Masz silną wolę, ale trudniej jest skończyć niż zacząć.

  9. #19
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    Worry ja tez licze i uwazam na to co jem tzw, pozwalam sobie al enie na wsyztsko chce utrzymac wage tez mam isc do psychologika??

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    współczuję Ci Johny... dostrzegam pewne podobieństwa pomiędzy anoreksją a narkomanią...

Strona 2 z 11 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •