-
Widze, ze to nie tylko u mnie w domu tak z jedzeniem jest. Np mama kupi mi chrupkie pieczywo z Wazy to moja siostra, ktora jest na diecie tez to je i to z 5 kromek na raz Wkurza mnie takie cos, bo moze zjesc normalny chleb A mama sama od siebie kupuje rozne jogurty dietetyczne, itp. Tylko, ze tez musze sie o to bic, bo nastepnego dnia juz ich nie bedzie
Raz sobie zrobilam salatke przed bieganiem, zebym jak wrocila miala gotowa. Wracam, patrz, a tu pusta miska
A jak mama kupi cos slodkiego tez dla mnie, a ja tego nie chce to tez sie o to kloca kto to ma zjesc przewalone!
-
Moja mama na szczescie tez wie co to znaczy odchudzanie i kiedy ja poprosze nigdy nie kupuje mi jakis kalorycznych rzeczy, a wrecz przeciwnie. Ale dzisiaj mimo wszytsko kupila mi paczke chipsow... Ktorej zreszta i tak nie zjem :P
-
moja nigdy nie kupuje mi takich rzeczy jak coś to już coś upiecze, do czego zresztą angażuje mnie, ale ja tego nie jem, choć ostatnio robiłam pare ciast razem z nią
-
moja mam to się odchudza ze mną....
-
moja nie ma z czego zresztą codziennie na rowerze jeździ 15 km aż się jej dziwie, że jej sie tak chce...
-
ojej mam to samo ale teraz sie trzymam bezie dobrze, wiem to =d
-
No Wiki pieknie postanowienia
Oby Ci sie wszystko udalo i z calego serduszka tego Ci zycze:*
pozatym u mnie nie ma zadnego problemu z jedzonkiem bo nikt oprocz mnie sie nie odchudza. a zdrowa zywnosc rodzice kupuja mi z przyzwyczajenia. maja juz tak od stycznia, a to kupa czasu
-
hej Wiki, jak tam po imieninkach? mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś i że brzuszki zrobiłaś później
-
AAAAAAA Noe nakop mi do dupy - już 2 dzień brzuszków nie robię. Było tak se o, cały czas patrzyłam na solenizantkę ( czy jubilatkę? sama nie wiem ) która była wyższa ode mnie i tak szczuplutka że spodnie na niej wisiały, a zjadła jakieś autentycznie 6 kawałków tortu ( myśle że 1 miał z 500 kcal) Wróciłam do domu ok 2....
A dzis....... Dzień zaczęłam od tosta....
Co jest z tą piękinie trzymającą się Wiki? Gdzie ta rozwaga i samozaparcie? Gdzie ta mobilizacja? Motywacja?!
Wszystko się wali...
Jestem taka gruba....Wyglądałam przy niej wczoraj wprost groteskowo...Ona taka wysoka i smukła....A ja taki taki mały bambuch
-
no Wiki...więc walcz o siebie!! Będzie dobrze, Słonko :* a tosta zjadłaś rano, jeszcze spali się a teraz się pilnuj i smaruj do brzuszków
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki