Wątek: Problem tkwi w główce

dzięki za pocieszenie, doprawdy :P :P :P Ja cały tydzien nawalam Juz nie mogę cały czas mnie ciagnie do zarcia..Kiedys tak nie było...Moze to dlatego ze w domu cały czs siedze
Na dzis dobrze...jeszcze...na razie
3 granki małe + sledzik - 330 kcal
zupka -60 kcal
kurczak+ fasolka zielona + sałatka - 250 kcal
RAZEM: 640 na razie

W ogóle zła jestem...

Np. on juz wrócił z tego Poznania, w którym był..i gada do mnie na gg cały czs..ale zeby mi np. spotkanie zaproponowac to nie...jakos nagle mu sie odwidziało, co??
Co ja sie będę przejmowac Konczę z facetami

oj Wiki, Wiki...jakaś Ty w gorącej wodzie kąpana...

Nie denerwuj mnie Noe <nono>

Dochodzi:
jogurt -170 kcal
ser biały -50 kcal
razem= 220 kcal
RAZEM: 640 + 220 = 860 i zostaje mi 140 do końca dnia...

Wikingos, ty piękna spokojnie, bo teletubisie to usłyszą i co?!

ja tez własnie siedze w domu i mnie ciagnie oO dlatego troszke chce juz szkole

szkołe? wole siedzie i marudzic ze jestem gruba i skropac w moim pamiętniczku...

no dzis dosżło mi jeszcze parę klusek i marchewka+ jabłko - razem akurat do 1000

i boje sie ze jeszcze cos zjemmmmmmmmmmmmmmmmmm

i jestem poooooooooooootworrrrrrrrnie gruuuuuuuuuuubaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!

zaraz Ci nakopie...

oohhhh Jesli ty jestes gruba to ja jak zjadłam 1478 kcal jestem wielorybem. Dinozaurem.

Juz rozwiewam wsze wątpliwości..Zjadłam dzis 1500 kcal...Jak świnia...TAk wyg;lada moja dieta...Cały tydzien podjadania..3 tygodnie pieknej diety i wiecej juz nie umiem?? Jestem ciotą, ot co