-
Ja bym nie chciala ani doszywac, ani podwijac, chociaz najczesniej musze. Jak sa za dlugie to zanosze do krawcowej i jest dobrze, tylko ze inna dlugosc spodni musze miec do butow na obcasie, a inna do plaskich, takze jest problem :/
No i ja mam taki styl raczej kobiecy ;)
-
ja też przestałam się przejmować - skoro ludzie nie potrafią zaakceptować, że nie wszyscy są piękni itd, to tylko i wyłącznie świadczy o nich i o tym, że sami mają ze sobą problem...ot co :P
-
Naru też mam ten problem, ze jak chce założyc buty na obcasie to są spodnie za króte :P
Noemciu ja wiem, z etak powinnam myśleć :) może z czasem samo przyjdzie :P
Tak na marginesie :) właśnie przed chwilą zamówiłam wagę kuchenną na allegro :D za 50 zł :) chyba dobra cena a potrzebuje jej bardzo :)
-
Ooo niezle :) ja chyba tez sobie kupie, skorzystam z tego ze jestem przy kasie :) zaraz wejde na allegro i poszperam... i musze sobie jeszcze kupic zwykla waga, moze elektorniczna 8)
-
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=81376637 Naru masz tu linka do tej wagi co ja kupiłam :) większośc elektronicznych na allegro jest taka sama, ale cana różna :)
-
Olciu ja mam jedno pytanko do Ciebie... Ile Ty chcesz ważyć?? Masz zamiar schudnąć jeszcze 36 kg??? :shock:
-
Wlasnie patrze... no ta twoja to calkiem fajna i tania :) I wiecej sztuk... to moze poprosze brata zeby mi zakupil :) w ogole jak patrze po tych wagach to wszystkie jakies takie nowoczesne, z bajerami 8)
-
Annie chce wazyc 60 kg :) ale to nie jest przymus :) poprostu ta waga jest da mojego wzrostu idelana :) jest bede ładnie wyglądać przy wadze 70 kg to nie bede sie dalej odchudzac :)
Naru :) pewnie i tak sie z wiekszosci nie korzysta, ale ważne ze są :D
-
Obiecałam Wam zdjęcia całej mnie. ale niestety jeszcze nie teraz. może poporsze mamę wieczorem żeby zrobiła mi sesyjke specjalnie dla Was :P tymczasem macie tu moje foteczki portretowe z wczoraj :D
zawsze uśmiechnięta :)
Boozi dla Was :*
ahh. jak poważnie :D
ale słodko :lol:
:*
-
nie dawaj wiecej fotek !! aaaaa !!! ja nie wiem Ty chyba z dnia na dzien stajesz sie piekniejsza oO Olka dziewczyno ! ten wyglad powinien Cie motywowac do dazenia do idealnej wagi ! serio .. przeciez z takim wygladem i waga mniejsza bedziesz mogla miec kazdego chlopaka oO
-
ah, jakas Ty ladna :D ostatnie zdjatko jak dla mnie bomba :)
-
Ojej Olcia, rzeczywiscie jestes sliczna... Hm... w zyciu bym po tych zdjeciach nie powiedziala ze masz sie z czego odchudzac! Na twarzy jestes szczuplutka, a nie wiem jak cialo:)
-
a i jeszcze zapomnialam co do wagi, to teraz w promocji w kauflandzie jest.. elektroniczna z dokladnoscia do 2g kosztuje 39.90:)
-
a mowilam wam ! Olcia Ty masz taka ladna buzke ze jak schudniesz to ... cudo :) ale w szkole nie wiem czy mam ci powiedziec czesc czy co tak mi glupio a widze cie prawie codziennie ejszcze jak stoje na laczniku to juz tybardziej ;)
-
caerte del cielo Angelito!!
muy buena, me gusta mucho :)
sliczna jestes :)
-
Noo zdjecia sa super :) I tak pewnie juz nie mozesz sie od chlopakow uwolnic :P
-
ej no naprade jestes nardzo ładna :D ja jestem strasznie mało fotogeniczna :?
-
ja tez jestem niefotogeniczna...musze ze 20 razy zrobic zdjecie zeby na jednym ladnie wyjsc :P
-
jaa teżżżż i żadne mi się nie poodobaaaa :(
-
Uła.. ale żeście mi nasłodziły :* dziękuję Wam wszystkim i każdej z osobna :* a teraz indywidualnie:
Hiphoperko :* no motywuje motywuje :) a z tymi chłopakami to fajnie by było, ale wystarczy mi jeden a pożądny :)
Luzia :* dziękuję :) też mis ie najbardziej podoba to ostatnie ;) ale ja jestem skromna :lol: ale to wszystki przez Was :P
PaulaBr :* ciało? bleh. nie moge na siebie patrzeć w lustrze :? ale to się zmieni :)
Niezagruba :* no ja Cię też widze prawie codziennie bo z Kaśką albo z Olką z mojej klasy (pewnie wiesz które to :P) szlajam sie po szkole ciągle :P to co? mówimy sobie cześć? :) no bo co? no nie ma co udawać ze sie nie znamy :) ważne, zeby nikt sie nie dowiedział skąd ;)
Naru :* mniej więcej zrozumiałam, ale chyba też jakieś komplementy :P dziękuję :*
KaRoOoLiNa :* ja tam nie wiem czy jestem fotogeniczna czy nie :) robie 50 zdjęć i wybieram z tego 5 :P
Noemciu :* Ty nie jesteś fotogeniczna? nie żartuj :) masz śliczne fotki :)
Dorcas :* właśnie. nie masz żadnych fotek, zebym Cię mogła ujrzeć? :)
teraz przyznam sie do strasznej zbrodni, którą dziś popełniłam. byłam w kinie i zjadłam takie ilości słodyczy, że w pale normalnego człowieka sie nie miesci :? kiedy odmówiłam przyjaciółka spytała sie czy sie dochudzam ze nie jem. powiedziałam ze nie no i musiałam zjeść kawałek czekolady. a jak juz jeden kawałek to i drugi. i 10 potem jakieś chipsy, baton. ehhh. spieprzyłam :? ale jutro już bedzie dobrze :) obiecuje :)
dam Wam tu notke z mojego pamiętnika na epulsie. dodałam ją tam przed chwilą a nie chce mi się pisać tego 2 razy :)
nie wiem. nie wiem jak mam to napisać. jestem pod powalającym wrażeniem tego filmu. właśnie wróciłam z kina. byłam z przyjaciółką. jak zwykle ryczałam. na takich filmach zawsze ryczę. ryczałam z zazdrości. czemu ja nie moge przeżyć czegoś takiego? to było naprawde piekne. mam zamiar przeczytac ksiązke. przymierzałam sie do niej już od dawna, ale nie miałam żadnej motywacji. teraz mam. w filmie nie odda sie tak uczuc jak w tekscie pisanym. chce to przeczytac. dziś mam taki dzień, że przypomninam sobie co chwile różne zdarzenia z przeszłości. jednak było coś co ruszyło mnie najbardziej. 3 lata temu po uszy zauroczylam sie w "kimś". łaziłam za nim jak głupia. robiłam z siebie idiotke. wkońcu uświadomiłam sobie, ze to sensu nie ma. przez rok nie przychodziłam w miejsce gdzie on zawsze był i zawsze mogłam na niego popatrzec. poszłam tam po roku. nie było go. dowiedziałam sie, ze jego juz tam nie ma i nie bedzie. dziś wracając z kina przechodziłam przez to miejsce. był tam. był. spojrzał na mnie. wstał. uśmiechnął sie do mnie. nie tak złośliwie. tak... tak symaptycznie. to mnie ruszyło. nie wróciło tamto uczucie. ale przypomniały mi sie wszystkie głupoty, które zrobiłam i wszystkie łzy, które wylałam.po tym roku co tak za nim łaziłam. był inny. wpomnienia z tego okresu bolą. widzą o tym nieliczni przyjaciele, którym naprawde ufam bezgranicznie i wiem, ze moge im powiedziec wszystko. chciałam zapomniec o tym drugim. ale sie nie udało. nie mogło, skoro mieszka na tej samej ulicy. boli. i bedzie boleć. to wszystko dziś wróciło. najbardziej boje sie ze tamto małe uczucie sprzed 3 lat wróci w większym rozmiarze. wtedy byłam małą, głupią dziewczynką, która nie wie co to miłość. teraz chyba juz wiem i wiem też, że ta miłość bardzo boli. nie chce kochać. niestety nie udało sie... :cry:
smutno mi. złe wspomnienia wracają. :cry:
-
eh nie przejmuj się tak :wink: a co do słodyczy to raz może sie przecież zdazyć ważne ze nie rezygnujesz, mi już koleżanki nie proponują słodyczy, bo wiedzą o mojej dietce ufff :P a co do fotki, to niestety mam na swoim topiku :? aale jest ok
Pozdro :)
-
nie przejmuj sie wczorajsza wpadka.. przeciez kazdemu moze sie zdarzyc :D
-
wpadki zdarzają się każdemu i musisz je uwzględnić jeśli chcesz dojść do celu - bo tego się nie da ominąć...w końcu jesteśmy tylko ludźmi :) 3maj się :*
-
Kazda z nas jest podatna na takie male grzeszki, ja sie ciagle modle, zeby mnie one jakims cudem omijaly, ale swieta nie jestem :) Olcia bedzie dobrze! Ty to wiesz i ja to wiem! I nie mowie tylko o dietce, ale takze o uczuciach. Jesli nie bedziesz chciala by tamto powrocilo, to nie wroci. I nie boj sie milosci, bo ona jest piekna. A cierpienie to konieczny warunek zrozumienia szczescia :*
-
wpadki zawsze sie zdarzaja ;x
tak powstalo wiele dzieci ...;x ale ciii ;x :D:D:D
-
no ba ze mowimy :D jak cos to z epulsa :lol: hehe mi tam nie robi skąd ;) mnie zawsze sie widzi jak stoje na łączniku słynnym i najlepszym haha :D
-
Ale mnie smutas złapał. chodze i rycze jak głupia. nawet nie wiadomo dlaczego. napoczątku myślałam, ze może okres mi sie zbliża. ale nie. do "kolorowych dni" jeszcze 2 tygodnie ponad :( nie wiem co ze mną jest. dziś też zawaliłam z dietą. nie tak źle jak wczoraj, ale też tragicznie. jak już jeden dzień jem słodycze to już następnego też i tak właśnie nie moge sie z tego uzależnienia wyciągnąc :? jezu jaka ja jestem beznadziejna. ludziom udaje sie nie jeść słodyczy przez pare lat. a ja nawet tygodnia nie potrafie wytrzymać. dziś to nawet nie pomyślałam o tym, ze nie powinnam jeść drożdżówki w szkole. miałam lekcje koło sklepiku. była długa przerwa. no wiec bez zastanowienia poszłam i kupiłam drożdżówke. uświadomiłam sobie co zrobiłam jak ją zjadłam. :cry: jak już upadne to nie mam siły sie podnieść. swoją drogą odkryłam u siebie nowy talent. jestem świetną aktorką. nikt tak dobrze nie potrafi ubierać różnych masek jak ja. w szkole jestem pogodna, roześmiana i pełna życia. nie lubie sę użalać nad sobą w obecności innych osób, więc muszę to robić. przychodze do domu, zamykam sie w pokoju i siedze. albo rycze, albo nic nie robie. wiem napewno, że teraz mi tak smutno w związku z tym co napisałam wczoraj, ale ja jestem taka już od dłuższego czasu. nic mnie nie ciszy. ludzie w szkole nie znają mnie z tej smutnej strony. dziś w szkole myslałam ze padne na twarz. Niezagruba wiesz, który to Bartek Dzieniak? on chodzi teraz do mnie do klasy. no to na wychowawczej z Pryką dziś sobie jaja robił z tego, ze mam duży biust. no jezu no mam i co? no i fajnie. ja sie ciesze. nie uważam, żeby to było coś dziwnego. :?:?:? śmiałam sie też. no bo co miałam robić :? a dzieniakiem to sie chyba już nikt nie przejmuje. :wink:
Naru ja nie chce żeby wróciło, ale wraca :( krok po kroku. wszystko mi sie przypomina. jak stał z kumplami i sobie jaja robił ze mnie. ze jak to ja wyglądam itp. jezu. jak to boli :cry: ja mu pokaże jak ja wyglądam. jak mu wyskocze w lato w mini ( ta, z moimi krzywwymi nogami :? ) mówi sie, ze nie powinno nas motywować właśnie takie coś, zeby pokazać innym osobom na co nas stać... tylko mi to najbardziej pomaga. jak sobie powiem "Ola nie jedz robisz to dla siebie" to nic mi to nie pomaga. a jak sobie powiem "Ola nie jedz pokażesz tym i tamtym i Andrzejowi na co cie stać i ze jestes silna." to na mnie działa.
Dorcas, Luzia, Noemciu, Hiphoperko, Niezagruba :* dziękuję
Uświadomiłam sobie, ze pisze tu mniej o diecie, niż o moich uczuciach :P mam nadzieje, ze Wam to nie przeszkadza. Poprostu nie powiem tego nikomu innemu. zdecydowanie wole pisać. a jak widać jak już piszę to końca nie widać :) ja lubie pisać dużo na kompie. lubie pisać o swoich uczuciach :) jestem cholerną romantyczką! i mi z tym źle. moja przyjaciółka Kasia jest taka kochliwa, ze "kocha" kogoś 2-3 tygodnie i już o nim nie pamięta bo znajdzie sobie innego do "kochania". zupełnie inaczej niż ja. jak kogoś pokocham to zawsze bede pamietac. no właśnie tak jak teraz widać. to było 3 lata temu. Kaśka by o tym zapomniała na amen. ja nie. "jak już kochasz to za zabój" wszyscy mi to mówią. facet z którym będę bedzie miał pewnośc, ze nigdy go nie zdradze...
:*:*:*
-
Olciu, ja też tak miałam...jak jednego dnia miałam wpadkę, to już od razu koniec...pchałam w siebie tyle ile się dało... :( ale wierzę w to, że przyjdzie taki moment, że Ci się uda!! na pewno..!! tylko walcz ciągle - dasz radę, przecież jesteś silna :*
-
Olaaa!! jestes silna!! dasz rade:)
-
Oj olka olka co ja z Toba mam !:)
wez ja rozumie wszytsko naprawde , bo tez przechodzialam przez takie akcje wiec glowa do gory nie jestes sama ;)
a to ze piszesz mniej o diecie to nic sie nie dzieje ;) spoko , looz malenka
wiec co Ci powiem co masz z tymi słodyczami ?
jedz sobie raz na kilka dni cos slodkiego baton , kisiel itp bo skoro bylas "uzalezniona" od slodyczy to nie zerwiesz z tym tak latawo ...
A moze nie jestes gotowoa psychicznie na diete ? przemysl wsyztsko sobie i poczekaj na ten moment ktory wlasnie otworzy Ci droge do diety i wogole ..
wiele osob ma takie zastoje ze wie ze musi schudnac no bo w koncu wie ile wazy , ale nie jest na tyle silna psychicznie zeby sie podjac tego zadania
w kazdym badz razie my jesesm z Toba ;*
-
Ja tez jestem z toba!
Spoko, ze mnie tez sie smieja...
I tez mam duzy biust...
Trzymaj sie! Niedlugo pokazemy im, ze wcale nie jestesmy grube:)
POzdrowionka;*
-
a ja go w ogóle nie mam :cry:
-
hej Olciu
dziewczyno, nie przejmuj się, a niech się śmieją, lej na nich :twisted:
poradzisz sobie, jeszcze kiedyś im pokarzesz, tylko uwierz w siebie :D
a uczucie? tu ci nic nie poradzę, bo jestem na tym samym etapie powrotu........ :cry:
-
Dziękuję :* jesteście kochane.
Staram się ciągle walczyć z apetytem. dziś w szkole sukces :) miałam w sumie tylko 3 lekcje ale mimo że miałam pieniądze i lekcje koło szkolnego sklepiku nic sobie nie kupiłam :) fakt jest faktem, że zjadłam dziś troche za dużo, ale nie było w tym nic tłustego :)
dziś rano jak złapałam doła tak czuje ze długo bedzie sie mnie trzymał. chyba ze bedzie cud i stanie sie cos miłego. w szkole to już myślałam ze sie porycze na lekcji. byłam twarda. miałam łzy w oczach. kumpel zapytał sie co mi jest i czemu płacze. powiedziałam, ze nie płacze i ze mu sie wydaje. miałam słuchawki na uszach na religii (ks. Helmans zanudza na śmierć i 3/4 klasy ma słuchawki na uszach i słucha muzyczki) ale wyłaczyłam muzyke. ludzie z mojej klasy chyba myśleli ze nie słysze i gadali do siebie "Ej co jest z Olą? bo taka smutna chodzi?" "na przerwie tez siedziała sama" "noo... i cały czas czegoś słucha" "cholera" "Kaśka (moja przyjaciółka) weź z nią pogadaj" zrobiło mi się miło. klasa sie o mnie martwi. Jedyną osobą która mi pomaga jak mam doła jest właśnie Kasia. przy niej nie moge być smutna.
Bartek nic nie rozumie. nic a nic. jeszcze pare dni temu zapytałby sie o co chodzi. czemu tak sie źle czuje i by mnie pocieszał. teraz? nic. nawet nie zwraca na mnie uwagi. ja nie wiem o co mu chodzi teraz. raz w jedną strone a zaraz w drugą. to ja jestem nienormalna czy on? pogadałabym z nim poważnie, ale troche sie boje. zauważyłam, ze każda poważna rozmowa z nim tylk psuje nasze stosunki. jest coraz gorzej. mam dość.
:*:*:*
-
aha i bardzo Was przepraszam, ze nie wcodze na Wasze tematy :* obiecuje ze to nadrobie :*
-
mogłaś sobie kupić coś zdrowego :D no i jedz w szkole - jak będziesz jeść dopiero po powrocie ze szkoły to może być ciężko z pohamowaniem się :?
co do humoru...może to będzie banalne co napiszę, ale nie warto się dołować...życie jest za krótkie, by tracić na to czas!!
-
Cześć :)
Nie pisałam tylko 2 dni i mój post był już na 2 stronie :? widać ze forum sie rozrasta w zadziwiającym tempie. Podziwiam Jagcie, że sobie z tym wszyskim radzi :) chociaż zauważyłam, niektóre osoby zakładają po 5 topików :? chyba nie wiedzą do czego służy przycisk "ODPOWIEDZ" w tematach :?
ale ja nie po to tu przyszłam :) przepraszam, ze nie pisałam, przez te 2 dni, ale było mi tak wstyd:? dalej jest, ale stiwerdziłam, ze jak już zaczęłam tu pisać, to bede pisać do końca... aż schudne te cholerne 36 kg! Troche to potrwa :P mam nadzieje, ze mnie nieznawidzicie przez ten czas :D
Jadłam takie rzeczy, ze norlamnemu człowiekowi w głowie by się to nie pomieściło :? starałam sie, ale nie wychodziło. mam 2 dni na nadrobienie zaległości. w niedziele mam ważenie. coś czuje, ze nie schudłam tego kilograma :( nie wiem czy w ogóle coś schudłam. mam nadzieje, ze chociaż 0.5 kg poszło :roll: jutro przyniose sobie rowerek z piwnicy stacjonarny, bo musiałam go wynieśc na czas świąt bo u siebie w pokoju miałam własną choinkę :) no a że mój pokój jest mały to wszystko by sie nie pomieściło :) jutro przyniose sobie ten rowerek i bede jeździć :) oczywiście bez przesady, bo potem będę miała zakwasy, ale musze schudnąć do niedzieli ten 1 kg. nie jestem zdesperowana. bo jakbym była, to bym sobie zrobiła głodówke :P ale bardzo chce :) kto by nie chciał na moim miejscu? :)
Dołek sie zakopał i teraz czuje sie znacznie lepiej. mimo tego, ze jestem chora, bo mam lekką grypkę. nie chodze do szkoły. mama powiedziała, ze mam dokońca tygodnia siedziec w domu, bo jest mróz a ja mam słabą doporność mimo brania setek leków (jestem alergiczką, na wszystko możliwe a kurzu, roztoczy i sztucznych włókien nie da sie uniknąć za chiny ludowe i dlatego taka jestem podatna na choroby) jakieś 5-6 lat temu z tego własnie powodu brałam leki sktóre w 99% składały sie ze sterydów. kulturyści biorą je na rozrost mięsni, ale jakoś je z czymś łączą. same sterydy powodują zwykłe tycie... odkładanie sie tłuszczu bardziej i szybciej niż normalnie. no i właśnie dlatego tak bardzo przytyłam :? :? :?
mam do Was prośbe. przedewszystkim do tych osóbek, z którymi na forum znam sie długo :) ale wszyscy są proszeni o odpowiedź :) robie sobie nową prezentacje na epulsie (jakby coś to mój nick OllCiiA1990) i mam wizje :) chce zrobić zlepek opini na mój temat :) po pare słów od każdek osoby która chce wyrazić o mnie jakieś zdanie :) to nie muszą być tylko rzeczy pozytywne :) to ma być prawda :D
dziękuje z góry :*:*:*
-
ide spać :) dobranoc Kochane :*:*:*
-
Sweet dreams :) :*
a co do prośby, ja już napisałam :D
-
Nie przejmuj sie jesli nie zlecial kg, ale staraj sie dalej:)
Ja to jednak jestem "silna" od 3 miesiecy sie odchudzam i w ten czas przytylam 2 kg a potem schudlam 1kg;) ale juz znow sie odchudzam...niedlugo tez mam wazenie (w poniedzialeK).
Ja tez jestem alergiczka (roztocza kurzu domwego i roztocza maczne, oraz pies, zyto, drzewa i trawe) ale nie chruje tak bardzo:) Dobrze ze zostaniesz w domku, tylko nie podjadaj ; ) :P
Pozdrawiam:)