Wątek: Dziennik Olci :) stara Olcia i nikt jej nie pamięta :P

TAK! Jestem ZA!

i tak trzymać

Taka nasza mala rocznica
Buzka

Dojdziemy do 100strony i w Twoim przypadku Olcia do 60kg

OO ciekawey jubileusz by to byl ja juz zapowiadam sie ze jak dojde do 54kg to obojetnie co ale macie cos slodkiego zjesc !! chocby truskawke !!! i to bez wyjatku !!!

no ba...z tym 60 to na pewno żeby nie było

Ja w dniu sukcesu Motylka zjem sobie kostke czekolady mlecznej już zapowiadam

Dzięki Dziewczyny :*:*:*:*:*:*:*:*:*

No JA mam jeszcze cały tydzień na dojście do tych 54 kg - obiecuje cwiczyc i jesc co najwyzej 100 kcal mam nadzieje ze dzieki tym zabiegom dojde do tego przed niedziela ! a zreszta w czwartek wazenie , moze juz wtedy

mam nadzieję, że chodziło o 1000 a nie 100 :P :P

No właśnie Motylq jedego 0 Ci zabrakło

Kurcze, ja tak tęsknie... tak strasznie mi sie plakac chce, jak sobie o nimpomyślę! A jak On się w niej zakochał i dlatego się nie odzywa... jezu no przecież tylko iść i sie powiesić! No czemu On mi to robi?! Przeciez ja nie dam rady do września wytrzymać! A jak jutro nie zadzwoni, to... to...nie wiem co ze sobą zrobie! Ja świruje! Boże niech On zadzwoni! Nie lepiej nie! Jak ma mi mówić, że się świetnie bawi z Tą Olką (głupia, chuda, mała, zołza z ładnymi duzymi ciemnymi oczami, ładną figurą i ślicznymi zębami ) To mnie krew jasna zaleje i napewno już nie schudne! K*** smutno mi! Czemu ona jest taka ładna i fajna! Wszyscy ją kochają u NICH w paczce! Wariat za nią szaleje, Bartek też, a ja co? A ja siedze tutaj, podczas kiedy ONI mogą spac w jednym łóżku! Boże przecież ja się załamie...