Omego, to co piszesz jest trochę rozbieżne. Na początku tej "dyskusji" upierałaś się, że te kremy nie działają, więc skąd nagle ostrzeżenie przed tym, że skóra może się do nich przyzwyczaić? Zdecyduj, albo placebo, na które szkoda pieniędzy, albo środek, który poprawia stan skóry (i uzależnia na wieki).

Nie podoba mi się, że wrzucasz wszystkich do jednego worka. Mało wiesz o problemach tych, których chcesz "uświadamiać". Dziewczyny starają się, zgodnie z tym, co zalecasz, zdrowo odżywiać i uprawiają sport. Przynajmniej tak wynika z tego, co piszą. Co jednak, jeśli to nie wystarcza? Na pewno jest wśród nich kilka histeryczek, które najmniejsze wglębienie na udzie zaliczą do cellulitu, rozumiem Cię, mnie też to wkurza. Ale nie wszystkie są takie.