-
a ja nie mam żadnych kozaczków - na moje łydki się nie łapią póki co :D
za to zasuwam w glanach ;) choć chyba jednak sobie zakupię w tym roku jakiś bardziej eleganckie buty - glany to się w góry nadają ;) (od razu mówię, traktuję je jako obuwie praktyczne a nie "ideologiczne" ;) )
-
Miałam kiedyś glany ale od razu sprzedałam koleżance :lol: :lol: Strasznie brzydkie i ciężkie buty...Hehe jestem harcerz więc powinnam się zaprzyjaźnić z glanami....hehe Ale walę i kupiłam sobie śliczne i wygodne trekingowe buty z Campusa, chodzę w nich też w zimie..
Noe jeszce bedziesz mieć łydki jak Angelina Jolie i brzuch jak Shakira :lol: :lol:
-
-
Motylek:*
No zachecam do kupna zachecam :) Bo s boskie naprawde, jeszcze w sumie nieduzo osob takie nosi ale mysle ze to kwestia czasu :lol:
No bosko wygladaja do spodniczi pod warunkiem wlasnie ze ma sie dlugie nogi, ja niestety owuch nieposiadam :wink:
Wikingos:*
Mamy ten sam problem chyba:) Spodniczki zakladam tylko wtedy jak moge do tego zalozyc jponeczki czyli w lecie. Podczas roku szkolnego zdarza mi sie to tylko na jakims swiecie/akademi/uroczystosci kiedy mogge zalozyc wysokie obcasy... wtedy to dopiero mam nogi :lol: :roll:
Noemcia:*
@ lata temu mialam obsesje n punkcie glanow, chcialam sobie o tego kupic kolorowe sznorowki 8) ale nie pozolili mi rodzice :) teraz wydaje mi sie do mojego obecnego stylu ubierania sie glany nie pasuja, chociaz dalej mi sie bardzo podobaja :D no i fajne bo takie "całoroczne" :D
Dzis rano 40 brzuszkow, rozciaganie nogi :) Wiecej nie dalam rady. Zaraz po tym postanowilam sie zwazyc, ehh nie moge w takiej niepewnosci zyc zwlaszcza ze wydawalo mi sie ze utylam do 55 (conajmniej) kg! A tu szok. 53 jak bylo tak jest. W sumie nie jest to 52 (jak na poczatku) no ale 53. Jakby bylo wiecej moze bym sie zmobilizowala....
Sniadanko: musli z paczuszki podjadlam - 200kcal
2 srednie jebuszka - 150kcal i herbatka PuErh (wraca do lask :lol: )
A teraz ide myc głowke bo ide z mama na zakupy :wink:
Nie podoba sie jej moj bialy plaszczyk (bo niepraktyczny!) wiec zmuszona jestem go oddac. Mam nadzieje ze znajdziemy cos innego, fajnego :wink:
Buziaki:*
-
Ehh buty musze takie miec i koniec :) w koncu mam te prawie 170 cm ( jak sie budze rano to nawet 1,71:D) no to nie ywgladam tak zle w takich spodniczakch, alle i tak bym chciala byc wyzsza:)
Poczatek dnia widze swietny , u mnie narazie tak samo :D:D)
Buziaczaki :*
-
Ja na razie nie myslalam jeszcze o zimowych butach, ale juz wczoraj kupilam sobie fajna kurteczke i tez jestem bardzo zadowolona. :)
Motyleq, ja mam rowniutkie 170 cm i czasem wydaje mi sie, ze moglabym miec jeszcze te 2 cm wiecej, ale w koncu nie mozna miec wszystkiego o czym sie marzy ;)
-
ja mam 165 i do tego 70 kg... :(
-
Eee ja to dopiero moglabym narzekac bo mam te 160cm :/ i rano nie wiecej i wieczorem chyba tez nie :D:D
dzisiajszy dzien: Sniadanko 350kcal
1 i 1/2 paczki mentosow + alpenlibe 250kcal
2 galki lodow :oops: 300kcal
kapustka nie wiem jaka ale taka do obiadu wiec licze na oko 100kcal
jabuszko 75kcal
serek bialy 100kcal
łacznie: 1175kcal. nie jest w sumie tak zle, zwlaszcza ze zamierzam zjesc jeszcze jablko (a moze jednak nie?) i poskakac na skakaneczce :)
No a te lody znowu byly bo mnie mama namowila, zla jestem no ale jak sobie przypominam jakie byly pychaaa :roll: Rafaello i Cookies - moje ulubione smaki :P
A tak to zakupy sie super udaly, na poczatku bylam zla ze musialam oddac plaszcyk moj sliczny ale mama wytlumaczyla mi ze taki sie szybko brudzi a nie mozna bylo go prac w pralce tylko czyszczenie chemiczne czyli co miesiac ok 30zl :/
No wiec kupilam dzi sobie kurteczke jesienna taka fajna brozaowa z wiazaniem w pasie, bialy plaszczyk (baaardzo podobny, ale chyba ladniejszy :wink: ) i taka seksowan bluzke z duzym dekoltem :lol: To wszystko w Tally Wejlu ( nie wiem jak sie psize :D ) i jestem SUPER zadowolona :)
Teraz pasowalao by sie ejszcze cos puszyc, ale mi sie niee chce.... :)
Buziaki:*
-
Ty to szalejesz na tych zakupach :) ja to chyba nigdy sobie nie bede mogla na takie pozwolic... :(
-
Ja szlaje bardzo rzadko... zazwyczaj nie mam na tyle kasy :(
a teraz mam juz za soba 250 podskokow na skakance :)
zaraz lece na druga serie :)
Ciumki=*
-
To pochlonalem jeszcze witaminke rozpuszczalna (10kcal) i 200g maslanki czyli razem jest 100kcal :)
Nie dalam rady zwlaszcza ze ZAWSZE jadlam po 20... :)
-
a podobno to dobrze robi jak sie białko przed snem wsunie ;)
-
No dobra jak można narzekać gdy się ma 170?! Co ja mam powiedzieć...? :lol:
Ale mam dobrą wiadomość -- urosłam-- mam 155cm! :lol: :lol: :lol: 8)
-
No właśnie, jak możecie narzekać?!
Chociaż ja naprawdę UWIELBIAM swoje 160 cm. Mogę chodzić na szpilkach :lol:
Co do glanów,ja mam swoje w szafie, już chyba nigdy ich nie założe po tym,jak poszłąm na trekking w okolicach Mont Blanc.... Tak obtarłam stopy,ze nie moglam chodzić przez dwa tgodnie, prawie jak po studniówce!!!
Zycze Wam miłego dnia!!
:*
-
Co do wzrostu ja kocham swoje 176cm... jestem duża wzwyż ale i duża wszerz :( noa le nic... to da się naprawić :)
Booziaki :*:*:*
-
Bardzo mi się podoba,ze wszystkie jestemy tu takie optymistyczne!! Zwłaszcza,ze robi się coraz szarzej i brzydziej,więc cieżko o dobry nastrój.
A my tu się motywujemy ,gonimy króliczka, nakręcamy się.... UUUUUUUHHHHHHHUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!! :lol:
Ale mi fajnie dzięki Wam tu!!!
-
Ja tam wcale nie jestem optymistyczna...hehe...przeciwnie - wszystko mnie dobija....
buuu
-
chodzi ci Wikingosku o tą pogodę brzydką ???
To fakt i ona mnie przybija szczerze to nawet ćwiczyć mi sie nie chce ale zmuszam sie ;)
nie mam kawy w domu i czuje sie jak po ostrym melanżu (taka zmęczona )
a ja właśnie jajeczko na twardo wszamuje
buziaki :*
-
Wikingos, to moze spacerek na poprawe humoru? Jak sie cieplo ubierzesz,to nawet nie bedie tak zle....
buzi
-
Noemcia:*
Taa dobrze napewno, ale ne jak sie juz zjadlo swoj limit :wink:
Wikingos:*
Urosłas? Gratuluje:):) Ja juz nie rosne :(
No i co cie tak dobija:(?
Graace:*
Ciesze sie ze mnie odwiedzilas:*
Hehe ja nie mialam jeszcze zadnej przygody z butami, nigdy buty mnie nie obcieraja ani nic :lol: Takie male szczescie...
Ja jak narazie jestem optymistyczna (chociaz chyba taka byc nie powinnam:))
Olcia:*
Niesamowite ze wkoncu wpadłas:)
Oj jak ja sie za Toba stesknilam:*:*
Tez uwazam ze wszytko sie da naprawic, pomozemy :D
Ralinka:*
No pogoda to naprawde paskudna :/
O jajeczko pychaaa ja kocham jajka pod kazda postacia, na twardo na miekko, jejecznice, kogel - mogel (aah jak ja dawno tego nie robilam:))
No wiec wczroaj - przyznam sie - dojadlam jeszcze wieczorem kupe musli (znowu znowu znowu! :!: :!: :!: ) i jabuszko :oops:
Ale od dzis mowie kategorycznie nie:)
No i dzionek zaczał mi sie jak zwylke brzuszkami, jednak tylko 30 bo zaspalam :lol:
Pozniej sniadanko maslanka, jogurcik, otreby. Razem wyszlo 350kcal. W szkole troche gum do zucia ok 50kcal.
W domciu zjadlam brokulki - 100kcal (duzo brokolek :oops: ) i kapusty troche - 100kcal
Wszystko to slicznie popilam herbatka PuErh i jak narazie mam 600kcal:)
No i jestem z siebie zadowolona:)
A jutro czeka mnie wazenie i i mierzenie w szkole :wink:
Mam nadzieje ze nie bedzie zle :D
ps beznadziejna pogode mamy, prawda? dobrze ze kupilam sobie wczoraj kurteczke...
Buzka:*
-
Zawsze z chęcią Cię odwiedzam, Cer :*
Gratuluję kurteczki, chyba tez muszę w jakiąś zainwestoac...
Co do brzuszkó,to ja ich nie robię,bo się boję,ze mi mięśnie strasznie wyjdą. Na szczęście z brzucha wystarczyło zrzucic te 2 kg i wyglada b.dobrze. Jeszcze tylko moje nogi :(
oki,to ja lece z psem,bo mnie ciągnie już za nogę....
buzki
-
no ja też bym musiała jakąś kurtkę kupić...i nie tylko....ale ja w nic nie wchodzę w sklepach :( rozmiaru nigdy na mnie nie ma :cry:
noo...zostaw w końcu to jedzenie, bo później zaś będziesz marudzić, że Ci się przytyło :> nie szukaj motywacji w przybywających kilogramach tylko w tych ubywających ;)
-
Graace:*
Moje brzuszki nie wyrabiaja zadnych miesni 8) Jakos takchyba im sie nie chce:D:D Wiec sie nie martw, a pozatym troszke umiesniny brzuszek jest baardzo fajny :wink:
Na nogi to chyba najlepsza skakanka :):)
Noe:*
Masz racje zostawiam jedzenie, ah po co mi jedzenie?! :D Wlasciwie to wiecej robi szkod niz pozytku hehehe :D
Napewno znajdziesz ladna kurteczke:*
No wiec zezarlam 2 jabuszka jedno wielkie drugie male - 200kcal (ale to przed przeczytaniem wpisu Noemci :)) wiec jestem usprawiedliwiona. a ogolnie to dzi jeszcze zjem cos malego, moze troche jogutru...? nie wiem zobaczy sie 8)
I zalanczam linka ktorego znalazlam na stronie "Dieta oparta o wartosci kaloryczne" Jest super, zawsze chcilam wiedziec ile mam tego tluszczu :)
Wyszlo mi 24,63%. robcie sobie i piszcie mi koniecznie o swoich wynikach :wink:
http://kn.am.gdynia.pl/nkzc/kalulator_trtluszczyku.html[/url]
-
Fajny link, tylko zdejme z siebie dokladne wymiary, ale to pewnie dopieor rano i chetnie sprawdze ile mam w koncu tego tluszczyku w sobie ;)
-
hehe...mnie wyszło 27 z czyms ;) obtłuszczona jestem :P
-
Dzisiej wszystko ladnie i sprawnie :) (jak narazie)
Sniadanko: jogurt + otreby + musli - 300kcal
W szkole: Jabuszko + gumy (kocham zuc :lol:) = 150kcal, i kawka z cukrem i sietanka (policzylam 100 ale tak narprawde to nie mam pojecia ile to kcal :|)
W domu 70 g gotowanej wieprzowiny + kapusta +ogorek kiszony + brokulki + kilkanascie oliwek = 300kcal
Musli + otreby = 200kcal
2 abuszka = 150kcal :)
Razem: 1200kcal (troche za duzo :oops: )
Do tego rano jak zwylke 30 brzuszkow i juz w domciu troche wypocilam na skakance 8)
No i dzis mielismy w szkole takie oficjalne wazenie, mierzenie, sprawdzanie cisnienia, wzroku itp.
No i tu szok! :shock: :shock: :shock: UROSŁAM! Mam 165cm !!! Sama w to uwierzyc nie moglam :D
Waga taka jak w domu czyli 53kg (juz niedlugo, niedlugo... PRZECIEZ BEDZIE 50:))
Cisnienie mam bardzo niskie... nie pamietam dokladnie ile :?
A tak pozatym to jak narazie wszystko ok :) Okres sie zbliza, czuje w kosciach :lol: No i niestety troche mi sie wypryskow porobilo...
Teraz moze zjem ejszcze cos lekkiego, troszke poskacze i bedzie super :)
Buziaki:*
-
no no no...widzisz, a mówiłaś że nie urośniesz :D
-
cerise kochanie ale uważaj bo chociaż zdrowe musli tuczy !!!
bo tak jak chleb ma dużo skrobii czyli idzie w bioderka sama to wiem po sobie :/
ja pieczywa nie jadłam z miesiąc i dobrze mi ztym :)
a ziemniaków nie lubie
-
No ja tak na razie rosnę ze 2 cm na 2 lata... już myślę że zostanę taka mała...
-
Noe:*
Mowolam, mowilam... to byl normalnie dla mnie szok :mrgreen:
Ralinka:*
Ehh wiem przeciez... problem musli juz przerabialm tysiace razy :roll:
Ja pieczywa ani ziemniakow nie jadlam od stycznia (tzn czasem sie zarzylo kromeczke pieczona na ognisku... ale to bylo w maju :roll: ) a, i gdyby cos szlo mi w bioderka wpieprzalabym ile wlezie bo tam akurat troche mi brakuje... :/ no ale mi odrazu si w brzuch pakuje albo w uda :(
Wikingos:*
Bycie mala ma tez swoje plusy :P Słyszalas chyba: 'male jest piekne' :wink:
Rano w porzadeczku :)
50brzuszkow i troche podskoko na skakance :)
Sniadanko dosc obfite, ale moge tliumaczyc sie tym ze wracam do domu dopiero po 19 i naprawde nie bede miala jak zjesc jakiegos obiadku :)
No wiec otreby + jogurt + musli (troche :oops: ) - 350kcal +/- 50kcal
Do tego herbatka PuErh czerwona :D
Mam nadzieje ze jakos dzis przetrwam, zaraz lece sie zbierac do szkoly.
Buziaczki i milego dnia:*
-
no pięknie Cerise :) tylko się trzymaj dzisiaj i żadnego podjadania :P
-
Jasne, ze przetrwasz! :) Trzymaj sie :*
-
Też trzymam za ciebie kciuki!! :D :*
-
cerise to ja też jestem piękna (bo mała :) )
a tak z innej beczki też sie uczysz francuza???bo les cerices to czereśnie :)
-
ja bym się chciała francuskiego uczyć - kiedys chodzilam na kolko, ale w tym roku zlikwidowali :(
-
Noe:*
prawie ( :oops: ) sie udało :D
Makita:*
Dzieki:)
Ralinka:*
Teraz sie nie ucze, ale uczylam sie 9 lat :)
Wiec rano mialam 350kcal + gumy i 2 cukierki licze ze 450kcal :)
Do tego 3 jabuszka czyli 225kcal
i 2 gałki lodów ( :x ) buu - 300kcal (to liczone na oko...)
Jest pieknie: 975
tylko maly problem, dopiero wrocilam do domu i jesetem straaasznie glodna:(
Zjem jeszcze jogurcik, jabłko wypije PuErh. Pozniej moze poskacze, chociaz nie wiem bo jestem zmeczona...
Ja juz chce to 50:( Ale jak narazie nie wskakuje na wage. Zrobie to dopiero w nastepny czwartek :D Ciekawe czy wytrzymam? :roll:
A w szkole to jak w szkole, jak naazie mam w sumie dobre oceny pomijajac niemiecki ktorego nie rozumiem i nie umiem WOGOLE:D
Jutro mam luzne lekcje, za to w piatek masakra... pasowalao by chyba isc na pierwsze wagary w tej szkole :lol: :oops:
W koncu kiedys trzeba !! No nie? :wink:
Caluski:*
-
hehe, sie ucz a nie wagary... :D ja mam w piątek olimpiadę, więc idę ino na 2 lekcje, bo sprawdzian jest, wracam i się uczę... :roll: eh, życie... :D
Trzymaj się :)
-
z niemieckm mogę Ci pomóc, zdawałam na maturze :)
-
jakie wy lingwistki :) 9 ( lat :shock: ???brawo ja dopiero 5
noe jak chcesz to sobie kup samouczek są za 20 zł z płytą cd :)
-
wiem, kupię sobie :) i do włoskiego, bo bardzo mi się podoba ten język, a że mam w szkole łacine, a to podobne jest to będzie mi łatwiej :D