a ja wątpię czy moje gimnazjum jest na jakiejś liście... taka buda na takim zadupiu... ale fajnie jest
a ja wątpię czy moje gimnazjum jest na jakiejś liście... taka buda na takim zadupiu... ale fajnie jest
ehh uczyc mi sie nie chce wogole
tylko mi jakies milosci w glowie, motylki itp :P:P
co ze mnie za czlowiek?!
dietka by byla ok, tzn byl tysiaczek, ale zaraz pozniej sie zestresowalam i zezarlam troche cooki cripsow i nesquików
nie zaluje w sumie, bo byloo pycha
jutro juz do szkoly, nie bede miala nawet czasu myslec o jedzonku, piekny bedzie tysiak
buzka;*
Jak sie stresujesz to jesz? Nie dobrze :P A motylki Ci w glowie przez jakiegos mENSZczyzne?
a ja własnie czytałam dzisiaj o stresie na biologię powinnaś poćwiczyć a nie jeść bo to jest yy...yy...nie pamiętam
No cerise i tak nie ejst zle, ja mam dylemat czy jesc 1000kcal czy 1100.... Ehhh mi tez sie uczyc nie chce i przez to dzis zarobilam 2+z niemca tak niespodziewanie zaczal pytac no ale wszyscy dzis same 2 dosatlia ja 2+ w sumie zadne pocieszenie ale nie bylam sama... Ja w szkole mysle o jedzonku niby staram sie nie myslec ale czasem pomysle co zjesc na kolacje a co jak wroce do domu.
buziaki:*
Ehh te 100 kcal to dla nas taka roznica, a dla innych to nic :P Nawet nie zwracaja uwagi na kalorie, a my tym zyjemy :P
ja jak czasami lcize ile np siostra .. a wogole jak ona je? np w niedziele wstala sobie o 12 zjadlam talerz xxl frytek potem tak kolo 15 tosty z serem zoltym i calkiem kolo 19 5 malych snickersow princesse i ser camembert - i kurde wyszlo ze w limicie jeszcze... no chamstwo nie :P ale jak niezdrowo
a to że ci motylki w głowie to bardzo dobrze D:
Zakładki