Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3
Pokaż wyniki od 21 do 25 z 25

Wątek: Pomóżcie...sama sobie jestem winna:/

  1. #21
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny!!Dzisiaj zwiększyłam swoje racje żywnościowe:]Wprowadziłam posiłek o godzinie 18.Zaczęłam od jogudciku,powoli będe co nieco dodawać i jakoś wyjdę z diety bez jojo,no bo wkońcu jest coraz więcej okazji zeby sie poruszać:]W szkole dzisiaj się ze mnie nabijali,bo strasznie schudłam od pasa w górę,szczególnie ręce(wyglądają okropnie...)Ale wiem,że jakoś dam radę i wyrobie troszkę mięśni i ciałka:]Trzymajcie za mnie kciuki:]

  2. #22
    Evene jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie no, teraz to widac u Ciebie jakis optymizm Mysle, ze teraz wszystko sie odpowiednio ulozy. Trzymam za Ciebie kciuki. Dalej racjonalniej dodawaj posilki.
    ELo!

  3. #23
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Powoli jakoś idę i codziennie cośtam dołożę,a najśmieszniejsze jest to,ze w ostatnim czasie potrafię zjeść 2 lody dziennie w ramach drugiego sniadania i podiweczorku,a chyba dalej chudnę bo spodnie sie luźne robią!!Wczoraj miałam mega wojnę z mamą(zwyzywała mnie od psycholi)bo nie chciałam na kolacje zjeść 2 mega naleśników Ona naprawdę nie rozumie,ze to trzeba stopniowo????????Help

  4. #24
    meegy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    niio i widzę że nie brak Ci sił od walki, przeczytałam Twój topiczek i cieszę się że zdecydowąłaś się zwiększyć limit kalorii,stopniowo przechodź i więcej ćwicz, a unikniesz jojo, nic się niw martw będzie dobrze kochaniutka
    trzymam kciuki :***

  5. #25
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki meegy Staram się jakoś,teraz jak tak gorąco ze codziennie na lody latam w ramach drugiego śniadania albo podwieczorku Tylko kurcze najgorsze jest to,ze jedynym moim sportem są 4 godzinne spacery,bo na rower nie mam siły się ruszyć w taki upał..No ale dobre i toNarazie jakichś oznak tycia nie widzę,więc chyba jest ok.Przed chwilą wchłonęłam pół kg truskawek W tak.ą pogodę nic innego sie nie chce...

Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •