Wątek: chce znowu cieszyc sie zyciem, chce zyc a nie tylko istniec!

Fajna "przyjaciólka" nie powiem... Całe szczęście że ja takich nie mam, moje trochę inne schizy miewają...

Takie "przyjaciółki" są nie do zniesienia
Fajnie ze o tym napisalas bo mnie to niesamowicie motywuje Jak sobie tak pomarze ze moze ja kiedys tez bede szczuplejsza i nie bede sie wstydzic swojej figury
Ale sie rozmarzylam... Tez chce kiedys slyszec komplementy
Pozdrawiam

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...r=asc&start=15 <--- wpadnij do mnie :P

Taka "przyjaciołka" to nie "przyjaciołka"
Miałam taką, ehh.. szkoda mówic
A te najprawdziwsze i najblizsze zawsze mnie wspierają, ciesza sie z moich sukcesów, chwalą (albo nie ) i sa szczere, a to chyba najwazniejsze
W kazdym razie przy 15 kg napewno jest duza roznica
Ciesze sie z Twojego sukcesu:*

niom 15 to sporo , ja najwięcej schudłam 10, teraz przytyłam 5, a myślałam że z 7 bo wyglądam okropnie w porównaniu z tym co było wcześniej. Moje przyjaciółki powiedziały że nie wyglądam ładnie z tymi +5kg, no wiecie są różne zdania...

Alesko, Ty masz fajnie, faceci sie za toba ogladaja... U mnie to nawet jakbym miala anoreksje to by sie zaden nie ogladal...
U mnie kolezanki ciagle denerwuja mnie, bo wiedza, ze nie bardzo jem slodycze i wciskaja we mnie... Brrrr... Szantazem...
- Jak nie zniesz to sie obraze
- Jak nie zjesz to nie wpuszcze cie dzis do domu itd

Jakie to jest wkurzajace...
Mowia mi ze siwetnie wygladam, ale ja widze sibie zupelnie inaczej, czy ja mam krzywe lustro?
Nie, ja sie nie odchudzam, tylko gubie brzuch... i to jest chyba najciezsza robota w moim zyciu! O wage mi nie chodzi, wogole to ja mam dziwne kosci, ijestem dziwnie zbudowana... tak ostatnio zauwazylam... mam szerkoie kosci biodrowe... kwadratowa buzie... szeroka klate... heh

Ja też się nie przyznaję do diety :]. Znaczy się moja przyjaciółka wie, że się odchudzam, ale ja jej mówię, że po prostu nie jem słodyczy i ćwiczę.. Powód? Jej mama uczy biologii i wogóle jakby się dowiedziała, że jestem na diecie, to by zaraz zaczęła mnie napychać jak tylko bym u nich była, przeżywałaby strasznie, prawiła kazania etc. Ona (tzn. moja przyjaciółka) twierdzi, że wglądam dobrze tak jak jest. Ale wiecie co, jak kiedyś ważyłam więcej, mówiłam 'jestem gruba', a na to wszyscy 'no co ty, żartujesz chyba!'. Potem trochę schudłam i wszyscy zaczęli mi mówić, że rzeczywiście wtedy byłam ze gruba, ale teraz jest okey.. Więc wolę na sobie polegać :].

Ojć.. ja też bym chciała żeby się za mną oglądali. Wiem, jestem młoda, mam czas.. ale co tam :].

W każdym razie nie wiem czy już to kiedyś mówiłam, ale gratuluje sukcesu, w końcu 15 kg to na prawdę jest różnica.. :**

Dziewczynki dzieki ze wpadlyscie:*

Cerise ja trzymam za Ciebie kciuki jestem pewna ze niedlugo osiagniesz swoj cel. Ciesze sie ze masz szczere przyjaciilki bo przyjazn jest bardzo wazna.

Meegy fajnie ze wpadlas:* Rzeczywiscie to nie jest przyjaciolka. Wiadomo kazdy ma wady i shizy ale ona przegiela.

Amy123 schudniesz tez jeszcze jakies 2 miesiace temu chodzilam zalamana i wmawialam sobie ze zycie jest bez sensu bo nigdy nie uda mi sie odzyskac mojej dawnej figury.

Gleam ja zawsze polegam na sobie wiadomo ze rozne osoby roznie nas widza np moja mama mowi ze jestem zbyt chuda, moi koledzy mowia ze jest ok no a mi sie wydaje ze moglabym jeszcze nogi wyszczuplic ale podobno zawsze sie widzi siebie w krzywym zwierciadle.

Carmelciu cwiczenia na brzuch jesli tylko bedziesz je sumiennie wykonywala pomoga. Wedlug mnie najwazniejsze jest aby dobrze czuc sie w swoim ciele jesli tak sie nie czujesz to nic nie dadza zapewnienia innych ze dobrze wygladasz itd.

Jeszcze tylko napisze ze u mnie pogoda okropna i nic mi sie nie chce w ogole mam zly humor, nie chce mi sie cwiczyc a na rower nie pojde bo pada W szkole troche mniej piluja. w piatek mam tylko 2 lekcje do tego tylko po 35min ale jutro mam anglika i musze sie poprawic z 3 ktora dostalam z klasowki bo mi 5 nie postawi. Dietka a raczej wychodzenie z niej idzie dobrze. Tak na marginesie nie polecam budyniu sojowego lepiej zjesc troche mniej ale zwyklego bo ten sojowy mi nie smakowal (chociaz to juz zalezy od gustu) .


Dzieki ze jestescie!
Buziaki:*:*:*

Ajć, rzeczywiście pogoda nie za ładna, ale ja taką nawet lubię :]. Tak miło się wtedy w domku siedzi.. Właśnie ja jutro sobie budyń zjem :]. Nawet nigdy nie widziałam tego sojowego.. Ale mleko sojowe jest ochydne, więc budyń pewnie też. Ale soja sama w sobie jest przepyszna.. tylko oczywiście kaloryczna jak cholera.. :/

3maj sie :** Jeszcze raz gratuluję sukcesu, bo ja właśnie ciagle zaczynam mysleć jak to fajnie bedzie juz po diecie.. dodawać kalorie i wyglądać super.. i wreszcie móc się rzucić na pączki/lody/etc .

A właściwie to ile czasu zajęło Ci schudnięcie tych 15 kg? I dużo ćwiczysz/ćwiczyłaś? Nie wiem, możliwe, że to już pisałaś, ale ja nie doczytałam w każdym razie :].
Pozdro :**

U mnie tez pada non stop
Zgadzam sie budyn sojowy jest delikatnie mówiac okropny
Pozdrawiam
Boozka;*

U mnie swieci slonko
Pomaluchnu zblizaja sie wakacje! Yeah!!! Teraz jest najgorszy okres w moim zyciu!! Niedosc, ze wszkole nas stersuja to ja jeszcze nie moge zatopic sie w poprawiaczach humoru...