A gdzie teraz jesteś?
Wersja do druku
A gdzie teraz jesteś?
ja bym sobie zjadla taka kielbaske z grilla, albo cos innego grillowanego :lol:
obie mieszkamy w niemczech!!!!!! Teraz!!!!
nio my obie jestesmy biednymi dziewczynkami zmuszonymi do mieszkania z dala od rodziny przyjaciol i psznego polskiego chlebka(no i oterbow :twisted: ):P:P co nie Guzi??:)ale damy rade bo juz niedlugo na wakacje do polski:)
a w PoLSCE Będzie piękni :P
Witam!!!! Ale sie za wami stesknilam!!!! Widzialam byla awaria, dlatego nie moglam nbic napisac na temat grilla.
A wiec wtedy tego dnia zjadlam tylko 1i2 sniadanie ,a dopiero o 18 grilla :P
Bylo super!!! Fajnie sie bawilismy. Troche tanczylismy. Moja kolezanka przedarla sobie tanczac spodnie wiec cala klasa miala z niej ubaw-nawet ona sama!
pozniej spalam u niej w domu!
Wczoraj
Sniadanie:
Tost z keczupem i szynka
IISniadanie:
Cola , tost z serem i szynka
Obiad:
Troszeczke kartofelkow z sosem pieczarkowym
Podwieczork:
Maly rozek :(:(:(:(:(
Wyszlo okolo 1100 :(:(:( albo i wiecej!!!! Nawet nie bede liczyc :(:(
Dzisiaj
Sniadanie:
2 tosty z almette
II Sniadanie:
Ciemny chleb z szynka
Predobiadowy podwieczorek na miescie(:() :
Galka loda 'Pina Colada'
Obiad:
Kartofle z jajkiem smazonym :(:(:(
Podwieczorek:
Na podwieczorek ide spac!!!!
Kolacja:
Pewnie zjem jakies warzywo!!!
Dzisiaj znowu ponad 1100 (napewno!!!)
Dzisiaj troche pochodzilam po miescie jakies 2-3 godziny z siorka wiec troche spalilam!!!
Spotkalam niestety swojego kolege, tego co mnie zostawil :(:( i mam dola teraz bo przyszly wspomnienia!!! echhhh ale juz jest lepiej bo nie mysle o nim tak!
Boli mnie tylko to ze go spotkalam
dasz radę bo jesteś silna!!!!
W sumie to bylo dziwne, bo ja bedac w tramwaju w miescie zobaczylam kogos do niego podobnego i wyszlam z tramwaju zeby go zobaczyc... ale okazalo sie ze to nie on... dlatego sobie pomyslalam 'echhh po co ty wogule tam chcialas isc zobaczyc i sprawdzac'... przeciez to juz minelo... nic z tego nie bedzie' i zaczelam sie cieszyc ze to nie byl on.
Jechalam z kuzynka spowrotem do domu i jak stanal tramwaj na jego orzystanku ja sie patrze a on wysiada z Tramwaju :o (dobrze ze wczesniej go nie widzialam) i pomachalam mu tylko a on odmachal mi i zrobil taka kwasna mine :? echhh nie wiem czemu!!! ale przyszly wspomnienia :(:(:(
Ciesze sie tylko ze tak pozno go zobaczylam bo nie musialam z nim rozmawiac. Wtedy bolalo by bardziej!
A tak jestem dumna ze przezwyciezam w sobie juz to uczucie!!
brawo!!! :)
ja nienawidzesie zakochiwac bez wzajemnosi , to takeismutne i tezupokarzajace . isobie ciagle zadaje pytanie -co ze mna jest nie tak?? :(:( smutne historie czlowiek traciwiare wsiebie :(
Ale trzeba isc dalej i sie nie poddawac :)
no widze ze caly czas do przodu idziesz :)
majka00 Kazdy idzie caly czas do przodu! Nie rozumiem tego co napisalas! Albo nie chcialo Ci sie czytac tego co piszemy i napisalas tak po prostu z nudy, albo napisz prosze co mialas tym na mysli bo ja nic kompletnie nie czaje!!!!
yhh...Każdy stara się iść do przodu i nie cofać się do tyłu :) GuZi:* pięknie Ci idzie :):)
A jak ma iść :D Przecież Guzi to dzielna dziewczyna ;D Poradzi sobie i będzie pięknie wyglądać ;) (już wygląda :P)
Pozdrawiam,
Marlencia.
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
Mam dolka bo dzisiaj musialam pozegnac sie z moimi przyjaciolmi na 1,5 miesiaca!
Nie bede juz widziala osob, ktore w trudnych chwilach byly przy mnie. Wczoraj bylam z tego powodu smutna ,a mama, ktora powinna byc jedanym wsparciem moim tutaj jeszcze na mnie najechala. Klucilam sie z rodzicami. I stwierdzilam ze nie mam tutaj juz nikogo na kim moge polegac! Jestem tu sama!!!! Cieszy mnie tylko to ze oderwe sie przynajmniej na te 1,5 miesiaca, a potem spowrotem do swojego samotnego zycia!
Z okazji rozstania sie z klasa bylismy na piwku!
Dzisiaj zjadlam:
Sniadanie-
2 tosta z cienka warstwa almette :arrow: 150kcal
II Sniadanie-
3 ciasteczka :arrow: 300kcal
Obiad-
Zupa piwna :D (piwo jedno) :arrow: 250kcal
Nie martw się GuZi, te 1.5miesiąca bardzo szybko minie. Nawet się nie obejrzysz, a z powrotem ujrzysz kochane twarze. A tak wogole zawsze pozostają sms.
Dzis mowisz,że jesteś zupełnie sama, ale za kilka dni poczujesz pewnie,że masz na kogo liczyć, tak zawsze jest.
Głowa do góry, ciesz się wakacjami, na które czekalas caly rok :)
hehe do przodu w sensie ze dieta idzie ok i kg powoli spadaja a nie stoisz w miejscu albo nie tyjesz. tyle.
Jejku juz tylko 2 dni i bede jechac do Polski :P Z jednej strony nie moge sie doczekac, a z drugiej boje sie tam nudy, bo jade z babcia a jak kogos poznam to nie bede mogla wychodzic wieczorami , bo 'BABCIA SIE BEDZIE MARTWIC' :[ i guwno bedzie z dobrej zabawy!!!! echhhhhh
A co do mojej wagi to kijowo na mase.... stoi niestety w jedym miejscu a nawet czasem rano widze znowu 59 a nie 58 na wadze :(:(:( echhh nie wiem co sie ze mna dzieje!!! Z okresem to nie ma nic wspolnego bo juz jakis tydzien temu mi sie skonczyl!!!
guzi waz sie tylko rano, po wypróznieniu jak mozesz, nie z pelnym pecherzem i na czczo. waz sie raz na 3 dzionki nie czesciej bo nie ma sensu. jedyne co moglabym Ci jeszcze poradzic to nie uzywaj soli. byc moze czasem zdarza Ci sie zjesc cos slonego a to powoduje zatrzymanie wody w organizmie. :)
Zgadzam sie. Poza tym, skoro teraz waga stoi to jak już zacznie spadać, to porządnie :)
A tak apropos: WRÓCIŁAM :D
GuZi :*:*:* Będzie dobrze :) Wszystko się ułoży zobaczysz! udanego pobytu w POLSCE!!! POLSKA WITA :D :D :D :D
Now wiec tak dzisiaj wyrobilam sie w 1000 :P
Stanelam na wage i jest wszystko ok nadal 58kg :P
Jutro jade juz do polski wiec nie bede wazyla sie 2 tygodnie a moze i wiecej...
Diete postaram sie utrzymac 1000-1200kcal na oko-postaram sie mniej wiecej policzyc!
A teraz milosna historia!!!
No wiec gadalam wczoraj z tym typem co mnie wy***al i sie klucilismy i napisalam mu na gg ze nigdy wiecej nie chce miec z nim juz kontaktu bo mam go dosyc i ze od milosci do nienawisci jest jeden krok...
A w czwartek zauwazylam takiego fajnego chlopaka w mojej szkole, ktory juz sporo czasu koleguje sie z moim kolega z klasy :o :D:D (dopiero teraz go zauwazylam:D)
No i mi sie spodobal :P Dowiedzialam sie ze bede z nim od wrzesnia chodzic do klasy :D wiec stwierdzilam ze i tak nic z tego nie bedzie bo po 1 nie zwroci na mnie uwagi a po 2 nie ma to sensu miec chlopaka w klasie!
A co sie dowwiedzialam tego dnia? Ze ten chlopak powiedzial mojemu koledze ze sie mu podobam:D A zrobil to tak :
-'Wiesz ta mala z twojej klasy mi sie podoba, ona jest taka slodka'
Moj kolega-' Ale ktora? O kogo Ci chodzi?'
-No ta z duzymi piersiami'
hehehe spoko ... chlopcy maja fajny jezyk porozumiewania sie i odrozniania dziewczyn nie?:D:D
A dzisiaj wchodze na gg i dostaje widomosc po niemiecku. Patrze a tam piesze:
'Czesc to ja ten chlopak z klasy g, ten w zoltej bluzie'
Nie wiem skad moze miec moj nr gg. Chyba od mojej kolezanki, bo ja mu nie dawalam ja z nim w sumie prawie wcale nie gadalam. Pomoglam mu tylko sprac czekolade z jego bluzy, bo sie uciapal jak byl u nas w klasie na ciastku!
Hehe moze wreszcie czeka mnie dobra zabawa!!!! Nie chca sie tylko zakochac. Bo w klasie sa takie 3 ruskie dziewczyny , ktore na niego leca... i one byly by o niego zazdrosne bardzo. Jakby cos z tego wyszlo to probowaly by to zwalic i pewnie by im sie udalo, a wtedy klasa podzielilaby sie na grupki i byloby nieprzyjemnie...
:(:(:( echhhh
Znam to uczucie, gdy klasa dzieli sie na kilka niezaleznych grup. Nie można zorganizowac żadnej wycieczki, ani przedstawienia, ani wagarów... nic... a najgorsze jest to, ze wystarczy jedna osoba, która uważa sie za pępek świata i potrafi rozwalić atmosfere w klasie :roll:
Ta. Ja przez 9 lat chodziłam do klasy, gdzie były grupki i nie mogliśmy się dogadać wszyscy. Ale przyzwyczaiłam się. Teraz będzie na pewno lepiej ;) Nowa buda, nowe możliwości ;)
Pozdrawiam,
Marlencia (:
Moja klasa była też była taka. Podział chłopaki - dziewczyny. Dziewczyny grzeczne- niegrzeczne, chlopaki luzaki - chlopaki lumpy. I jeszcze 10 innych podgrup. Przerąbane...
u mnie w kl. bylo pelno podzialow i wsrod dziewczat i chlopcow:P kilka grup po kilka osob :)
U mnie w klasie byly tylko 2 grupy!!!
Ruscy kontra 'obcokrajowycy' (z roznych krajow) fakt nie lelismy sie ani nic ale zawsze wszystko robilismy w takich grupach!!! Nasza grupa nie chciala jakos tak mieszac sie z ruskami!
A ja jestem tutaj ostatni raz ... przez dwa tygodnie nie bede tu zagladac!!!
Dzisiaj stanelam na wage i bylo 57 :P:D ale nie bede zmieniac wskazniczka , bo wszystko moze sie jeszcze zmienic!
Dzisiaj zjem napewno mniej niz 1000kcal!!! Wiem ze to zle ale jak jade autem ta ja nie moge jesc bo mi niedobrze! a zwlaszcza w taki ukrop!!! postaram sie zjesc okolo 700-900 ale to nie bedzie latwe!!!
Juz od 1 sierpnia powinnam z wami byc spowrotem!
Blagam postarajcie sie o to zeby moj post nie byl na ostatniej stronie jak wroce :(:( bo sie zalamie!!!!
A co do tego typka z mojej przyszlej klasy to napisal mi dzisiaj ze on chcial mi tylko podziekowac ze mu pomoglam sprac czekolade z bluzy :) slodki co???
hehe dobra ja spadam!!! Milych wakacji kobietki!!!!!!!!!!!!
BALUJE NAD MORZEM!!! UZYWAM ZYCIA!!!!
będziemy tęsknić :cry:
wracaj szybko
trzymaj się :*
:)
no to baw sie dobrze :)
pa GuZi, życzę niezapomnianej zabawy :lol:
i wracaj lżejsza do nas :wink:
Wiem co znaczy choroba lokomocyjna - ale z drugiej strony nie objadam sie w aucie :D
bede Ci tu psiala zeby Ci ten posto nie polecial do ostatniej stronki:D
aporo ja bylam ostatnio nad polskim morzem rok temu i jadlam tak dosyc dopsyc i schdulam w 16 dni 1,5kg :P
Dla mnie wyjazd nad morze z rodziną to gwarantowany koniec diety. Po pływaniu bardziej sie chce jeśc, i jakąś drożdżówke sie kupi, loda dla ochłody... :evil:
miłego wypoczynku :wink:
ja wtamtym roku nad morzem cały czas jadłam.
a to kanapeczki z dzemem i masełkiem
a to batonki
a to lody
i nic nie przytyłam :o
Tylko pozazdrościć... Ja jade w sierpniu do hiszpanii, i już niemal czuje te kilogramy które przytyje na ciężkiej śródziemnomorskiej dietce :cry:
Napewno dasz sobie rade! Mniej jec i dużo się ruszaj! A napewno będzie gites!!
jak ja przezylam kopenhaska nad morzem to na 1200 na pewno da sie wytrzymac:)a mozana nawet troszke wiecej :)
Ojeje!!
kylpie, hiszpania :lol: pozazdrosic