Wątek: dieta od nowa POMOCY!!! (foty s.17,26 i 73)

KOOZAAA - ja przy twoim wzroscie waze 51 kg
3 kg zrobisz w 15 dni na 1000 kcal. wiesz cemu?
potrzebujemy srednio 2400 kcal dziennie. jesli zjesz tylko 1000, organizm wezmie
1400 z zapasow.
a 1400 x 5 dni = 7000 kcal czyli 1 kg!
wiesz chudniemy okolo 1 na 5 dni.

zawsze lubilam matme

Dziękuję za specjalistyczne wytłumaczenie :* ale jestem pare dni przed okresem i czuje załamanie bo ważę aż 1,5 kg ... to przez to zasrane zatrzymywanie się wody w organizmie.
Pieje jej strasznie dużo ostatnimi czasy, a siusiam hu hu hu i jeszcze mniej. Strasznie mi się to nie podoba... ale mam nadzieje, że już po okresie wszystko się ustabilizuje.
Już się nie mogę doczekać jak stanę na wadze po... bo w ten tydzień ostro się za siebie wzięłam... :P

Tak jak czytałam na innych temacikach w walce z początkami celulitisu pomaga szczoteczka lub rękawica do masażu. Kupiłam sobie ją i faktycznie pomaga ona szybciej wchłaniać kremy. Po około 5-10 minutowej "sesji" czuć pod palcami ,ze skóra jest gładsza , bo pozbywamy się martwych komórek.
Jestem mocno zadowolona, bo zaczynam dostrzegać też efekty mojego kremu ujędrniającego Garnier ;p (taki żółty) Serio już po 2 tygodniach (a nawet chyba więcej o parę dni) widać efekty, bo skóra robi się gładsza i bardziej elastyczna.

WIERZĘ, ŻE MI SIĘ UDA!!!!

Czemu nikt nic nie pisze? Jestem załamana... ważę 58kg w pełnym ubraniu i z komórką kluczami itp... więc bez tego wszystkiego to pewnie 57, bo już bez samej komórki , kluczy i bluzy ważę 57,5 ;( chyba przestanę się tak bardzo interesować swoją waga bo chyba właśnie przez to ważę więcej... ja chcę ważyć 53kg do 24 czerwca... Czyli mam tylko 15 dni... to jest nie możliwe żeby przez 15 dni schudnąć 4kg... coś co nie udaje mi się przez rok ma mi się udać w 15 dni??? Nie ma mowy...

Poradźcie mi coś błagam.... Musze pozbyć się tych 4kg...

nie łamiemy sie!
no ejj kobieto 4 kg nie ale 3 schudniesz (patrz obliczenia powyzej)
a jak bedziesz wygladac o 3 kg mniej? no po prostu super!
ten 1 kg zgubisz potem ale i tak juz bedziesz super wygladac
3maj sie :*

Dziex Aniołek za odrobinkę optymizmu... ale ja prowadzę dość aktywny tryb życia więc będzie mi troszkę trudno spalić kalorie poprzez ćwiczenia, bo i bez odchudzania się ćwicze, więc nie wiem czy dam radę...

Kiedyś narzekałam na grube łydki więc zaczełam ćwczyć jak najwiecej żeby je spalić ,a jak się puźniej okazało ja nic nie spalałam bo nie bylo co ,a łydki mam większe bo przyrosła mi tkanka mięśniowa. Moje łydki jak nie są napięte to wygladają jak jena wielka masa tłuszczu, a jak są napięte to mam wielkie i twarde jak kamyk.To jest dla mnie duży problem bo w sukienkach wyglądam paskudnie....

u nas dzisiaj pada i to ostro, jednak czasu nie marnowałam. Poszłam do szkoły i jak się później okazało byłam jedyna ze swojej klasy. (Połowa poszła w deszcze na pielgrzymkę pieszą ok. 32km A reszta to wagary)
A ja wcale się nie leniwiłam. Od razu zostałam wynajęta do przystrajania sali na koniec roku... ( tak wiem, że jeszcze dużo czasu) Nosiłam jakieś "nielekkie" prace uczniów z wizerunkiem naszego patrona. Najcięższa to chyba była ramka
Skakałam po stołkach, żeby zawiesić te durne prace. i dzięki temu "drobnemu" wysiłkowi przez 2 godziny spaliłam 600 kcal
Jestem z siebie dumna, bo po mimo okresu tak dobrze się czuje.



Jestem na diecie 1000kcal Choć to mniej więcej jest już od przynajmniej roQ moja dawka pokarmu, jednak mam nadzieję, że coś mi to da, bo poniżej 900 nie mam zamiaru schodzić, boje się bo i tak już mam anemie(nie z odchudzania się) Co wy o tym myślicie? Tak koło 10 lipca jadę do Niemiec na wakacje i chciałabym super wyglądać więc swoje oczekiwania co do wagi rozłożyłam sobie tak :
do 23 czerwca chcę ważyć 55kg, a do 10 lipca 52
Co wy na to? Myślicie, że dam radę?:> Będę oczywiście zapisywać każdy swój najdrobniejszy posiłek i będę więcej ćwiczyć niż to robiłam do tej pory.

pewnie ze dasz rade narazie jeszcze do 55 - 2 kg jak patrze z wykresu a do konca roku
jeszcze 2 tygodnie
3maj sie

Czyli 1 kg w 1 tydzień. hi hi hi trzeba się postarać... :P Walczcie ze mną będę wdzięczna za wsparcie... :P

Tylko co ja sobiue mogę wziąść za motywacje?:> hmmmmmmmmmmmmm

Dzięki wam czuje się dużo dużo lepiej. Jak na razie mam za sobą wspaniały długo oczekiwany wynik 0,5kg <jupi> na razie nigdzie go nie zapiszę, bo to może być przejściowy spadek wagi w czasie okresu. mam jednak nadzieję, że to nie jest tymczasowe chciałabym , żeby to było początkiem spadku wagi do 5 kg ;p Więcej nie chce, bo nie czułabym się dobrze jako chudzielec.

Nie wiem czemu ,ale jak dziecko cieszę się z tych swoich początków, bo i lepiej wyglądam...

POZDRAWIAM i życzę powodzenia.

Jakby kogoś interesowało to tutaj są moje fotki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tylko nie mówie, że nie wyglądam grubo, bo waga 57kg to napewno nie jest mało, a i udo nie jest szczupłe bo, aż 52cm :] Ehhh