dzień 4.
no dzien 4 podobno na diecie najgorszy... ale u mnie wszystko dobrze
do slodyczy w ogole mnie juz nie ciagnie... jest super czuje sie leciutka i jakos coraz chudziej pewnie mi sie to tylko wydaje... w poniedzialek sie zwaze i zmierze wszystko chyba bedzie troche lepiej niz bylo

ii a jutro dyskoteke mamy w szk...przynajmniej sobie troche poskacze i wytancze )

buziaczki :*
wpadajcie do mnie czasem