Heh, wcale bym się nie zdziwiła, że to początek anoreksji. Kurna, dziewczyna już dwa razy dostała po dupie przy odchudzaniu się przy tak małej wadze i dwa razy później przytyła, to mimo wszystko dalej się w to wpakowuje. To jest już więcej niż chore. Spójrz na siebie bardziej obiektywnie! Kobieto. Nie to, żebym ja Tobie źle życzyła, ale uważam że lepiej sypnąć pare takich słów, niż potem przechodzić przez takie *****. Tym bardziej, że masz jeszcze takie zapędy do tego odchudzania, jak opętana. Nie wiem, masz te 91 pkt z egzaminu (czy coś takiego), to wydaje mi się, że powinnać być bardziej mądrzejsza. Opierdalałaś się na biologii, czy nie umiesz wnioskować z tego, co miałaś wcześniej. W ósmym dniu piszesz, że ważysz 2 kg mniej. Supertępo by później mieć jojo. Nie będę Cię tutaj w Twoim przedsięwzięciu wspierała, sorka, ale uważam, że nie można tak. Nie patrz, ile ważyłaś kiedyś (bo nie chcę wspominać o odchudzaniu przy 43 kg). Na pewno jesteś szczupła. Ba, zeszłaś poniżej wagi prawidłowej. Badź mądrzejsza. Myślenie nie boli.
Jeżeli poczułaś w jakiś sposób przeze mnie urażona, to przepraszam.