Wątek: Chude- co Wy tu robicie????

Zgadzam się, ale chyba rodzice są mądrzejsi, i powinni jak najszybciej zaragować!!! Media są jedną z głównych przyczyna "masowego chudnięcia" i wg. mnie ktoś w końcu powinie się temu przeciwstawić!

Ja mam 175 i dązę do wagi 60 kg! Wtedy na 100% nie będe narzekać

Zamieszczone przez olcia15

Zgadzam się, ale chyba rodzice są mądrzejsi, i powinni jak najszybciej zaragować!!!

no wlasnie... gdzie sa rodzice takich dziewczyn??? moja mam pilnuje, zebym ja odzywiala sie zdrowo, nie popiera diety, ale uwaza na to, ile jem, zebym nie popadla w zadna chorobe... a co robia rodzice tych panienek, hę????

nie wiem.. moi rodzice juz dawno przestali sie przejmowac moim odchudzaniem.. na poczatku i owszem.... ale teraz? zrozumieli ze to nic nie da :P
najwyzej babcia czasami skomentuje moja dietke ;P

ja mam 165cm i waze 49 kg... nie wiem.. moze uznacie ze to nie jest tak duzo ale ja zle sie czuje z tym jak jest.. oprocz diety oczywiscie tez cwicze!
ale po prostu bedac na diecie czuje sie jakos...lepiej..
pozdrawiam :*

Moi rodzice, mnie wspierają, bo wiedzą, ze potrzebuje tej doety nawet dla samego zdrowia! Wiem, że jak już schudne, a będę np. mniej jadla niż przed dietą, to będą mi wpychac jedzenie, bo będą sie bali, ze po cichutku dalje sie odchudzam i wpadne w jakąś anemie, albo anoreksje! Ale to jest poprostu opiekuńczość! A rodzice tych "lasek" co wyglądają jak wieszkai i sie odchudzają?! Może sami dążą do ideałów z pierwszych stron gazet!! Mama modelka, tata uprawia balet! Wiadomo, że dzicko będzie naciskane, na super sylwetke!

ja mam taką dziewczynę w szkole... chuda jak 150!! obstawiam, że w udzie ma 45 cm - jak nie mniej!! i ma jakieś 165 co najmniej...

a jej mamusia... wczoraj ją widziałam - babka z 40 coś lat pewno ma...czarna obcisła bluzka, na to różowa kamizelka, czarna miniówa i różowe szpilki myślałam, że padnę z niej...i ona pewno się jeszcze cieszy, że jej córeczka ma taką "linię" brrrrr...

No i o tym mówie! Przecież to nie jest normalne!

hm... moi rodzice sa dosyc normalni... :P
jeszcze niedawno byli ze mna na diecie ale jakos ten zapal im minal :]

Tyle tylko, ze nie wszystkie te chudziutkie damy, co uwazaja sie za grube, mowia dla rodzicow o swoim odchudzaniu. A wiadomo - znajomi, rodzice i przyjaciele praktycznie nigdy nie widza, jak komus sie zmienia sylwetka i gdy sie na przyklad powie: "Schudlam 10 kg". To oni wytrzeszcza oczy i zapytaja: "Ale kiedy??".
Ja sama uwazam, ze odchudzac sie powinny dziewczyny, które nie rosną, mają okres i przede wszystkim wiedzą ciut wiecej niz cokolwiek na temat odchudzania. To chyba tyle, pozdro! :*

ja też tak uważam, Evene. Wcześniej sama byłam głupia zahamowałam sobie wzrost... (ale miałam z jakieś 70 kg przy 160 cm - to było w 6 kl.) nie słuchałam się nikogo i sobie nabrechtałam - dlatego teraz się tak wydzieram na te wszystkie dziewczyny w wieku 13 lat - bo lepiej uczyć się na błędach cudzych niż swoich. Teraz mam 17, 165 - nie rosnę od jakiś 3-4 lat, więc stwierdziłam, że teraz już mogę - i robię to z głową - mam nadzieję, że dojdę do celu, ale rozważnie, a nie tak jak kiedyś - po trupach

Pozdrawiam

Mi mojego wzrostu wystarczy mam 175-176 cm wzrostu i jest ok! Tym bardziej, że na rok rosnę może z 0,5 cm :P bo jak w szkole są ważenia i mieżenia, to w tamtym roku mialam 175 a w tym 175,5 więc zapisała mi higienistka 176

A to co napisała Evene to jest prawda zgadzam sie całkowicie!

Booziaczki :*:*:*:*:*