O ile pamiętam zjadłam:
muesli z mlekiem ok. 150 kcal
troche tej nieszczęsnej herbatki ok. 70 kcal
niedużo surówki wiosennej ok. 70 kcal
3 jajeczną jajecznice ( bez tłuszczu hehe ) ok. 300 kcal
kiwi niech będzie że 50 kcal
4 mandarynki ok. 70 kcal
i małą kromkę razowca z pasztetem i szczypiorkiem. ok. 150 kcal
aha i jeszcze Nestea!! niedużo, bodajże 50 kcal w całej(kiedyś przeczytałam, i było mało więc piję)
Więcej nie pamiętam, nie no na bank to wszystko.

910 mi wyszło, więc kolejny dzień na plus. A głodna nie byłam, no i w końcu na mą kochaną jajecznice sobie pozwoliłam Wiem, że może za mało, ale uwierzcie. Jem niskokalorycznie, ale trzeba mieć czas na dobieranie potraw, a ja zabiegana jestem. Normalnie wchłonęłabym całą kopę ziemniaków, kotleta, batona i chamburgery w McDonaldzie. Ale wolę już nawet nie ruszać nic. Wracam do domu przed 20tą i już nie powinnam dużo jeść. A dzisiaj wieczór bez nauki!!!!!!!