-
taaa na mnie wrzeszczeli na początkuu, ale teraz zoaczli że jem tyko mniej, po jakimś czasie sie przyzwyczją zobaczysz... a z mlekiem to ja też mam podobnie, normalnie życ bez mleka nie moge, ale kiedys go nie znosiłam
aa ja na feriach zostaje w domu, buu głupio nudno będzie się chciało jesc, ale rade dam
-
a ze mnie się śmieli, ale mama mówi, że ładniej wyglądam, gdy schudłam i już nic nie mówi, gdy wszystko ważę
a ferie w domciu będe miała, ale u nas we wsi zawsze jest wesoło
-
ja juz za trzy dni wyjazd troche sie denerwoje czutalam sobie wlasnie pamietnik jakis anorektyczki smootne to ale one wielki blad popelniaja bo nic nie jedza glupie to ja bez zarcia bym nie mogla wytrzymac heh !! u mnie w chacie nawet bym nie mogla nic nie jesc tak smacznie gotuja ale musze sie opierac troche
-
Ja to cały czas muszę coś jeść. Kiedyś żarłam czekoladę, ale teraz mandarynki. Pomaga, rano mam płaski brzuszek. Ja dzisiaj już mam na koncie 850-900 kcal, ale do 19.30 będę w mieście na Angielskim, więc nie będę jeść. Na kolację mama zostawiła mi surówkę
To sobie zjem....z mandarynkami oczywiście, heheh. Dobra ja za dużo nie pisze bo nie mam czasu. W każdym razie jutro idziemy do kina.... I nie ma lekcji. Jeszcze piątek i feeerie. Ale na ferie nam dowalili roboty. Z Chemii mam temat na 45 minut do opracowania z kumpelą, więc powiedziałam, że zrobię to w ferie. No i już, jak mówimy, że pouczymy się w ferie i wogóle do nauczycieli, że mamy czas, o Rzymie, pierwiastkach, bohaterach narodowych itd. to wielka bura od nauczycieli, że niby powinniśmy odpocząć, nie siedzieć przed książkami i ekranem ale wypoczywać itd. bo czeka nas ciężki, długie, drugie półrocze. No nawet czytać nam nie można. Ej no.... Ale i tak muszę, nie ma wyjścia, ferie będą pracowite.
A wogóle nasza szkoła walczy o tytuł szkoły z klasą :P Fajnie!
Dobra idę na ten Angielski. Spać.....
-
zazdroszcze ci ze masz plaski brzuszek ja na razie niestety nie mam
ale bede miala pewno <mam nadzieje> ja juz iwecej dzis nie jem zjadlam
kubek mleka z chlebem wasa jedna kromka sucha
brokuly i kawalek miesa z zupy
jabłko
miske mleka z ryzem hehe uzaleznilam sie chyba
i to wszytsko zaraz jade do dentysty i do fryzjera wiec juz nic nie bede jadla jutro tez jade do kina zklasa i na kregle hehe jeszcze tylko piatek taki szkolny oł noł dobra ja koncze sobie cos poogladac papap
-
O ile pamiętam zjadłam:
muesli z mlekiem ok. 150 kcal
troche tej nieszczęsnej herbatki ok. 70 kcal
niedużo surówki wiosennej ok. 70 kcal
3 jajeczną jajecznice ( bez tłuszczu hehe
) ok. 300 kcal
kiwi niech będzie że 50 kcal
4 mandarynki ok. 70 kcal
i małą kromkę razowca z pasztetem i szczypiorkiem. ok. 150 kcal
aha i jeszcze Nestea!! niedużo, bodajże 50 kcal w całej(kiedyś przeczytałam, i było mało więc piję)
Więcej nie pamiętam, nie no na bank to wszystko.
910 mi wyszło, więc kolejny dzień na plus. A głodna nie byłam, no i w końcu na mą kochaną jajecznice sobie pozwoliłam
Wiem, że może za mało, ale uwierzcie. Jem niskokalorycznie, ale trzeba mieć czas na dobieranie potraw, a ja zabiegana jestem. Normalnie wchłonęłabym całą kopę ziemniaków, kotleta, batona i chamburgery w McDonaldzie. Ale wolę już nawet nie ruszać nic. Wracam do domu przed 20tą i już nie powinnam dużo jeść. A dzisiaj wieczór bez nauki!!!!!!!
-
A tutaj tak pusto... No trudno. Ide popisać jeszcze na forum.
-
jak ja bym chciała mieć wieczór bez nauki.... :P zazdroszczę :P
-
Ja wlasnie jak bylam rok temu na zimowisku, to tam same tluste dawali jedenie i w ogole - myslalam ze przytyje, ale staralam sie wyliczac w miare kcal i schudlam 1 kg
(sama sie dziwie jak) ja zalezy kiedy na wyjazdach - nieraz jak jade do kuzynki, to obie sie zdrowo odzywiamy, znaczy w miare, ale mamy duzo ruchu, jak to na wakacjach,wiec potrafie u niej schudnac troszke
Co do anorektyczek - one nie to ze nic nie jedza, ale jedza bardzo malo, no i robia wszystko zeby "obciac" kcale - w stylu jak dostaja gotowy posilek, to zjadaja najmniej kaloryczne rzeczy, albo gotuja sobie same czesto, wyciskaja tluszcz np. z kotleta i planuja kazda kcal z wyprzedzeniem nawet o kilka dni. Poza tym one obsesyjnie boja sie, ze przytyja i zawsze znajduja cos w sobie, co jest za grube. No z jednej strony mozna powiedizec, ze sa glupie, ale to nie dociera do nich - po prostu maja swoja opinie na ten temat i juz Znaczy ja nie wiem czy to sie tyczy kazdego przypadku, ale przynajmniej jednego.
Oj u mnie sie dziwnie patrza jak kupuje cos "light"
chyba ze nieraz uda sie to zrobic tak, ze nie zauwaza
-
No to ja napisze. Byliśmy na filmie King Kong. Film beznadziejny jakich mało o miłości między kobietą, a małpą. Ale głupota.
Aaaaa, z kotleta też wyciskam widelcem tłuszcz,czasem nie jem obiadu jak jest za tłusty, albo robie sobie sama obiad, albo np. nie jem ziemniaków. No ale anoreksji się nie spodziewam. Nie mam wstrętu do jedzenia. Kocham jedzenie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki