ano :? bleee :D
Wersja do druku
ano :? bleee :D
małe pytanie, kisiel jest zdrowy ? :P
czy zdrowy-nie wiem, ale mało kaloryczny :wink:
a my mamy taką niby domówkę, tylko, że w remizie :D a do klubów nie chodzę, bo nie ma gdzie :D na dyskotekę owszem, bo mam fajną mamę :D
własnie się nad tym zastanawiam, jak ktos wie to prosze o odpowiedz :)
w ogóle co myslice, o soutch beach ? myslicie, ze jakbym zaczela od 1 stycznia to dobry pomysł ?
no są np kisielki wzbogacane wit. C...i takie są zdrowe na pewno :D
a co do SB...ja bym nie wytrzymała chyba, bo tam jogurtów nie można na początku ani owoców...to nie dla mnie :P
a zaczynaj, oby zdrowo :)
Dobry pomysł ale naprawdę sporo wyrzeczeń. Szczególnie chlebek. Ludzie podobno chudną 6 kilo jedząc sporo. Tylko najmniej węglowodanów.
Kisiel?? No wiecie rzeczy z proszku przeważnie nie są zdrowe i sztuczne. Ale inaczej się nie da. Jak ktoś bardzo chce kisiej to tylko z proszku:) Aha no i pewnie ma tezłe węglowodany.
a ja sie chyba zdecyduje :) na poczatku ciezko... ale tak samo ciezko na tysiaku... tak mysle. kiedys sie uczylam wartosci kalorycznej a teraz tego indeksu bede musiala ;)
wiecie co ? jestem na siebie zla, ale przynajmniej zrozumialam swoj blad, tyle czasu sie trzymalam bez slodyczy ! a dzisiaj znowu zjadlam pelno, na dodatek na noc ! wiecie dlaczego ? bo zjadlam chleb. wczesniej jakos posilek normalnie do 1000 kcal. cos tam dzisiaj czytalam w soutch beach ze chleb ma cos tam z cukrem i wytwarza wiecej insuliny czy jakos tak i sie slodyczy chce ! a wczesniej juz nie jadlam chleba ! ugh... przynajmniej wiem co robie zle. wiem ze to mnie nie tlumaczy ale... NIGDY WIECEJ !
wiecie co ? jestem na siebie zla, ale przynajmniej zrozumialam swoj blad, tyle czasu sie trzymalam bez slodyczy ! a dzisiaj znowu zjadlam pelno, na dodatek na noc ! wiecie dlaczego ? bo zjadlam chleb. wczesniej jakos posilek normalnie do 1000 kcal. cos tam dzisiaj czytalam w soutch beach ze chleb ma cos tam z cukrem i wytwarza wiecej insuliny czy jakos tak i sie slodyczy chce ! a wczesniej juz nie jadlam chleba ! ugh... przynajmniej wiem co robie zle. wiem ze to mnie nie tlumaczy ale... NIGDY WIECEJ !
wiecie co ? jestem na siebie zla, ale przynajmniej zrozumialam swoj blad, tyle czasu sie trzymalam bez slodyczy ! a dzisiaj znowu zjadlam pelno, na dodatek na noc ! wiecie dlaczego ? bo zjadlam chleb. wczesniej jakos posilek normalnie do 1000 kcal. cos tam dzisiaj czytalam w soutch beach ze chleb ma cos tam z cukrem i wytwarza wiecej insuliny czy jakos tak i sie slodyczy chce ! a wczesniej juz nie jadlam chleba ! ugh... przynajmniej wiem co robie zle. wiem ze to mnie nie tlumaczy ale... NIGDY WIECEJ !
wiecie co ? jestem na siebie zla, ale przynajmniej zrozumialam swoj blad, tyle czasu sie trzymalam bez slodyczy ! a dzisiaj znowu zjadlam pelno, na dodatek na noc ! wiecie dlaczego ? bo zjadlam chleb. wczesniej jakos posilek normalnie do 1000 kcal. cos tam dzisiaj czytalam w soutch beach ze chleb ma cos tam z cukrem i wytwarza wiecej insuliny czy jakos tak i sie slodyczy chce ! a wczesniej juz nie jadlam chleba ! ugh... przynajmniej wiem co robie zle. wiem ze to mnie nie tlumaczy ale... NIGDY WIECEJ !
No bo chleb jest beeee :P Juz 4 miesiecy chleba normalnego nie jadlam. A mozliwe ze tak jest jak tam pisali... Wniosek? Nie jesc chleba bialego :lol:
ja poprostu wczoraj nie mialam pomyslu na jedzenie, i zjadlam a to niebyl bialy chleb tylko ciemny :x no nie wazne
od dzisiaj south beach, w ogole jestem cala glupia w tej diecie dopiero kombinuje jak tu sobie skladac te posilki,
Niedozwolone: pieczywo, ryż, ziemniaki, makaron, tłuste sery, masło, tłuste mleko, jogurt, ciasta i słodycze, alkohol, owoce i soki owocowe.
Wskazane: chude mięsa i białe sery, ryby, jaja, orzechy, grzyby, serek tofu, warzywa o niskim indeksie glikemicznym (poniżej 60).
tylko ze juz glupijeje, bo nie ktore wazywa mozna inne nie wiecie ten indeks caly... teraz ebde musiala sie poduczyc jego ;) tak jak z kaloriami bylo :P
a w ogole tooo wlasnie wrocilam ze spacerku, chcialam pobiegac ale za ślisko amlo sie nie zabilam ;) przebieglam moze z 5 metrow, reszte szlam dosc szybko (ale tez nie za syzbko bo ślisko !! :D ) no w kazdym arzie tak sobie chodzilam poltorej goidznki :) jest dobrze, pocwicze sobie jakies brzuszki pozniej :) weidera mi sie odechcialo :P wstyd ! :? :oops: :P no... jutro sylwester a ja a sb a tam alkoholu nie wolno :D
a ja jadłam chleb w Boże Narodzenie :P nie znacie się, jest pycha :lol: :lol:
No ja nie mowie, ze jest niedobry :D Ale zawsze lepiej zjesc chlebek ciemny np ze sliwkami :D Taki pyszny jest i wilgotny... A nie chleb z serkiem nawet bez masla i takie to suche :P
nie lubie sliwek <blee> nie no ciemny chlebek jest dobry, albo u nas takie fajne ciemne bulki posypane slonecznikiem :D ale jakos ostatnio nie mam ochoty na chleb.. tak jakos wychodzi..
Co do alkoholu - czasem lubie sobie cos wypic, ale z umiarem, dla podkrecenia a nie utraty przytomnosci.. Jedna z moich kumpeli ostatnio malo pila, ale 2 ostatnimi razy przegiela, trzeba ja bylo prawie niesc, no i po tym ja kontroluje sie jeszcze bardziej.. Bo widok naprawde tragiczny :?
Chcialam na sb przejsc, ale u mnie chodzi o to, ze moja mama mi nie pozwoli na odchudzanie (chyba sie boi, zebym nie przesadzila, jak kiedys), no i jak jej powiem, ze nie jem np ziemniakow to zaraz bedzie krzyk, ze znowu sie odchudzam,z e mam jesc, co jes na obiad itd :?
ta dieta musi być straszna :shock: ja bym bez chleba nie przeżyła :lol:
ja też :lol:
już u mnie po śniadanku :D i oczywiście z chlebkiem - tym razem żytni :lol:
ja bym nie przezyla bez ryzu.. to jest dobra dieta na wakacje, bo wtedy sie nic konretnego jesc nie chce.. znaczy jeszcze zalezy w jaki dzien
to byla porazka z ta dieta sb bo ja nie weim co ja tam mam jesc... za malo rzeczy do sypozycji a reszta nie wiem jaki ma IG wiec wiecie... ale w wakacje sprobuje obiecuje :) a do wakacji to łohoho utrzymac wage ebdzie trzeba. noo... dawno mnie nie bylo, juz wracam weic dziewczynki, wyglada to zle bo nie obzeram sie jak prosie moze ale nie jem na diecie .. np. w czoraj calyd zien rpawie nic nie jadlam (bo sylwester) a w nocy (jak woncu wstalam :lol: ) zjadlam jakies slodycze wiec wiecie.... cos tam zawsze schudlam i wiadac, ale teraz to sie nie trzymam prawie wcale... znaczy no... wychodzi mi dziennie ok 1000-1400 kcal.ajajaj
No dobre i to :P Zawsze lepiej niz jakbys miala zjesc ponad 3 tys kcal :D
Karola ma rację :D i tak mało jesz :D
a co do SB w wakacje...ja bym nie próbowała :D wtedy tyle owocków jest... :P truskaweczki, czereśnie... o nieeee :D
i tak oki, skoro tylko 1400 :P
no to dzisiaj sie popisalam... chcialam isc do toalety iiiii... ale jakos o was pomyslalam i nie moge, a juz sie zucilam nad toaleta wisialam... dobra koniec na pwoaznie juz. biore sie w garsc. :o
Niezagruba dobrze ze sie nawróciłas! I nawet wiecej takich rzeczy nie mysl!
O nas mozeszs myslec do woli! :D To znaczy nie o mnie ale np o takiej Karolci albo Noemci!
noo...masz szczęście :P
Dobrze, ze tego nie zrobilas, bo to nie jest jakies dobre wyjscie. Obys nastepnego razu tez sie opamietala! Tfu, nie moze byc nastepnego razu :twisted:
heh :P teraz to juz wracam bede tucodziennie ciagle siedziec, bo samo siedzenie tutaj mnie motywuje, ja mam tak ze.. odchudzam sie i przewaznie jest jakeis wieksze swieto (teraz bylo Boze Narodzenie) i psuje diete i juz sie podneisc ne mgoe... ale nie ejst tak zele dzisiaj np. zjadlam 1200 kcal, wiec luz... a w ogole to ejstem taka zmeczona ! tak mi sie chce spac że szok ! na lekcjach doslownie drzemię :P
ja też śpię w szkole na lekcjach... :P
nooo juz do was wraam na dobre :D wczoraj zjadlam jednak ejszcze ale to tak na pozegananie z obzreaniem i wiiiitaj dieto :) teraz jestem juz po obiadku itd. mam 600 kcal :) do 18- 4 godzinki i 400 kcal :D no... ale cwiczyc to mi sie nie chce :P w ogole mam lepsze samopoczucie jak jestem na diecie, tez tak macie ?
a w skzole dzisiaj juz nie spalam aAZ tak bo rano wypilam kawe wiec nawet na lawce nie lezałam tylko ziewałam :D :lol:
hehe...ja też się dobrze czuję na diecie :D ale jak z niej wychodzę to jeszcze lepiej :P
bo jak jem to 1000 kcal to nawet spi mi sie lepiej, bo nie ejstem ociezala i w ogole lekkim glodzikiem to mi sie chce sniadanie ejsc a nie tak jak zawsze, ze ostatni posilek godizna 22 albo 23 pozniej anstepnego dnia o 15 dopiero cos zjadlam :shock: :? wiec... ale ogolnie czuje sie lekka :D powabna :D ogolnie jakos lżej
ja też lubię być na diecie :D od razu jest mi lżej , ale na duszy :P no i śniadanko mi zawsze smakuje :wink: a ja na lekcjach przeważnie myślę, ale nie na temat 8)
nooo doklaaadnie. a na lekcjach to ostatnio tak jakos zasypiam ale tak to niejest tak zle :P mysle o tym i owym o tym i o tamtym hyh ;) a teraz ju 1 dzien sie skonczyl ofcijalnie po powrocie na diete czuje sie jak motylek :D
motylek :?: we włosach noszę :D
hehe :) a ja na lekcjach staram się nie myślec...o jedzeniu :P ale zaczynam się wczuwać w lekcje - wizja matury zaczyna mnie powoli prześladować i przerażać :cry: boję się jej jak fix :cry:
ja wogole nie mysle na lekcjach o jedzeniu..;) ale o lekcji tez nie ... wogole jestem w innym wymiarze ... i przepylywa mi tysiace mysli przez głowe ;) i takie tam nie zwiazane ze skzola i jedzeniem,