Co to jest Powerjoga?
Wersja do druku
Co to jest Powerjoga?
O.o chyba powracam, jak mnie dawno nie byłoooo oooo i ile rpzez tenc zas rpzybyło.... 66 kg! hm... stawiam na ćwiecznia ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia !!!!!!!!! :(:(:(:(:(:( jestem beznadziejna nooo błagam was wspierac mnie bo umre.
walcz!! jojo to najgorsze co może być - później jeszcze trudniej się zmobilizować po tym jak się odniosło porażkę...znam to aż za dobrze :( więc ćwicz, dietkuj i będzie dobrze :)
Pozdrawiam :)
tell me about it... ;( nawej jeżeli zwalę jeden dzień to drugi już ma być piekny, cudowny i wyćwiczony, ah... no to zaczynam postaram sie mój ostatni posiłek jeść przed 18 i o 19 ćwiczyć... no to start, ile wytrzymam ?
DZIS 17 PAŹDZIERNIKA!
1 cel- do 20 listopada mam ważyć 60-62 kg (4 tygodnie, prawie więc 4-6 kg musze schudnąć!!!!)
2 cel do świąt mam ważyć 55 kg i żeby mi się waga nie chwiala jak będę po posiłku 3 kg tylko ma być nie więcej niż 56 kg.
Czyli razem 10 kg do zrzucenia. Myślicie że dam rade ?
Mam być na diecie 1000 kcal czy lepiej jeść śniadanie obiad i leką kolacje rpzed 18 ? co myslicie, błagam help :( całuski for all.
no do świąt 10 kg..myślę, że całkiem realne :) Trzymaj się dietki, ćwicz i na pewno się uda :)
hm, ja jestem na tysiaku i mi odpowiada, no ale wiadomo, dla każdego coś innego ;)
Pozdrawiam :)
ja też się przyłączam :lol: mam 16 lateq 158 wzrostu i ważę 59kg. chcę dojść do 50-45, w zależności od tego jak bede wygladać przy 50
pozdrawiam
Alexiell :*
alexiell witam i zapraszam :P
hm... no to zaczynay ? już konkretnie :) błagam was wspierajcie mnie, bo jatego potrzebuje. ja mialam wzyanczony cel w sylwestra, znaczy od nowego roku, ze schudne (wtedy ważyłam najdzona 63 kg i tez chcialam wazyc 55) i odchudzałam sie jakiś czas w 3 tygodnie schudłam 5 kg było switnie codziennie ćwiczyłam więc wszytsko było pięknie, ważyłam 56 kg i coś się we mnie złamało zaczęłam się obżerać a już byłam przy celu brakowałao mi 1 kg ale mogłabym zoatsc przy 56 bo i tak juz sie sobie podobałam, a teraz... ;( no i tak to ze mną jest... przytyłam teraz waże 66 kg (+3) i już się naprawde za siebie biore... znaczy potsram sie. Nie chce chudnąc odrazu z 2 tygodnie 6 kg czy coś bo wiem,ze wtedy ebdzie efekt jo-jo itd. wiec sobie z miare realne cele wystawiłam... we will see... buźka ;*
hey! można się przyłączyć :?:
ekhm, trudno mi się do tego przyznać (no, przykry fakcik), mam 165cm wzrostu i ważę 60kg :( :( smutek
no, ale cóż, proszę o wsparcie! muszę wreszcie schudnąć- na bal zakończeniowy zamierzam ślicznie wyglądać:) (wiadmix-mam 15 latek)
a więc od wczoraj zaczęłam: 1000kcal i rowerek. najlepiej jeszcze jakieś ćwiczonka:)
i proszę, motywujcie mnie jakoś, bo chyba nie wytrzymam :!: bye:*
no witam kotomania a jaki jest twój cel, Twoja wymarzona i wyśniona waga ? :P też w tym roku mam bal, już zostałam poproszona wiec msuze świetnie wyglądac... czyli musze schudnąc po 1 !! wspomagajcie, prosze :P
no dzień jeeszcze sie nie skończył, ale już dzisiaj napewno nic nie zjem żuję gimu "big red" i trzymam sie. zaraz bede ćwiczyć szczegółnie brzuch. zjadłam ok 1000 kcal ale po 18 wypiłam kako, w sumie totylko płyn i jest szybciej trawiony :) oby tak dalej bedzie dobrze, buzka ;*
Oczywiście że płyny są szybciej spalane. A poza tym mleczko to samo zdrowie :D
no w sumie to 50kg :) ale wątpię, żeby mi się udało :P ale trzymajcie kciuki
no tak... ;( dziś było ważenie w szkole i waga pokazała 68 kg ! po pierwsze w ubraniu po drugie ta waga to grat wiec to niemozliwe, bo dzien wczesniej sie wazyłam (WIECZOREM! wprawdzie bez ubrana) i ważyłam 66 kg... więc coś jest chyba nie tak. no ale oficjalnie w moich kartotekach waże 68 kg :P ;( to mnie jeszcze bardziej zmobilizowało, dziś zjadłam pół bułki z serem, kawałek murzynka, 1 ziemniaka i 2 racuchy hm... jak dla mnie nie nagorzej i wsyztsko przed 18 :P o 19 ćwiczki i jazdaaaaa. wiecie jaką motywacja jest dla mnie ten bilans w szkole ? z jednej strony mi smutno, bo wiadomo... ale cóż... no w każdym razie pozdrawiam buzka ;*
te bilanse to różnie wychodzą - mi na moim w LO wyszło, że mam 164 cm wzrostu, a przez ładnych parę lat pisali mi 165/6 :D no cóż ;)
ja mam wpisane 73 kg... :oops: mam nadzieję, że za rok będzie 55 :D
a dzis... hm.. dzis zjadłam 2 tosty z serem no oprucz tego pilam wode tymbarka i ice tea, calyd zien nic nie jadlam do 16 bo nie mialam czasu i pieniedzy :P wiec zjadlam i wyszlam na dwór. walcze !!!!!! wiecej jaka jestes szczesliwa ze sie odchduzam i mi to idzie ? bo tak to 1 2 dni juz bylam obzarta jak swinia :shock: :lol: no 2 godziny ćwiczen i troche sie dzis na dworzu nałaziłam wiec ejst dobrze pozniej sie ejszcze postaram pocwiczyc, chyba nie ejst źle co ? buzka ;*
ale mnie teraz naszła ochota na tosta... :roll:
oj nie, nawet o tm nie myśl :twisted:
Witam Was bardzo Kochani! I błagam POMÓŻCIE!! Mam 16 lat ,171 cm i 73 (!) kg!. Az wstyd sie przyzanć ale zamiast schudnac przytyłam prawie 10 (!) kg !! Jestem zdolowana na maxa! Ratujcie mnie pliz! Nie wiem co mam robic - nie mam wcale kondycji! boje sie ze znow zamiast schudnac - przytyje! :cry: . Chcialabym schudnac chociaz do 60 kg...nie wiem czy dam rade...
oparłam się temu tostowi ;) ale może jutro sobie zrobie :)
Anqa - trzeba się za siebie wziąć - nic innego nie pomoże, ja też dobie poholowałam od maja i przytyłam z 7-8 kg...grunt to powiedzieć sobie dość - walcz o siebie :) będzie dobrze, trzymam kciuki :)
Trzeba poczekac na odpowiedni dzien,pt.juz wiecej nie mogę!!
Wtedy organizm szybciej się przestawia i współpracuje.
trzymam kcuki
no i koniec dnia :P taka parwda , hehe wiecie ze schudłam ? znaczy jutro sie waże i wtedy wam powiem, ale naparwde moja przyjaciola zauwazyla nawet skromnym zdaniem sama widze :P hm... wicie jak by sie cieszyla jakby waga poakzala nawet 1 kg mniej ? cudooownie by było :P no a dzisiaj zjadlam hm... bulke z serem, tosta z serem kawałek chleba z dżemem, mandarynke i troszke winogronek (ale maluutko ich bylo) oczywsicie wsyztsko rpzed 18 :) ładnie wyszło. teraz lece na gumachh. wiecie co ? nic mnietak nie trzyma jak gumy, gdyby nie one napewno bym nie wytrzymała... ajjj do jutra ;*
jest 64 ;] (-2kg) czyli jest bardzo dobrze ;D;D;D czyli zostało 4 kg ?! łaaaa mam andzieje, że w miare szybko sprawnie i rzyemnie pojdzie ;P 4 tygodnie zostały, to uda mi się może wcześniej schudnąć, ale tak naparwde to janie chce tak szybko, bo sami wiecie... łatwo przyszło łatwo poszło... ebdzie efekt jojo i po sprawie a tak nie chce ! papa ;*
Gratulacje :D
no no, gratuluję :) mam nadzieję, że mi też w końcu coś zleci :)
no, narazie sie trzymam, jest dobrze, wytrzymam! musze :P a jak tam u was dziewczynki ? dla nie najgorsze sa weekendy... wrrr starszne, najtrudniej mi jest sie powstrzymac sie od jedzenia :/
Najlepiej wyjsc z domu i nie myslec o jedzeniu :lol: Gratuluje tak poza tym :wink:
mi też jest ciężko w weekendy, ale póki co jakoś się trzymam :D
hm... tak szczerze to dzis zjebałam na całej linii :( wiecie jakie mam wyrzuty ? az chcialam sie dzis zmusic do wymiotów, ale pomyslalam, bez przesady! nadrobie to ! nie obiecuje ale mam andzieje, zle sie czuje keidy ejstem tak objedzona, a nawet obarta. ugh smutno mi :(
dobrze że nie zwymiotowałaś!! Słonko, trzymaj się, jeden dzien to nie tragedia...bylebyś go nie powtórzyła. Pozdrawiam :*
hm... dzisiaj też nie można powiedzieć, że to była "dieta" :/ no ale dziś jest stanowczo lepiej, nawet jeśli chodiz o moje sampoczucie :P no w każdym razie już przeszło mi objadanie, przecierz msuze realizować mój cel !!!!!!!! dązyc do niego !!!!! no tak wiec dalej dieta ciag dalszy :P opoeprzac mnie ajk tzreba pamietac, no i błagam wspierać :(
no jeśli lepiej to dobrze, postaraj się żeby jutro było idealnie :D pozdrawiam :*
wczoraj się załamałam... :cry: nie dość że okazało się że waga w domu jest zepsuta i pokazuje 4kg mniej niż jest w rzeczywistości to jeszcze przez rodziców mam niesamowitego doła(ciagle się o coś czepiają...)... a u mnie to jest takie małe błędne koła:
dół= jedzenie (najczęściej słodyczy)= kolejnr kiogramy= kolejny dół= znowu jedzenie itd.
teraz proszę o porządny ochrzan motywacyjny...
moja też oszukuje 4 kg...:?
moja chyba tez...ale najważniejsza jest różnica wagi....
Trzymajcie się!!!
Trzymajmy się!!!!
no witam :) dzisiaj hm... narazie polowa dnia janarazie zjadłam ok 500 kcal. no ale jest fajnie :P jak jestem na dicie to jakos mam dobre sampoczucie, czuje sie lekko i w ogole a taka obejdzoan to.. nic mi sie nie chce ! :/ no dobraaa już wracam do dietki tamte dwa dni niech pojda w zapomnienie i nie wrcajmy juz do tego !! :P tylko pewnie w tym tygodniu juz nie schudne 2 kg ! nie wiem czy mi anwet nie wrocilo nic z tego co ostatnio wrzucilam, napenwo ;/ no ale leciemy dieta i jazdaaaaaa ;D a moja waga na szczescie jest ok, z tego co wiem :) pozddrawiam pozniej ejszcze napisze !
no witam :) teraz mam gdzieś hm... 1200 kcal. nie wiecej napewno! no to chyba nie tak źle, wsyztsk zjedzone przd 17 o 19 ćwiczenia. Jest ok :P już czuje, że robię się głodna, połoze sie wczesniej spać, zreszta po ćwiczeniach i tak padne :P no to na dzisiaj to tyle buziaki, a powiedzci mi dziewczyny jezcze, jak wam idzie ? :>
no pięknie :) mi też dzisiaj pięknie :D 1000 jest więc jest ok :) Pozdrawiam :)
Masz fajny obrazek z boku. Marzenie :roll:
No to oby tak dalej z dietka :wink: u mnie tez niezle :D ale nie wazne...
pozdrawiam :*
oj Karolinko, jakie marzenie? za jakiś czas Ty będziesz miała ładniejszy...:D i wstawimy Twoje zdjęcie :D
Takiego to ja nie bede nigdy miec, bo mam szerokie biodra jak stad do Warszawy :D I ogolnie taka szafa 3-drzwiowa jestem :oops:
nie przesadzaj :P a nawet jeśli...niedługo będziesz laska...niedługo wszystkie będziemy laski :D