-
bede dzienw czensiej pisac co zjem anstepnego dnia, jezlei ebdzie cosnie tak to mi mowcie, ebde starla to eliminować !
zawsze jest wieczor do wyeliminowania... bo jaknie planuje tozaczynam jesc i pozniej ejst 'OD JUTRA' !
śniadanie: płatki (170 kcal)
2 śniadanie: jogurt pitny (200 kcal) i drożdżówką ? hm... nie wiem ale msuze cos zjesc w skzole bo mam 8 lekcji :/ a zadnych jablek w domu nie mam. doradzcie
obiad: nalesnik (bez niczego, z grube ciasta, cos ala omlet
<250 kcal>)
kolacja: jogurt (ok 100 kcal)
wychodzi kolo 1000-1050 kcal
czyli spoko
co myslicie ?
-
Juz Ci odp na wiadomosc i sory, ze tak pozno ale chyba mam cos z oczami i nie zauwazylam
A do szkoly mozesz sobie kupic drozdzowke, bo takie male 80g-90g maja ok 300 kcal. jeszcze zalezy z czym sa ;]
-
zmiana planow
znaczy dieta i juz zjadlam platki i kawalek bulki ale to doslownie skraweg razem 200 kcal 
wczoraj mama wrocila z zakupami wiecpostanowilam zrobic sobie bulke a nie ejsc drozdzowke wiec ogolem ta bulka z zawartoscia ma 150 kcal oprucz tego biore jogurt pitny i jablko
wychdodzi 650 kcal, drozdzowki !
i jest wiecej jedzenia
spryciula 
znowu jestem zmotywowana.. juz nie jem slodyczy, wczoraj sie nimi dostatecznie nawpieprzalam :/ a najojo nie pozwole, nie kolejny raz...
wiec jestem
-
dobrze,ze masz sile do dalszej walki...
co do joja nie damy sie!!
-
No jasne ze sie nie damy!
U mnie w sklepiku szkolnym jest taaaka pyszna bulcia slodka.. mmm
-
a nam zamkneli sklepik
-
wlasnie jem moj omlecik
no to mam juz z 900 kcal, bo zjaldam kawalek chalki i zjem reszte ok 17, zbey nie bylo, ze wsztsko naraz
ogolnie to zwolnili mnie dzisiaj z lekcji paru i luz
WEEKEND ! a ja od nwoa zmotywowana i jedziemyyyy
ale mowie wam jak ciekzo ejst sie tak rpzestawic to szok. zawsze jadlam wieczorem ito naraz i na noc.. a teraz jem sniadanie wiekszosc rzeczy przed 15 a po 15 juz okolo 300 kcal.. a zawsz ebylo ze ok 800 jadlam.. cholercia, jak wyrzymam tak tydzien to juz bedzie light :P
codo sklepiku, to są 2 jeden bufren z hamburgerami itd i 2 sklepikz drozdzowkami itd. :P
-
u mnie to zaden weekend- duzo nauki mam
-
no... wlasnie wzielam prsznic, bo bylo mi straaaasznie zimno :P
juz mam 1000, ale zjem sobie salatke z salaty i zodkiewki :P chyba mi nie zaszkodzi ?
postaram sie wszytsko z DOKLADNOSCIA pisac i ncizego nie pomijac bo ejdnak tu 50 kcal tam 100 i zawsze sie uzbiera... cholipa.
pogoda jest do noczego :/ hm...
w ogole jak mierzylam spodnie w ktorych wprawdzie sie dopielam, ale mega boczki brzuch iw syztsko mi wystawaly, to teraz juz to ta katastrofalnie nie wyglada
ale i tak jest zle jak na mnie... fuck.
-
hm... zauwazylam ze z rana ejstem najbardziej zmotywowana, bo kiedy dopada mnie wiczorny glod, to najchetniej bym sie nawpieprzala co wlezie :P
mam juz 320 kcal i zaraz ide cos zjeść.. kurde ostatnio to ciagle mysle o tym odchudznaiu, wsyztsko kreci sie wokol diety, czuje sie jak psychopatka
za tydzien neicaly mam sie wazyc... eeee... dam rade ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki