no cóż... idzie jakoś tam, ale wczoraj był wyskok nieziemski. dużo ciastek, chipsów, itd. ale co tam... b. dużo chodziłam, jakby nie patrzeć - cały dzień się ruszałam. a dzisiaj jest nowy dzień.

1. kiełbasa (100kcal), kilka łyków słodkiej herbaty (50kcal)
2. ziemniaki, mięso, korniszony (400kcal)
3. brzoskwinie z puszki (200kcal), sok (40kcal)

+ pół litra herbaty.

i dzisiaj mnie zakuwanie czeka.