-
noemcia, kubek czekolady 100 kcal? sam proszek ma 100 kcal czy cała czekolada? jakbym zrobiła na mleku to bym musiała jeszcze dodać kalorie z mleka? dobrze myślę?
jeżeli ona taka małokaloryczna, to może się skuszę w święta. przez te trzy dni ustaliłam sobie limit kaloryczny 1200-1400 kcal, bedę normalnie jeśc, ale skuszę się na jakiś kawałeczek makowca lub piernika. i goraca czekolada moze...
heh, chyba się musze pochwalić. od wczoraj w barku leżą u mnie herbatniki w barku, caly kilogram a ja nie wzięłam z tego ani jednego listka, chociaż mama i tata mnie kusili. hehe, coś zaczyna moja silna wola dzialać. oby tak dalej. obym nie rzuciła dietki do świąt...
wstałam o wpół do 12, przepisałam zeszyty, jak narazie dzień nudny. potem będzie trzeba się pouczyć na jutrzejszy sprawdzian z polskiego. części mowy i częsci zdania, wykresy zdań, itp debilizmy, których nie rozumiem... pfff...
śniadanie:
2 wasy - 48 kcal
bieluch 10g - 13 kcal
plaster szynki - 30 kcal
korniszon - 5 kcal
wiem że mało ale więcej nie potrafię, nie wiem co się ze mną dzieje. boję się wziaść więcej jedzenia do ręki, jakbym od samego patrzenia na nie miała przytyć
1000 nie umiem jeśc, bo zawsze więcej wychodzi i mam wyrzuty sumienia, dgy schodzę poniżej 800 kcal jestem szczęśliwa. wiem, ze to chore, ale... co ja mam zrobić?
waga: 55,5kg
pozdrawiam...
-
za to jak bedziesz jeść poniżej 800 to sie rzucisz na jedzenie prędzej czy później i tyle będzie z Twojej satysfakcji...
tak, 100 to sam proszek
-
Mozna byc na 800kcal i nie byc glodna, czasami jem bardzo malo, ale potem chetnie rzucilabym sie na jedzenie, ale mam juz silna wole, co prawda 1-2 razy w tygodniu jem 1000kcal, ale i tak chudne i nie brzybieram na wadze...
wierze, ze kazdemu moze sie udac
-
No to niezle Ci idzie! Tylko dobijaj do tysiaka, bo pozniej Ci sie to odbije...
-
Menu na dziś:
Śniadanie:
- 2 wasy (48 kcal)
- serek bieluch (13 kcal)
- szynka (30 kcal)
II śniadanie:
- marchewka (25 kcal)
Obiad:
- ziemniaki (90 kcal)
- kotlety panierowane, smażone (170 kcal)
- surówka z marchwi i kapusty kiszonej + olej (50 kcal)
Podwieczorek:
- gorący kubek żurek (80 kcal)
Kolacja:
- 4 wasy (96 kcal)
- serek bieluch (26 kcal)
- szynka (60 kcal)
Razem:
688 kcal
wydaje mi się że za dużo. ale cóż... zaszalałam. podwieczorek i kolację zjadłam jednym ciągiem... nie ćwiczyłam. jutro będzie lepiej.
-
-
noe, nawet nie wiesz jak mi teraz niedobrze. przejadłam się na wieczór... :/
-
to jedz cos małego a bardziej kalorycznego...bo Ci sie to odbije, zobaczysz...
-
Czyzby kolejne oczyszczenie?
-
wy sobie żartujecie, a mnie tu szlag jasny trafia, bo kilogramy lecą, a wymiary mam dalej takie same :///
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki