milusia to dobrze że skończyłaś już z odchudzaniem- więc te kalorie liczysz tak z przyzwyczajenia, tak?3 kg mi brakuje, a to jeszcze kupe drogi przede mną - tym bardziej teraz kiedy zamiast chudnąć tyję (tfu!)
noemcia no jedzenie to raczej nie mogło ważyć bo ostatni posiłek zjadłam wczoraj o 15:00 , a ważyłam się dzisiaj rano. i to zaraz po siusiu![]()
![]()
zobaczymy jak będzie jutro. Wiesz co.. nie posłucham twojej rady bo już widzę jak to by wyglądało... Jeśli rano się nie zważę to potem przez cały dzień będę miała jakieś schizy i będzie mi się wydawało że tyję i tyję. a jak się zważe to przynajmniej będę wiedziała na pewno jak jest i nie będę sobie przez reszte dnia zawracała tym głowy zastanawiając się ile ważęNie chcę mieć jo-ja po tej kopenhaskiej więc muszę się ostro pilnować teraz.. przynajmniej przez pierwszy tydzien może dwa. potem obiecuje ze przestane sie tak ważyć
zjadłam przed chwilą drugie śniadanko. wymodziłam coś tak pysznego że nie macie dzewczyny pojęcianie ma to jak być sama w domu :] no więc zmixowałam pół pomidorka, troszkę cebulki, ząbek czosnku i plasterek sera zółtego. do tego dodałam w ciul przypraw różnych i posmarowałam tym kromeczki... i dałam do piekarnika na 15 minut. REWELACJA
w sumie jakieś 200kcal mi z tego wyszło
![]()
Zakładki