Ogólnie się z tym w ogóle nie męczę bo jem miód, musli, batony musli i czasem cappucino itp. słodkie owoce i to mi starcza!
Pozwalam sobie równierz na galaretki, owszem, z cukrem, ale mają mniej kcal niż chociażby batonioki
Ja tylko czasem gdy mam kompletne napady głodu, a zdażyło mi się to trzy razy jem wszystko na raz. Nie rzucam się konkretnie na słodycze bo nie o to chodzi. Tylko jem to co mi najbradziej smakuje. Tosty z serem, jogurty musli itp.
Pozatym fast foody zastępuje sobie bardzo często... Np. zamiast pizzy; tost z serem i ketchapem a smakuje prawie tak samo