Strona 2 z 116 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 52 102 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 1160

Wątek: niunia walczy=) i git malina;)

  1. #11
    Myszka1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzasminko !! Mowie Ci jak juz bedziesz szla do nowej school (angielski hehe) To bedziesz normalnie taaaka lacha ze ohohoho , podbijesz nie tylko scene ale bedzie krecilo sie przy Tobie tylu facetow ze hmmm hehe Wiem po sobie jak schudlam to normalnie jak przy jakims przechodze to napewno na 100% sie spojrzy i... usmiechnie, pusci oczko hihi Zycze powodzenia i gratuluje 551 kcal

  2. #12
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki, że wpadłaś Myszko. Ja właśnie wróciłam z biegania i na nieszczęście spotkałam jednego takiego fajnego kolesia, hmmm... Niestety on się kocha w mojej sąsiadce, ale nie oto chodzi. Boję się, że mogą się ze mnie śmiać, ale wiecie co, niech się smieją, niech im to wyjdzie na zdrowie. Dla świata biegam po to, żeby pojechać na zawody, a dla siebie biegam po to, żeby schudnąć. Może jeszcze dziś poćwiczę, bo na razie mało nam zadają. Hmmm, dobry pomysł, spadam od siebie, narazka

  3. #13
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    no widzę, że bardzo dobrze Ci idzie bieganie i te sprawy ludźmi się nie przejmuj ja własnie sobie z rowera wróciłam jem kolację i idę się myć, a później biorę się za naukę :] a co do tych 60 kg przy 162...ja mam 165 i 72 kg :P więc jeszcze gorzej

  4. #14
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki Noemciu, że mnie odwiedziłaś. Biegać lubię, bo są z tego niezłe pożytki - i jeżdżę na zawody, a z tego 6 z w-fu, i chudnę. No na razie, to przybieram na mięśniach, ale już przynajmniej nie wstydze się, że jakieś sadło mi się macha koło łydki Więc dziś odwiedziłam budę w spódniczce mini Kompleksów raczej nie mam, ale dobije mnie to, że jeszcze rok i trzy miesiące temu ważyłam 51 kilo. Poza tym siedzę w ławce z tak chudą kumpelą, która potrafi wchłonąć dwa razy więcej ode mnie. Po trzecie- spodnie... Nienawidzę ścisłych spodni, a teraz mam tylko takie. Po czwarte-mój brat . On w te wakacje schódł i podrósł, a kiedyś ważyliśmy tyle samo, choć on był niższy... Następnie mogę wymienić moją kumpelę z klasy, która ciągle chodzi i powtarza, że nie je słodyczy itp. Ale kompleksów raczej nie mam, bo jak zaczynam kręcić tą moją wielką pupcią na dyskach , to większiość kolesi wymięka A tańczyć uwielbiam i wkładam w taniec całą moją duszę...

  5. #15
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Siemanko wszystkim. Dziś miałam tylko pięć godzin, bo nie było facetki od polskiego, więc w domu byłam już o 14.30. Niedawno wróciłam z biegania. Na razie nie wiem, ile zjadłam, bo nigdzie nie mogę znależć ile kalorii mają suche placki naleśnikowe . A zjadłam ich pięć . Ale mam nadzieję, że spaliłam, bo rano miałam pół godziny ćwiczeń, głównie na brzuch(bo nogi to i tak mnie bolą od biegania). Rano, kiedy wstałam zrobiłam sobie pomiary cielska . No więc:
    biust - 90cm
    talia - 70 cm
    kości biodrowe - 85,5 cm
    biodra (tam, gdzie tyłek) - 92 cm
    udo - 50,5 cm
    łydka - 35 cm
    ramię - 26,5 cm
    przedramię - 19,5 cm.

    Nie wiem, czy są to jakieś gigantyczne liczby. Jak myślicie? W pełni zadowolona jestem tylko ze swojego biustu, bo gdy byłam szczuplejsza, to nie miałam co nosić w staniku Chciałabym troszkę brzucha zgubić i mieć nogi zgrabniejsze. To mój cel. Niedługa Kaśka się schowa! Tj. koleżanka .

    Dziś muszę napisać sobie codzienny rozkład dnia, bo takiego już napisanego planu łatwiej się trzymać, bo inaczej to korci mnie do zmieniania postanowień.

  6. #16
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Dżasminko, ile masz wzrostu?? Bo wymiarki masz świetne sama bym takie chciała...

  7. #17
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobry wieczer Mam wzrostu 162, a przez te bieganie ważę 60 kilo, niestety trochę mięśni przybyło. Nie wiem, czy się cieszyć, czy płakać, ale w BMI wyliczyłam, że mam dwa kilo nadwagi . Tak najbardziej to bym chciała ważyć około 55kg , więc na razie, po dwóch dniach, się nie daję. Buziaki :*********

  8. #18
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć. Wczoraj nie chciało mi się nic pisać, ale wiem, że zjadłam około 1000 kcali, więc jak na mnie to jest dobrze Dziś jeszcze nie policzyłam, ale miejmy nadzieję, że też będzie coś koło tego. Ale nie jestem stuprocentowo pewna, bo na obiad była duża łyżka ziemniaków, pół palca (nie wiem ile to ważyło ) kiełbaski, tak ze cztery łyżki chudego bigosu, no i pół dużej kanii smażonej , pychota! Na śniadanko wchłonęłam miseczkę płatkków Cherios, hmmm. Jutro nie dam się mamie na nie namówić . Za to zamierzam dziś dłuższą trasą sobie pobiegać. Moja nauczycielka od w-fu jest z wykształcenia profesorką od geografii, więc czego ona może wymagać od nas. Dlatego z w-fu nie jestem zadowolona i muszę sama się szkolić w domu . Papapapapapa :********

  9. #19
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    hej Dzasmina, pierwszy raz do ciebie wpadam więc wrócę do twojego pierwszego wpisu - moja kumpela zamiast narka mówi narciarz, też fajnie
    Uważam że twoje wymiary nie są wcale takie złe, moje są gorsze. Myślę że to że jesteś aktywna fizycznie również pomoże i szybko osiagniesz wymarzoną sylwetkę. Ile ty właściwie chcesz zrzucić?

  10. #20
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    siemanko. Dzięki Wikingos, że wpadłaś. Ja też staram się zaglądać na różne topiki, razem zawsze raźniej, prawda ?
    W tamtym roku ważyłam 50 kilo, ale to jest dla mnie zamało, tak przynajmniej myślę, bo na logikę biorąc, to może i byłam szczupła, ale tak jak napisałam wcześniej nie miałam co nosić w staniku. Czytałam kiedyś kogoś wypowiedzi na tym forum, że chłopaki na koścu nie lecą i się z tym w stu procentach zgadzam. Wolę mieć okrągłe biodra i trochę piersi, niż być deską z przodu i z tyłu , jak mówi mój kumpel. Chciałabym ważyć jakieś 55 kilo, żeby kumpelki się ze mnie nie śmiały. Wprawdzie one mówią, że po mnie nie widać tych sześciu dych, bo jestem "ubita", ale niech lepiej nie mają pretekstu do głupich myśli na mój temat. Nie powiedziałam im, że się odchudzam, niech zobaczą efekty, aż im oczka z orbit powychodzą o tak , szczególnie takiej jednej. Buziaki

Strona 2 z 116 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 52 102 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •