Wątek: niunia walczy=) i git malina;)

no nie wiem, czy to prawda, ale ja jakoś nie umiem przejmować się przeszłością było-minęło będzie lepiej, wierze w to
na weselu wątpię, bo to daleko, w Warszawie, a ja mam około 100km do stolicy ale może się chociaż wytańczę, miejmy nadzieję
Luzia, nieźłe, znam to będzie następny, ale nie teraz, po prostu nie chcę i koniec do kumpelek żartowałam: z chłopami trzeba ostrożnie więc aktualnie czekam na księcia z bajki, który podjedzie pod moje okno na białym rumaku

to tak jak ja, czekam na jakiegos ksiecia.. ale chyba szybko to on sie nie zjawi :P a moze wcale?

ja tez, czekam i czekam

więc widzę, że nie jestem sama

WIECIE, POWIEM WAM COŚ:OD DZIŚ SIĘ ODCHUDZAM doszłam w końcu do siebie po kilkutygodniowej swawoli schudnę, po prostu w to wierzę moje noworoczne postanowienie zakładało wagę 50kg i tak będzie, prędzej czy później tak seryjnie to zamierzam schudnęć w trzy miesiące, jakieś 10 kg na diecie 1200 kcali plus bieganie i ćwiczenie w domu i skakanka jakoś tak mi się zachciało odchudzać hehe

no i super z takim podejsciem napewno Ci się uda

trzymam kciuki, ja bym chciała chociaż 2 kg na tydzień schudnąć ))

dzięki Sandree za odwiedziny:* dzięki Madziu za wiarę we mnie:*

Dzasminka to odchudzamy sie razem
Bedzie dobrze :*
Kurde zeby tylko sile do tego meic
ALEcieplo sie robi to bedziemy czesciej z domow wychodzic i swiecej spalac
3maj sie

święta prawda z tym ciepełkiem będzie dobrze - na pewno:*

i już sobie pobiegałam ! mgła jak nie wiadomo co! ale dziś nie mam czasu, zaraz jade do okulisty, bedę miala nowe okularki a z dietka spox później wpadnę narka:*