-
Ja już mam za sobą tą miłość do ważenia się Boję się trochę na wagę stanąć... A mam taką fajną z pomiarem tłuszczu i w ogóle... Jak wytrzymam teraz cały ten tydzień bez wpadek to w nagrodę stanę na ta wagę i się zważę
-
ja tez wagi nie mam
raz bym ją chciala miec, a raz nie
a zwaze sie w szkole, najprawdobodobniej dopiero w marcu
-
Dorcas, teraz jest marzec
-
Noemcia A ile taki steperek kosztuje? Może Bym zainwestowała A co do tego ważenia ... dzisiaj udało mi się nie ważyć ale za to mam wątpliwości co do tej diety ... myśle tak, czy nie powinnam przejśc na 1000kal, bo zamiast chudnąć, to dodatkowo 1cm na brzuchu mi przybył Wiem, wiem ... a to woda, a to jeszcze za krótko dietkuje, ale ja chce jakies efekty! przynajmniej ten 1cm, żebym wiedziała, że to wszystko nie idzie na marne! ... A z tym 1000 kal to niewiem, bo raczej nie wytrzymam... za mało chyba to jest dla mnie ... I dodatkowo mam złe wspomnienia z tą dietką [ jojo ] więc niewiem ... pomóżcie!
A dzisiaj było mniej tylko 1100 kal + 1,3 godzinki treningu :P A zjadłam :
Serek wiejski z obwarzankiem
2 kromeczki chleba razowego z 2 plasterkami szynki i troszeczke popruszone startym, żółtym serem
ryż z mięskiem i sosem grzybowym
mus wiśniowy
To jak : przerzucać się na 1000 kal czy pozostać na tym 1300kal i zaczekać na efekty? Bo co do 1000 kal to niewiem, bo mam te treningi i te fazki ... Booziaczki=**
-
hejka ja mialam pozyczony stepterek od siorki ale wole jezdzic 20 km na rowerze i 500 skaknki uwazam ze to lepsze da efekty nim 1000 krokow bo zawsze tyle robilam ale tak mniej wiecej do 300 zl powinnas pozadny kupic zalezy tez od firmy pozdro
-
Airandiril sorka o maj mi chodzilo
wiesz to wcale nie znaczy ze na tysiaku sie szynciej chudnie, a ty tak ladnie jesz 1300 wiec bez joja sie pewnie obejdzie
-
Załamka! Ponad 2000 kal... Wiem, może to nie tragedia... ale zowu się rozbestwiłam i zaczynam podjadać! Czemu to jest takieeeeee trudne? przeciez ja potzrbuje dosłownie kilka kg do schudnięcia ... przeciez nie wymagam za wiele! Więc czemu mi nie wychodzi?! Jestem wściekła i załamna ... Jutro biore sie za dokładniutkie 1200 kal. Nie co do kalorii będe liczyć choćbym miała godzine liczyc! I tak będe robić, wszystko zaliczam cokolwiek zjem, wszyszczusieńko! Bo mnie cos trafi z samą sobą! dłużej nie wytrzymam ...
-
No czasem zdarzaja sie gorsze dni.. Ale bedzie ladnie, zobaczysz Co do tego liczenia, to Cie przystopuje troszke w razie czego, bo jak sie przezwyczaisz,to pozniej Ci tak zostanie :P a chyba nikt nie chce do konca zycia wszsytkiego mierzyc i liczyc co do okruszka/kropelki..
U mnie wazenie - co tydzien. Mierzenie - co miesiac. Przynajmniej jak tak robie, to widac efekty Ja Ci proponuje zamiast co tydzien, to chociaz co dwa
-
justynka0rulez nie łam się... <przytula> Znam ten ból, mam czasami tak samo (ostatnio mi się zdarzało co kilka dni )...Tylko ja wtedy pożeram takie ilości, że ponad 3000 wychodzi... Ty to przy mnie pikuś Hehe... jutro wracaj grzecznie do dietki i już... w ciągu tygodnia Ci się przy normalnej ładnej dietce wszystko (czyli waga) wyrówna Trzymam kciuki ;***
-
takie dni sa potrzebne zeby zrouzmiec ze mnie mozemy sie poddac zeby osiagnac wymarzona sylwetke wiec dont łory
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki