Mi sie dodawania najtrudniejsze wydaje;p
Wersja do druku
Mi sie dodawania najtrudniejsze wydaje;p
to dobrze Ci się wydaje :D bo apetyt rośnie w miarę jedzenia...i chciałoby się więcej i więcej a tu nie ma... :?
Dzis 900 kcal
Śniadanie
5 kromek wasy z pasztetem , danio kokosowe , baton corn flakes , herbata bez cukru
Szkoła
baton corn flakes , woda gazowana
Obiad
wątróbka z cebulką , ziemniaki i buraki
Woda gazowana to jest to ! Wypiłam 3/4 butelki i przez 2 godziny nie chciało mi się jeść potem zjadłam corn flakes'a i znów wypiłam i nie byłam głodna !
Wczoraj zrobiłam tylko 6 Weidera...znów nie chciało mi się ćwiczyć.
W sumie to już mam wolne 8) Jutro lekcje do 10.45 i ferie :mrgreen:
Co do diety to podejmę decyzję w niedzielę.
Póki co do niedzieli jadę na 1000 ( bo tak miałam w planach i narazie idealnie mi to wyszło).Efekty są więc jeśli dam radę to będę dalej to ciągnęła.Liczę na to , że po feriach waga pokaże 56-57 kg...potem dojechać do 55 i zaczynam wychodzić.
jekuś zazdroszcze Ci i to strasznie...ja to chyba nie mam silnej woli..Jakos ostatnio nie wychodzi mi dochudzanie(znaczy w tym tyg,bo 2 wczesniejsze szły mo w porzadku)
_________________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a64/weight.png
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61974
Przede mną leżą dwie Princessy : mleczna i kokosowa. Ja chyba umrę, co mam robić??????????? :(
1.Yyy... kaz je komuś zjeść!
2.Schowaj na same dno szafy!
3.Wypisz kilka powodow dla ktorych chcesz schudnac.
4.Poogladaj zdjecia szczuplutkich kobiet.
5.Poćwicz pół godziny!
Mi to czasem pomaga ale czasem po tej serii i tak ide po jedzenie;P
oddaj kumuś, pomyśl jak będziesz sie czuła po zjedzeniu, albo jezeli masz silną wole, zjadaj codziennie maly kawaleczek, ale to chyba za trudne :P
1. siostrze nie dam choćbym miała utyć 40 kg bo mnie wkurzyła
2. wygrzebę z tej szafy nawet jeśli miałbym wstać z łóżka o północy
3.dobry pomysł
4.niedobry
5.zapewne po tym rzucę się na jedzenie "usprawiedliwiona"
no to cwiczysz swoją silną wole, ja nie mam z odstawieniem princessy juz problemu, wlasnie przez próby, bo na nich sie uczymy 8)
Ta Princessa ciągle leży. Och, teraz jestem pewna że jej nie zjem. A więc ja i słodycze 1:0