Wątek: Zaczyna się prawdziwa walka :D

jakies 1100-1200 mi wyszlo, ale luz, bo bylo duzo ruchu a limit przekroczylam, bo kolacje zjadlam u babci, ale i tak dobrze
w ogole sie wkurzylam bo mnie nie chca puscic na premiere pottera a zeby isc ze mna to tez nie, bo sie nie chce "a co Ci za roznica, czy kupisz dzisiaj czy jutro?" a wlasnie ze jest

heheh...potterromaniaczka

zebys wiedziala.. mnie to nie interesi, ze juz w necie czytalam, ale ja chce oryginal normalnie tak mi humor popsuc to juz porazka a jutro rano nie pojde, w d**e to mam, kurde ide sie pouczyc chyba

oj też dziś sprzątałam, jutro będe sie uczyć

Blue, a pożyczysz mi teg nowego Pottera?żarcik

bardzo chetnie Dżas.. ja zawsze jak kupie, to zaraz po przeczytaniu ktos inny chce pozyczyc takze ja juz przezwyczajona

Blue, wyslalam Ci wiadomość na epulsie :P

mmm ide zobaczyc

hejka! dietka dzisiaj tez spoxik idzie, 850 juz mam na koncie, a zaraz spacerek

no i pięknie się trzymasz

wczoraj bylam po pottera jednak, tzn mama jechala do miasta i mowi zebym jechala z nia, to sobie od razu kupilam usiadlam wczensym wieczorkiem i juz mam za soba.. ale w sumie dobrze, ze juz wczesniej zcytalam w necie (niewiele rzeczy sie zreszta roznilo), bo bym sobie humor zrąbala, a tak to juz nie, bo juz wiedzialam, co, gdzie i jak zlego sie stanie - chociaz nie mowie, wg mnie to i tak byl blad autorki - ja tam nie mowie, ze to ma byc wszystko z happy endem, no ale przesadza i tyle Dobra, nie zanudzam juz Potterem
dietka idzie nadal fajnie, za to juz sie konczy siedzenia na forum, bo coraz wiecej nauki sie zbiera takze moze jeszcze wieczorkiem wpadne, jak sie wyrobie, a jak nie no to w najbliozszym wolnym czasie. Trzymka ;*