-
-
to jest najgorsze...jak rodzice sie tak przyczepiaja do tej diety
całe szczęście moja mama jest tolerancyjna :d pokwęka pokwęka...ale powiem, że nie i nic nie zrobi
-
moja mamusia jest kochana, jeśli chodzi dietę
jem , co chcę
ale tata - no comment, tragedia, jak to mówi Marcin
-
-
no proszę
to niezła laska już musisz być
-
-
Haha. Co do dyrów.... to ja też mam świetnego (tu należy wyczuć sarkazm).... Wchodzi do nas minimum raz dziennie i mówi, że mamy się uczyć, ładnie pisać testy próbne, oddawać prace pani A. (polonistce), żebyśmy się potem do dobrych szkół dostali.... Niby się tak o nas troszczy, bo wiadomo, ośmioro trzecioklasistów w gimnazjum i mu zależy, ale my i tak wiemy swoje i chodzi o to, żeby była wysoka średnia punktów, żeby dużo nowych dzieciaków chiało przyjść do tej niezwykle elitarnej, prywatnej szkoły....
Z wykształcenia jest fizykiem (tak mówi jedno źródło, drugie źródło mówi, że nie pisał matury), chociaż nie uczy.... A ulubione powiedzonko mojego matematyka to "Kurza twarz!" :P Ostatnio po kiepsko napisanym teście zapytał się kumpeli "Jaki system korzeniowy ma wielbłąd?".
28? WOW! Ja nienawidzę kupować spodni. Wiadomo czemu - dupę mam jak szafa
-
Dorcas gratuluje
28 to już wielki sukces 
Ssnn ja też nienawidzę kupować spodni, bo tyłek mam chyba większą niż szafa
ale nic... to się zmieni
-
hmm ja mam tyłek jak Brazylia
i tez niecierpie kupowac spodnii...zawsze są za ciasne w tyłku, albo w ogóle nie przechodza mi pzrez uda...Juz nie pamietam czasów, gdy miałam na sobie obcisłe spodnie
Teraz wszystkie mam szerokie..i najlepiej nie dzinsy, bo wygladam w nich jak wieloryb..hmm przerąbane...Ale dopniemy swego i schudniem!! Tylko kiedy to bedzie??!
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki