Najwyższy czas pomyśleć o sobie

Witam znalazłam już piszę
[b]Dieta amerykańskich kosmonautów Krystyny Sienkiewicz
TRWA PIEC DNI
odchudza do 5 kg
Odstawiamy całkowicie sól, cukier.
Pijemy dużo wody mineralnej i herbatek ziołowych.
Co 2 godz. podjadamy"nic" czyli:
10.00 - czarna kawa, pół serka topionego
12,00 - jajko na twardo
14,00 - jabłko
16,00 -200 g ugotowanego chudego mięsa, można dodać warzywa (nie za dużo, aby mięso było smaczne)
18,00 - 150 g chudego białego sera
20,00 - szklanka czerwonego wina[/b]

Przepisałam nawet mi się podoba, bo dostarczamy wszystko co potrzeba organizmowi, nawet winko, ja kupuję byczą krew - :lol: :lol: :lol:
Powodzenia

witaj bewiku
fajna ta dieta , szczególnie winko na JUTRO :lol:
dzięki za radę udało mi się z tym artykólem , jest u mnie.
miłej lektury.

WITAJ BEWICZKU.
ZUPEŁNIE INNA TA DIETA KOSMONAUTÓW NIŻ NA NECIE.
PODOBA MI SIĘ MYŚLĘ ŻE BARDZIEJ UDANA NIŻ TE PŁATKI.
SPISAŁAM I NA PEWNO PÓJDE ,ALE JESZCZE NIE WIEM KIEDY.ŻYCZĘ UDANEGO DIETKOWANIA I SAMYCH SUKCESÓW.

http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...1179-kopia.jpg

matkamafii, gratuluję, ja chyba nie dałabym rady być na imprezie i nie posmakować smakowitości,ale masz silną wolę, sądzę, że będziesz ładnie kg gubiła :lol: :lol:
hiiiii, ja to kiedyś wyczytałam w Super Linii i bardzo mi się ta dietka podobała, ja ją już ze 3 razy stosowałam, jest fajna, bo głodna nie chodzisz, a to winko na zakończenie dnia, to chyba na trawienie :lol: :lol:
Kwiatuszku, bądz cierpliwa, a waga napewno w dół pójdzie, ja też bym chciała szybciej chudnąć, ale tak nie da rady
Filigree, ale fajnie,że do góry waga nie poszła, bo ja też się boję w domu imprezy, bo najpierw naszykuję ,żeby nie brakło, a jak goście pójdą to na 3 dni jedzenia zostaje i wyjadam ,żeby się nie zepsuło :lol:


http://www.gify.biz/obiekty/gify%20j...e/comi0013.gif
najbardziej lubię iść do kogoś zjem troszkę wracam i nie muszę wyjadać :lol: :lol:
Dzisiaj też troszkę pofolgowałam , bo miałam chęć na ciasteczka i oczywiście biszkopty kupiłam i zjadłam :oops: :oops: , wytłumaczyłam sama sobie w sklepie, że to bez tłuszczu , więc małe przestępstwo, najgorzej jak łakomstwo bierze górę nad rozsądkiem.
Ale chyba jakieś grypsko mnie bierze, bo jest mi zimno , oczy mnie bolą i żle się czuję

Witaj
Chciałam zrobić Ci dokładne wyliczenia , czy Ty masz może wagę ze wskazaniem zawartośći tkanki tłuszczowej .
Widziałm , ze podałas na początku % zawartość tłuszczu .
jeżeli ją masz to podaj do mnie nowe pomiary , zrobię ci aktualne obliczenia. :lol:
czekam nna od. na moim wątku.

Zachęcam do zapoznania się:

Regulamin Forum Dieta.pl

:D PISZE SZYBKO I TO SAMO DO WSZYSTKICH !UWAGA WIOSNA NADCHODZI!!! :D KOLOROWYCH SNOW :D
http://sirmi.ic.cz/kytka/21.gif

Witaj Bewiczku, z moją wytrwałością nie jest tak do końca :oops: właśnie zeżarłam dwie garście słonych paluszków :oops: .Cieszę się ,że podałaś tę dietkę, już raz ją miałam i zgubiłam karteczkę, a potem nie mogłam jej nigdzie odnależć. w tej wersji , którą miałam wino można było zamieniać na barszczyk czerwony i chyba był dodatkowo pomidor i ogórek, ale warto spróbować. Wiem, że nie byłam wcale głodna jak ją stosowałam. Pozdrawiam :D

Bewiczku, nie frasuj sie tymi biszkoptami, potraktuj to jako niespodziewaną nagrode za ładne sprawowanie sie..............nie powtarzaj jednak tego i dietkuj dalej dzielnie.
Ta kosmiczna dieta jest calkiem niezła. Pomyślałam, że zastosuje ją, gdy po tym tygodniu waga nie ruszy, bo nie chciałabym rozchiwiac metabolizmu.
Nie daj się chorobie, bo trudno sie przy niej odchudza. Jakiś ciepły okładzik :wink: cos do rozgrzania i pogonisz choróbsko :D
Bywaj zdrowa :D

http://www.mojekartki.pl/ecards/291104010919.jpg

Dietetycznych Walentynek

WITAM WALENTYNKOWO

http://kartki.onet.pl/_i/d/k_646_d.jpg

Miłość wszystko słodzi :D
http://img.123greetings.com/thumbs/e...13-05-1027.gif

Bewiczku - zdrowiej nam, ta dieta jest całkiem sensowna ale ja najpierw zrobie owsianą, bo ja uwielbiam płatki owsiane, goście pojechali więc mam okazję
pozdrawiam

:lol: POZDRAWIAM WALENTYNKOWO :lol:

witam , ojej a co się stało z naszymi avatarkami :?: :?: :?: , myślałam, że mój misiu uciekł, ale widzę,że nikt nie ma :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj fajnie .....posłuchałam Elę i dziś w pracy wypiłam 2 litry wody mineralnej, nie liczę szklanki herbaty i kawę... myślałam że żaby się zalęgną i tak myślę jak mi się ilość wody zwiększy :roll: :roll: :roll: skoro ja bez przerwy kibel okupowałam :lol: :lol:
Z jedzeniem też nie najgorzej.
Sniadanie bułka razowa z polędwiczką drobiową
na 2 śniadanie jogurt z owocami i greypfrut oj zapomniałam o pączku :oops: :oops:
obiad zupa pomidorowa z makaronem ,noga z kurczaka
po aerobiku kawałek sera chudego.
Czuję się zmęczona , ale to chyba ta pogoda, wczoraj na noc zrobiłam sobie herbatkę z lipy , miodu i soku maliniwego i do tego troszkę wódki, dobry grzaniec, ale chyba jest lepiej :roll:
Misialku, Luizku, Psotulko , hiiiii, waszka, dziękuję za odwiedzinki :lol: :lol:
Filigree, zobacz zaczęłam w poniedziałek biszkopty, a dzisiaj nawet zapomniałam,że pączka zjadłam (ale chyba od września nie jadłam :oops: ), ale koniec z tym grzeszeniem , jutro już nie będze :roll: :roll:
matkamafii, ty tylko paluszki, a ja pączka na takim głębokim tłuszczu pieczony, a teraz ten tłuszcz u mnie w brzuchu siedzi bee hi,hi, czemu ja przed jedzeniem sobie tak nie tłumaczylam

Wszystkiego Najlepszego Z Okazji Dnia Walentego !

Witaj
Jestem z ciebie bardzo dumna :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Przez pierwsze dni będziesz tylko w toalecie :lol: to nic
Organizm jeszcze nie umie sobie z tą woda poradzić :oops: nauczuczy sie ją zagospodarowywać i sisiu :oops: :oops: wróci do normy


--------------------------------------------------------------------------------


DLA :lol: WSZYSTKICH :) WALANTYNEK :lol:
CIEPŁA :oops: MIŁOSCI :P SZCZĘSCIA :D RADOŚĆI :wink:
SPEŁNIENA WSZYSTKICH MARZEŃ W DRODZE DO SCCZUPŁOŚCI

P.S.szczupłaści napisałam nie z powodu dysgrafii tylko dla rymu.

UDANEGO DIETETYCZNEGO DNIA ZYCZE :D
http://sirmi.ic.cz/kytka/73.gif

:lol: witaj bewiku :lol:
życzę bardzo , bardzo miłego dnia :lol:
mam pytanie: jak zrobić taki wykres wagi , bo ja od diś zaczynam dietę :oops:
bede wdzięczna za pomoc :D
pozdrawiam i życze miłego dietkowania

WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE :D
http://sirmi.ic.cz/kytka/114.gif

ale się cieszę, nasze forum jest radośniejsze, mój wesoły misiaczek już wrócił :lol: :lol: , wczoraj nie wchodziłam na forum, bo nie miałam się czym chwalić :oops: :oops: ,było i winko i ciacha, oj nie będę mówić jak mocno grzeszylam, dziś rano wlazłam na wagę, i ona wszystko pokazała,75,4 kg :oops: :oops: ,jak się człowiek pilnuje, to wszystko w porządku, a tylko troszkę pofolguje,to tak szybko idzie w górę
Ela odpowiedz masz na twojej stronie :idea:

WITAJ SKARBIE....

MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ....

http://republika.pl/blog_yo_426881/974334/tr/8_1_.gif

Witaj bewiku :D Toz to tak samo jak ja,pofolgowalam ostatnio, wino i ciastka(nie wiem jaki czort mnie podkusil) i waga od razu w gore :oops:
Tak ze pilnujemy sie nadal i dietkujemy, tak?
Pozdrawiam
:lol: :lol:

Misialku, masz rację trzeba się pilnować, bo przecież, te nasze organizmy głupieją, najpierw same jabłka, a teraz takie żarełko, z tego wszystkiego najgorsze te ciasteczka, serniczki, jak to mój syn mówi, parę sekund przyjemności w ustach, a ani siły,ani rozumu, ale winko lampka to dobre, bo lepsza przemiana materii :lol: :lol:
Ja dzisiaj troszkę lepiej dietkowałam.
Na śniadanie kromka chleba pełnoziarnistego i [img]ół słoika surówki z kapusty pekińskiej z jogurtem, rodzynkami i pomarańczem.
Na 2 śniadanie reszte sałatki(2 pół słoiczka)
Na obiad barszcz czerwony i ruskie pierogi.
Po aerobiku o 19 30 greypfruta i jabłko[/img]

bardzo ładnie Bewiczku, ale trzymaj się z dala od serniczka, a lampka wina.... nikomu nie zaszkodzi ( jedna :lol: )

Bewiku trzymaj dzielnie dietkę :!:
Pozdrawiam :D

Bewiczku, popieram Ajeczkę, nie daj się pokusom. Wiem, łatwo doradzać komuś, ale samemu, łaps i czekolada w pysku :oops: :P :D

:OJ :!: :!: TE POKUSY :oops: DOBREJ NOCKI :D
http://sirmi.ic.cz/kocka/74.gif

:D OJ ZJADLABYM SERNICZEK :!: MOZE JEST TAKI DIETETYCZNY :?: BUZIAKI :D
UDANEGO DIETKOWEGO WEEKENDU. :D
http://www.gify.nou.cz/zv_laska1_soubory/34.gif

bewiku, w moim przypadku dziala zasada,ze lepiej zapobiegac pokusom niz z nimi walczyc (jak artykul na pierwszej stronie)dlatego nie pieke, nie kupuje ciasta,czasami sie skusze w gosciach,w domu mam herbatniki i krakersy,ale tez niepotrzebnie :!: :!: :!: :!:

Oj, nie wiem czy lepsze jest zapobieganie czy walka. I jedno i drugie wymaga od nas dużo siły i samozaparcia.
Ja też kupiłam dziś dzieciakom ciasto. Wiem, że do jutra będzie po nim. I nawet nie spróbuję.
Ale od czasu do czasu trzeba sobie wynagrodzić ten ból odchudzania. To na poprawienie samopoczucia.
Jutro będę robić sernik z brzoskwiniami. A niech to. Raz kozie śmierć. Przecież nie zjem całą blachę.
Buziaczki :D

:D PROSZE O KAWALECZEK :!:
POZDRAWIAM KULINARNIE :D
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/kob508933.jpg

Psotulko,ale narobiłaś mi chęci tym szaszłykiem :lol: :lol:
i oczywiście będąc w sklepie kupiłam pomidorki i w doniczce bazylię,oraz serek feta.poukładałam na talerzu,ser,pomidorki i bazylię, pychotka :lol: :lol:
Wczoraj spotkałam się z Krysialkiem, byłyśmy na piwie,pogadałyśmybyło fajnie.Jak wróciłam do domu, to przebrałam się i szybciutko poszłam na basen, byłam taka zadowolona z siebie, ale po basenie zaprzyjaźniłam się z lodówką, to był mój wielki błąd :oops: :oops:
Dziś jest lepiej, myślę że już nie będę grzeszyć :twisted: :twisted: .
Teraz jestem na ubiegłorocznym urlopie 5 dni, więc chcę go spędzić na sprzątaniu mieszkanka (mycie okien,zmiana firanek, itd.)
W sobotę będę miała gości więc będzie pichcenie,tylko ,żebym nie podjadała,ale chcę zrobić sałatki dietetyczne, może uda się nie dojadać :roll: :roll:
Kwiatuszku, podziwiam Ciebie upiec i nie spróbować :?: :?: :?:

Cytat:

---

Ale od czasu do czasu trzeba sobie wynagrodzić ten ból odchudzania. To na poprawienie samopoczucia.

---

Muszę nauczyć się walczyć z pokusami :idea: :idea:
Misialku, sądzę ,że sobie radzisz z pokusami i przez to waga tak ładnie idzie w dół,czego ja o sobie nie mogę powiedzieć
Jak będę podjadała, to będę tak wyglądać
http://www.gifs.ch/gem.Tiere/images/f7.gif
a tego nie chcę :roll: :roll:

Bewiczku, dziekuje za odwiedzinki u mnie i wszystie serdeczności :D
Fajnie, że mogłyście sie spotkac z Krysialkiem :D
W domu trudniej jest sie ustrzec pokusom, więc uważaj na lodówkę i wypocznij na urlopie :D
http://www.illustrationweb.com/fi/9280176-30014.jpg

Witajcie!
Psotuleczko, tak bym chciała Cię poczęstować. :?
Bewiczku, z tym ciastem wypadło tak. Te co wczoraj kupiłam, spałaszowali dzieci. A te co sama upiekałam, zjadałam mały kawałeczek i oczywiście polazłam w gości. A tam ojejku, żadne tłumaczenia nie pomagały, a jakie ciasta, paluszki lizać. Więc skusiłam się na dwa kawałki jednego z galeretką, a drugiego sernika na zimno. :oops: :oops: :twisted:
Strasznie podobały mi rolady z orzechami, a druga z bitą śmietaną.
:cry: :cry: :cry:
Więc sama widzisz. Jakie to pyszności, oj tylko nie dla mnie. A jeszcze jutro idę w gości, mamamija! Jak ja wytrzymam! :o :evil:

Filigree, masz rację ,że w domu jest więcej pokus, bo lodówka w zasięgu ręki, a jeszcze będę ciasta piekła :lol: :lol: , ale sobie już postanowiłam, że w poście zakaz słodyczy (moja koleżanka w tamtym roku tak zrobiła i przez post 8 kg schudła)
Kwiatuszku widzisz jak ładnie wypadłaś ....po kawałeczku a ja dopiero wtedy bym się rozsmakowała :lol: :lol:

bewiku :D :D ten chiopotamek jest rozkoszny :D :D

Misialku podobny do mnie , ja tż mam taką dużą głowę :lol: :lol:
Za długo siedzę przy kompie , ale znalazlam ciekawy artykuł, chyba wydrukuję powiększę i powieszę na ścianie,żebym częściej widziała, może to pomoże


Która z nas nie marzy o idealnej sylwetce przeglądając strony kobiecych czasopism? Kate Moss czy Cindy Crawford uśmiechające się do nas z okładek magazynów sprzedawanych od RPA przez światowe stolice mody po Islandię stanowią niedościgniony ideał, do którego wszystkie dążymy. Z centymetrem w ręku, zamknięte w łazience, popłakujemy przed lustrem zastanawiając się gdzie byłyśmy, gdy Pan Bóg rozdawał ładne ciała.

Zapominamy, iż wspaniałe figury większości modelek to efekt długotrwałej i mozolnej pracy. Myślicie, że taki wygląd jest tylko nieosiągalnym marzeniem? Wbrew pozorom, przy odrobinie wysiłku i samodyscypliny, nierealne stanie się realnym, a krótka bluzeczka, obcisłe szorty, czy kostium bikini zapełnią wasze letnie szafy. Mamy nadzieję, że nasze rady pomogą wam szybko, zdrowo, a przede wszystkim skutecznie, pozbyć się zbędnych kilogramów. Na początku musicie sobie uzmysłowić, że tycie jest spowodowane dodatnim bilansem energetycznym; oznacza to, iż spożywa się większe ilości pokarmu niż spala. Stąd tłumaczenia typu: jestem uwarunkowana genetycznie, lub mam słabą przemianę materii są najczęściej bezpodstawne. Brak aktywności i złe nawyki żywieniowe to najczęstsze przyczyny tak znienawidzonych przez nas zaokrągleń. Po przeczytaniu naszego artykułu same przekonacie się, że schudnięcie nie jest takie trudne.

Zmieńcie swoje nastawienie do odchudzania.

Dieta to nie głodówka, ale zmiana nawyków żywieniowych. Uchroni was to od tzw. efektu jo-jo (szybkiego powrotu do poprzedniej wagi). Głód to naturalna reakcja organizmu, jeśli już koniecznie chcecie opuścić jakiś posiłek niech to będzie kolacja, a nie śniadanie - w przeciwnym razie na obiad zjecie dwa razy więcej. Zmniejszcie porcje i wybierajcie mniej kaloryczne potrawy. Pamiętajcie - racjonalne rozplanowanie posiłków to podstawa zdrowej diety.

Nie zapominajcie o aktywności fizycznej.

Nie oznacza to, że każda z was ma się stać miss fitness. Na początek wystarczy wieczorny spacer z przyjaciółką, czy kilka przysiadów dziennie, a wkrótce zobaczycie efekty. Poprawie ulegnie nie tylko wasza kondycja, ale i samopoczucie.

Wyznaczcie sobie realne cele.

Nie istnieje dieta cud, dzięki której trwale stracicie 10 kg w dwa tygodnie. Istotnie z początku będziecie chudły szybciej, ale związane jest to z utratą wody, a nie tłuszczu - nie zapominajcie o piciu dużej ilości wody! Wiele z was widząc zmniejszone tempo chudnięcia, zniechęca się. Idealna, przynosząca trwałe efekty utrata wagi to 1 kg tygodniowo.

Określcie swoją motywację.

Znając swój cel łatwiej będzie wam go osiągnąć. Nie sięgniecie po batonika wiedząc, że za miesiąc musicie się wcisnąć w sylwestrową kreację. Wyobrażajcie sobie końcowy efekt i cieszcie się każdym sukcesem.

Jak to robić?

Wiele z nas nie zdaje sobie sprawy co i ile je. Wydaje nam się, że jemy niewiele zapominając , że przekąski typu chipsy są zgubne dla naszych kształtów. Istnieje jednak kilka dobrych sposobów, aby świadomie kontrolować to, co jemy. Najprostszy, to jedzenie według ustalonego wcześniej schematu. Dokładnie zaplanowana wcześniej ilość i pora posiłków uchroni nas od "podjadania" między posiłkami.
A co dalej?

nie spożywajcie niczego bezpośrednio z lodówki czy opakowania
nie jedzcie w pośpiechu - niech posiłek będzie osobną czynnością, na którą przeznaczycie odpowiednio dużo czasu
absolutnie nie jedzcie przed telewizorem, gdyż wtedy nieświadomie jecie więcej
nie najadajcie się do syta - skończcie, gdy czujecie, że jeszcze coś mogłybyście zjeść pijcie po, a nie w trakcie posiłku, gdyż woda niepotrzebnie spulchnia jedzenie zwiększając jego objętość w żołądku
gdy odczuwacie głód, nie rzucajcie się od razu na jedzenie, ale odczekajcie kilka minut. Dokuczliwe uczucie głodu ustąpi, a wy zjecie mniej. Możecie napić się wody, zjeść marchewkę lub jabłko.
uświadomcie sobie sytuacje, w których macie zwiększony apetyt. Unikajcie ich lub ćwiczcie silną wolę.
nigdy nie traktujcie jedzenia jak kary czy pocieszenia. Zamiast tego postarajcie się znaleźć inną czynność przynosząca wam przyjemność.
szczególnie uważajcie na tzw. "puste kalorie" zawarte w alkoholu. Jeden kufel piwa zawiara aż 500 kalorii!
Gdy nam nie wychodzi...

Jeżeli mimo naszych rad potrzeba jedzenia okaże się silniejsza, nie róbcie z tego tragedii. Wystarczy jeśli następnego dnia ograniczycie ilość kalorii. Dużym problemem w walce ze zbędnymi kilogramami może być fakt iż żyjemy w erze konsumpcji, gdzie cotygodniowe wyprawy do supermarketu stały się już zwyczajem. Kuszą promocje, degustacje, nowe produkty - to z pewnością nie służy odchudzaniu. Jednak istnieje kilka sposobów aby "nie dać się" supermarketom:

nie chodźcie głodne na zakupy; istnieje wtedy prawdopodobieństwo, że kupicie więcej i nie oprzecie się degustacjom
zawsze sporządzajcie listę zakupów i trzymajcie się jej
nie dajcie się skusić na promocje
wybierajcie produkty niskokaloryczne, czytajcie informacje na opakowaniu
trzymajcie się z dala od półek z produktami, których powinnyście unikać
nie kupujcie jedzenia na zapas

Bewiku w tym artykule są cenne rady! Dziękuję ,że umieściłaś go na swoim wątku :D
Miłej niedzieli :D :D :D

szczególnie ta o chodzeniu głodna po zakupy :lol: