Wątek: drugie podejście

Anaca - gratuluję spadku wagi, teraz trudny okres przed tobą, dieta mieszana zawsze wymaga dużej samokontroli,
Krysialku - ja też upycham w gorset i dlatego na dzień kobiet zażyczyłam sobie nowy gorset
Miłej niedzieli

wczoraj na mieszanej zjadlam troche zupki warzywnej z mięskiem gotowanym...ale zarcie..mówię Wam....na pewno nie było więcej niż 400 kalorii ,ale czulam się strasznie najedzona.../plus oczywiście 2 zupkiDC/
dzisiaj święto...bedzie rybka na parze.....
.a swoja droga to ciekawa jestem co za sadło upycha Krysialek w gorset przy wadze 68kg!!!!!

Witaj ancaa, gratuluję spadku wagi , rybka na parze... też to lubię, ale teraz coś jestem na etapie jedzenia ryb, wczoraj też mialam z mrożonką warzywa na patelnie, polalam sosem sojowym ...pychotka.
A z Krysialkiem masz rację, jest fajna, zgrabna dziewczyna, ostatnio z nią na piwku byłam , ale poprostu się pilnuje

Miłej niedzieli

NA DZIEŃ DOBRY

GRATULACJE

Bewik -nie przesadzaj pilnuje sie owszem -ale słoniny mam nadmiar jeszcze niestety -a zwłaszcza brzuch . Bewik wysportowana to szprycha .
Mój sposób na niejedzenie słodyczy -to zjadac zdrowe treściwe pokarmy.
po takim zarciu - zdarza sie ,ze jest pokusa na słodkości --ale nie z głodu..,
a po jednym dwóch cuksach -dosć .

WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE

A TAK PO PRAWDZIE KRYSIAI BEWIKU Z CZEGO WY SIE ODCHUDZACIE

Chyba z kości na ości

Gratuluję
To juz normalniej u Ciebie z jedzonkiem, ale teraz to wszystko bedzie Ci smakowało

Pozdrawiam

DOBRANOC

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET