Wątek: Nie pierwszy raz (jak chyba większość z nas).

Witaj Malgo , gratuluję,że mimo pokus potrafisz zapanować nad nimi, a jabłko nie jest złe, mało kalorii

Zapomnij ze byly??????????????
A codzienne GLODNY JESTES_NA CO CZEKASZ,albo PODWOJNY BATON_PODWOJNA PRZERWA....
Ja nie zapomne....buuuuu

Hej dziewczyny!!!
Co wy tak z tymi słodyczami, ja tu trwam na tysiączku kalorii już trzeci dzień i ..........ledwo daję radę! Ciężkie jest życie bez diety, a co dopiero z nią Dziś już nic nie zjem, bo obiad miałam, że ho ho
Iza- trochę więcej optymizmu :P i Ty dojdziesz do wymarzonej wagi, tylko musisz się przy tym trochę napracować. Wiem, że to niełatwe, bo też startowałam z o wiele wyższej wagi wyjściowej. Tego na suwaczku nie widać, bo nie uwzględniłam, ale było oj było
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia 8-marcowe!
A jeśli jeszcze raz można o słodkościach, jak dotąd nie miałam nic w ustach od środy popielcowej, pisałam już o tym, że raczej wytrzymuję, gorzej bez paróweczek i szyneczek tłuściutkich, ale jutro mam dość istotne święto w moim domu. Już napiekłam przepysznych ciast co niemiara i teraz kombinuję czy nie dać sobie na ten jeden raz dyspensy?

ja bym dala....

bez slodyczy wytrzymuje gorzej z chipsami i orzeszkami

Jak zjesz , dostaniesz ode mnie rozgrzeszenie
Raz kozie śmierć, tylko nie zajedz się na śmierć :P Po żarełku melduj się do raportu. :P

Dziękuję za pocztówkę

Malgo, Kwiatuszek rozgrzesza, to możesz sobie pojeśc, ja bedę grzeszyla w niedziele i też poproszę Kwiatka o rozgrzeszenie. Nie będziemy się przecież umartwiac, przeciez i tak schudniemy.............no moze tydzień później
Baw sie dobrze

A kto mnie rozgrzeszy, ja też mam wyżerkę w niedzielę. :P

przeciez i tak schudniemy.............no moze tydzień później

bardzo mi sie podoba ta dewiza, od dzisiaj będzie również moją :P

Jeżeli chodzi o mnie daje Wam wszystkim rozgrzeszenie za jednodniowy wyskok :P
/W pewnym sensie zabezpieczam się na przyszłośc, nieraz będę tego samego oczekiwała :P /