Strona 74 z 76 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 731 do 740 z 751

Wątek: Znowu tyje

  1. #731
    Toshi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-11-2007
    Mieszka w
    Międzyzdroje
    Posty
    1,916

    Domyślnie

    Jak poszło? Wygrałaś walkę?
    Pozdrowienia

  2. #732
    pola33 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj
    Ja jestem tu gościem. Zaglądam czasami, przyznam że ze wstydem. Nie radzę sobie z odchudzaniem. Już kilka razy schudłam. Zawsze z wielkim trudem,głodna i zdenerwowana. To nie jest łatwe. Teraz znowu na przegranej pozycji. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Nadwaga to zaciekły i podstępny przeciwnik. Teraz jest tak łatwo o jedzenie, stres potęguje potrzebę jedzenia. Koło się zamyka. Trzymam za Ciebie kciuki i sama po raz kolejny podejmuję tą walkę. Bo najważniejsze to próbować. Pozdrawiam Cię gorąco.

  3. #733
    Gruba 66 Guest

    Domyślnie

    Niestety nic z tego nie wyszło
    Poległam w tej walce zupełnie. Dzisiaj zaczynam od nowa, jutro rano zważę się. Wyglądam bardzo źle, mam duży brzuch, który zaczyna mi się zaraz pod piersiami ... Jest mi z tym bardzo źle. Mam 42 lata może ja powinnam być taka gruba, może powinnam i tylko wystarczy to zaakceptować. Nie chcę dużo, chcę schudnąć jakieś 10 kg tak aby ważyć ok. 80 kg czyli wciąż będę gruba, ale już przynajmniej nie taka otyła

  4. #734
    pola33 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Wszyscy "mądrzy" ludzie twierdzą,że trzeba siebie zaakceptować. Ale jak? Patrzysz w lustro i nie wierzysz. Ja nie umiem. Specjalista, też nic nie pomoże. Po wizycie wraca się do domu i w czterech ścianach walczy lub nie. Jadę teraz w góry z synkiem i koleżanką. Mają mnie pilnować.To jest dobry sposób. Nie będę gotować, robić większych zakupów. Mam niedużo kasy, więc bez szaleństw.Próbuje teraz dwóch rzeczy. Nie jem (staram się) po 18. Zrobie co do mnie należy i idę spać. I próbuję nie jeść słodyczy. Choć teraz strasznie trudno, bo koniec roku obfituje w różne jedzeniowe imprezy. Spróbuj małymi krokami. Jeżeli nie dla siebie to dla naszych dzieci. Odezwę się po powrocie i napiszę co mi się udało. Pozdrawiam cię serdecznie. Pola

  5. #735
    Gruba 66 Guest

    Domyślnie

    Dziękuję Pola, bardzo dziekuję.
    Rady typu "musisz polubić siebie" dobijają mnie totalnie. Czy ludzie myślą, że ja nie chcę lubieć siebie? Bardzo chcę polubieć siebie! Tyle, że nie wiem jak to zrobić, bo wyglądam jak wielka, gruba stara baba i tak się czuję i pewnie tak jest naprawdę ... Ważę 95 kg Do tego jestem kurą domową z zerową pozycją społeczną, pomiataną w urzedach i bankach, czuję się jakbym wszystkim przeszkadzała.
    Zjadłam dzisiaj upieczone przeze mnie dla dzieci dwie bułki z cebulą, wyszło ok. 450 kcal. Idę teraz prasować i składac rzeczy po praniu bo następne już w pralce ...

  6. #736
    Gruba 66 Guest

    Domyślnie

    Na obiad kotleta mielonego 100 g z chudego mięsa, sama mieliłam i kilo truskawek. Wyszło troszkę więcej niż 1000 kcal ale nie wiele więcej
    Do wieczora już koniec z jedzeniem, trzeba będzie gdzieś iść z domu.

  7. #737
    Awatar monique
    monique jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-05-2008
    Posty
    347

    Domyślnie

    Czesc!
    Czytam Twoj watek i.... poraza mnie Twoj pesymizm.... Az chce mi sie krzyczec - jestes jeszcze bardzo mloda! Uwierz w to! Mysle ze duza wina wlasnie spolecznego postrzegania kobiety ktora poswieca sie rodzinie.... To okropne okreslenie "kura domowa".. A najgorsze jest to, ze mowia tak kobiety, ktore nigdy nie widzialy pierwszych krokow, slow swoich dzieci, bo robily wowczas kariere...
    Wiesz co Ci powiem? Zazdroszcze Ci... Serio... Ze mnie wszyscy zawsze sie smieja jak mowie, ze jakby byla taka mozliwosc, to wolalabym nie pracowac zawodowo a zajmowac sie dziecmi. Przynajmniej zanim pojda do szkoly... Niestety u mnie raczej to awykonalne, moj chlopak pracuje w urzedzie, wiec pieniadze nieciekawe i napewno nie dalby rady utrzymac sam za to rodziny... Dlatego mowie, ze Ci zazdroszcze.....

    Naprawde uwazam, ze mozesz byc z siebie dumna! A co do wagi - wierze ze dasz rade Serio. Zagladaj tylko tutaj jak najczescieja bedziemy Cie wspierac z calych sil.
    Buziaki!!!!

  8. #738
    Gruba 66 Guest

    Domyślnie

    Moniko opowiem Ci takie zdarzenie.
    Zakładaliśmy wspólne konto w banku z mężem. Na pytanie pani w okienku "zawód wykonywany" odparłam "gospodyni domowa". Nie jestem bezrobotną, nawet nie jestem restrowana jako bezrobotna więc powiedziałam gospodyni domowa. Pani w okienku zamarła, popatrzyła na mnie i powiedziała "bardzo mi przykro, ale tak własnie będe musiała wpisać - gospodyni domowa".
    Myślę, że nie wiesz o czym piszesz mówiąc, że chciałabyś być w domu z dziećmi. Owszem mam wspaniały kontakt z całą moją trójką, myślę, że wiem o nich więcej niż jakakolwiek inna matka o swoich dzieciach, ale niestety jestem wyspecjalizowana w prowadzeniu domu, gotowaniu, wychowywaniu dzieci, w kontaktach z nauczycielami i w niczym innym. Niewiele czytam, mało ogladam... . Boję się spotkań z kolegami i koleżankami męża (szczególnie z koleżankami), tematy kulinarne mnie samą już nudzą Ty, Moniko wracasz do domu po pracy i nawet jeżeli masz obowiazki matki i żony to jesteś po pracy. Ja nigdy nie jestem po pracy, ja zawsze jestem w pracy Masz rację nigdy nie zamieniłabym tych lat kiedy dzieci były małe a ja byłam z nimi, ale teraz oni potrzebują mnie już coraz mniej, a dla mnie jest już na wiele rzeczy za późno i do tego ważę 95 kg. Cholerny świat, nie cierpię w sobie tego pesymizmu... .

  9. #739
    Awatar monique
    monique jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-05-2008
    Posty
    347

    Domyślnie

    W cale nie jest za pozno!!!
    Pozwol ze ja Ci cos opowiem

    Wychowalam sie na wsi. Mam trojke rodzenstwa, wiec w sumie bylo nas czworo. Do tego gospodarstwo. Moj tata pracowal jako nauczyciel. Moje mama nie pracowala zawodowo - wychowywala nas, prowadzila dom no i oczywiscie zajmowala sie gospodarstwem do poludnia, kiedy tata byl w szkole.
    Ogolnie jakos sie ukladalo, zylismy sobie calkiem ok. Niestety w pewnym momencie gospodartwo stalo sie calkowicie nieoplacalne i rodzice z niego zrezygnowali. Wiadomo bylo ze z pensji nauczycielskiej ni wyzyjemy. moi rodzice mieli po 50 lat kiedy zalozyli wlasna firme i rozpoczeli dzialalnosc w zupel;nie innej barnzy. Sami musieli sie wszystkiego nauczyc. Moja mama ktora nigdy nie podchodzila do komputera zrobila kurs komputerowy, teraz wymiata lepiej niz ja
    Kiedy rodzice zakladali firme my bylismy juz dosc duzi, siostra i brat juz samodzielni, tylko ja z mlodsza siostra jeszcze w liceum. Wiec wiekszosz lat szkolnych pamietam jak mama czekala na nas w domu z obiadkiem
    Uwierz mi, robisz cos naprawde waznego !!!
    Nie wiem, w jakim wieku sa Twoje dzieci, ale jezelki wszystkie chodza juz do szkoly moze warto pomyslec o czyms dla Ciebie? Nie musi to byc od razu nic wielkiego... Zawsze mozna zarejestrowac sie w urzedzie pracy, poszukac jakiegos ciekawego kursu.....

    Mysle, ze bardzo przydaloby Ci sie takie wyjscie do ludzi! Wierze ze jestes bardzo wartosciowa kobieta i jeszcze osiagniesz niejeden sukces!!!

    Ja poki co nie mam jeszcze swoich dzieci, dopiero koncze studia, szukam pracy, wiec wszystko jeszcze przede mna.... Ale uwierz mi, chcialabym miec mozliwosc bycia w tych pierwszych najwazniejszych chwilach przy dziecku i czekac codziennie na (przyszlego ) meza w domku z cieplutenkim obiadkiem

  10. #740
    bozena Guest

    Domyślnie





    Witaj rozumiem Cię bardzo dobrze.Sama przesiedziałam z dziećmi 6 lat na macierzyńskim.Uważam te lata za cudowne.Przedtem byłam osobą aktywną ,prowadziłam działalnośc gosp.Urodziłam dzieci późno- była to świadoma decyzja - jak i to że zostaję z nimi w domu.Nigdy się tego nie wstydziłam.To był mój wybór .Więcej wiary w siebie.To jak jesteś postrzegana przez innych zależy tylko od Ciebie.Jak jesteś pewna siebie inaczej się zachowujesz ,mówisz itp.
    Po odchowaniu dzieci wróciłam do pracy - zupełnie innej niz przedtem.Zaczełam wszystko od nowa.Znalazłam taką pracę że nadal przebywam dużo z dziećmi.Ale wychodzę do ludzi , zaczełam dbać o siebie.Moze i Ty zainwestuj w siebie jeżeli źle się czujesz będąc tylko w domu.Trzeba tylko podjąc decyzję.3mam kciuki za Ciebie.Pozdrawiam serdecznie.

    Udanego weekendu

Strona 74 z 76 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •