-
Elu 29 moja imienniczko poczytałam troszkę Twój temat i wiesz co Ci napiszę uparta jesteś jak osiołek hahaha a co do mnie nawet przy tak dużej nadwadze nigdy nie zdecydowała bym się na takie odchudzanie monotonne i bez smakowe bleee jestem człowieczką która lubi rozkoszować się smakiem jedzonka a nie wciskać w siebie jakieś zupki ,papki itp bleee .Mam już troszęczkę zimówek na swoim karku i swój rozum równiez ,myślę również że osoby w moim wieku myślą tak jak ja i nie dadzą się wciągnąć w ten chory pomysł diety
-
wreszcie i moja waga ruszyła ....bałam się że jest zepsuta i wskazuje tylko i wyłącznie te wredne 80 kilo!! No i w samą porę bo traciłam już ochotę i zapał...a apetyt na coś pysznego i aktualnie niewskazanego rósł i rósł i rósł...wprost proporcjonalnie... Ale jakoś dałam radę i mam nadzieję, że teraz to już z górki
-
Honeyko, może załóż swój topik /chyba,ze przeoczyłam/ tutaj jest tak jakos dziwnie...
-
Dziwne, że autorka topiku nie zgubiła od lutego ani kilograma.
Takie cudowne preparaty ma do dyspozycji i taka wiedzę o odchudzaniu!!!
Hmm, bardzo dziwne ..
Mnie poszło lepiej.
-
RE :(
ja też dodam coś od siebie na temat Herbalife:
jakieś dwa lata temu wzięłam się za to, bo juz nie miałam siły do siebie... przez 2 miesiące schudłam 4 kg z prawie 80 ( więc strasznie mało jak na tak mało żarcia), ten koktail to świństwo jakiego mało... wiecznie czułam w nim chemię i posmak proszku a miałam wszystkie smaki.Ja lubię słodkie ale o było mdłe i ochydne i niczym nie mogłam zmienić tego smaku....Potem zaczęły się schody.. nadeszła jesień i chłód, a dieta też zimna, bo koktail nie mógł być robiony na ciepło,żeby nie staracił składników....2 razy dziennie zimne brr...i mój żołądek na samą myśl o czymś takim juz się buntował.... Przetrzymałam w sumie 6 miesięcy ,ale schudłam tylko 6-7 kg (miałam chudnąć 4 kg miesięcznie) ...a organizm domagał się ciepłego żarcia, byłam wiecznie głodna i zmarznięta.....
W ten sposób dorobiłam się wiecznego kataru ( niezwiązanego z przeziębieniem), było mi albo zimno,jak się nie ruszłam,, albo gorąco jak trochę poćwiczyłam i strasznie się pociłam.....przyszło lato i to był koszmar!! lekki ruch i już byłam mokra...
i cale lato z wiecznie zatkanym lub siąpiącym nosem ( a alergii nie mam).
Starałam się trzymać niskokaloryczną diete, a kilogramy i tak wróciły....
Teraz wiem ,że strasznie wychłodziłam organizm, a przedewszystkim żołądek.
Poprzedniej wiosny przez przypadek znalazłam rozwiązanie dla mnie - przedewszystkim zdrowotne....no i udało się trochę schudnąć,a nie jest to dieta do zrealizowania i zapomnienia, a raczej nowy sposób życia i jedzenia...i wogóle nie patrzy sie na kalorie (uważam teorię kalorii za totalną bzdurę).
No to tyle... pozdrawiam wszystkie ciężko odchudzające się
-
iw66 a może zdradzisz coś więcej....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki