Wątek: To już ostatnia próba ( fotki str 24,27,36 )

Elizabetko kochana- kobitki juz wszystko napisaly to nie bede papugowac , zgadazam sie ze to przejsciowe i niezalezne od ciebie . Wyluzuj , nie zarywaj diety , zadnych stresow i tak zycie jest wystarczajaco stresujace , zeby jeszcze to dolowalo . Zwaz sie za tydzien . Pozdrawiam !!

Hej laseczki dziękuje że zawsze jesteście w smutkach i radościach .Z doła wyszłam tego samego dnia ,poprostu robię swoje jestem twarda nie miękka w końcu nie mam zamiaru stracić tego co już uzyskałam .Faktycznie waże więcej ,nauczyło mnie to że za szybko nie należy się cieszyć i trzeba poczekać aż waga się unormuje .Nie mam za bardzo czasu i sił do pisania ,bo zaczęłam nieszczesne nocki ,ale wpadnę do Was na wolnym po waszym weekendzie pozdrawiam wszystkich a teraz zmykam jeszcze dać sobie w oko bo mało coś spałam

Cześć elizabetko

Fajnie, że już masz dobry humor. Teraz z takim nastawieniem to na pewno będzie Ci łatwiej dietować. Zobaczysz jak waga będzie spadać

Trzymaj się Pa

witaj
Najważniejsze to nie załamywać sie -nawet wtedy kiedy mamy wpadki
do diabła -kupe luda wogóle nie martwi sie tym co na ryszt wrzuca i dobrze
a jeszcze niedawno myśmy takie były
pozdrówka

ELIZABETKO- powiedziałaś bardzo ważne słowa, że nie należy się zbyt szybko cieszyć. Tak, to prawda, często jest tak - człowiekowi sie wydaje, że Pana Boga za nogi chwycił, a to nieprawda, okazuje się, że to były zupełnie innne nogi.

Miłego weekendu

tak się ciesze że wyszłaś z doła, cudownie,co ja bym zrobiła bez ciebie,
buziaczki

Pozdrawiam i życze wytrwania w postanowieniach.

Buziaczki

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY I ZYCZYMY MILEGO ODCHUDZANIA