Wątek: To już ostatnia próba ( fotki str 24,27,36 )

WRÓCIŁAM JUŻ NA STAŁĘ I ŻYCZĘ SUPER TYGODNIA W DIETKOWANIU .
JAK SIĘ WYROBIĘ TO COŚ WIĘCEJ NAPISZĘ.
NARAZIE NADRABIAM ZALEGŁOŚCI , A SA STRASZNE.

Cześć Elizabetko
ja też mam prawko,ąle nie jeżdzę .Kiedyś to nawet często,a teraz mój mąż jest taksówkarzem i niestety autko jest w ruchu.A spadkiem wagi się nie martw,napewno ruszy .Ja dziś zrobiłam sobie cholesterol i trójglicerydy,wyniki sa takie jakich nie miałam od 8 lat.No i nawet jeżeli waga nie spada tak bardzo to dieta i tak idzie na zdrowie.
Pozdrawiam

Elizabetko, widze ze wczesnie wstajesz, bo jak raniutko siedzisz przy kompie i juz z kawa
Ja o tej porze to sie maluje do pracy bo wychodze z domu o 7,15 na 8,30
Pozdrawiam

elizabetka, co to zastuj na wadze nie martw sie to jest normalne jak organizm sie przyzwyczaja do mniejszej ilosci jedzenia
pozdrawiam

Czesć wczoraj sobie pozwoliłam na luz i dziś dwa kilo wiecej .Tak sobie myślę ze za bardzo sie rozlużniłam przy mojej diecie muszę to wszystko przeanalizowac i wrócic do liczenia kalorii bo coraz gorzej ze mna ,kurcze tylko ja nie potrafię za bardzo sie dołować .Bewiku wstaje wcześnie jak kończę ranne zmiany na które wstaje o 4 rano i potem jakoś nie mogę spać ,ale od dziś zaczynam nocki więc będzie mnie mniej i zapewne bede całe dni w łózku bo śpię na raty .Od dziś biorę się pożadnie za siebie ,może uda mi się na koniec miesiąca przesunąć suwaczek pozdrawiam

WITAJ
DZISIAJ OD WAS ZACZYNAM ODWIEDZINKI BO WCZORAJ JUZ TU NIE DOTARLAM
JA TEZ SZUKAM SPOSOBU NA ZRZUCENIE KILKU KILOGRAMOW -MOZE SIE UDA ZAWALCZYMY RAZEM
POZDRAWIAM CIEPLUTKO Z MOIM NOWYM PRZYJACIELEM
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Elizka, masz racje, liczenie kalorii i ruch , to jest to czego nam potrzeba najbardziej do gubienia kalorii
Pozdrawiam

Elizabetko
ja muszę mieć bicz nad sobą i w dziennku kalorii codziennie uzupełniam,to trochę mobilizuje i mam czarno na białym co pochłonęłam.Chyba warto to robić,a ja zaraz wskakuję na rowerek.Dobrego wieczorku.
Powodzenia

elizabetka, ty masz troche utrudnien w dietkowaniu z powodu pracy, bo jak chodzisz na nocki,to jesz pewnie w nocy, bo w dzien spisz ale mysle ze wspaniale dajesz sobie rade
troche poluzowalas i od razu wpadlo wredne 2 kilo
pozdrawiam

Chyba nasz organizm reaguje tak samo Jeden drobiazg malutka przyjemność i caly tydzień ( a czasami więcej) poświęcenia idzie w plecy. Okropność
Pozdrawiam i życzę jak najmniej wpadek