Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5
Pokaż wyniki od 41 do 47 z 47

Wątek: nie myśleć o jedzeniu

  1. #41
    07cela Guest

    Domyślnie

    Miłego weekendu. Pozdrawiam CELA

  2. #42
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    nie sprzedawaj męża tylko poddaj go faceliftingowi - bedzie lepiej wygladał a zawsze lepsze znajome zło niż nieznajome dobro
    pozdrawiam
    17/11/2008
    ___________________
    DZIEŃDOBEREK- tu jestem
    Tu byłam

  3. #43
    clementaine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gdzie jest HESU???????

  4. #44
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie

    muszę i ja przyjrzec się SB
    hesu wracaj.....gdzie się schowałąś?


    1.09.2013

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    Jestem , jestem - tylko ostatnio tyle sie dzieje wokoło mnie, że trudno mi się pozbierać.
    Z najprzyjemniejszych wydarzeń - to wizyta mojej córeczki z meżęm i maleńką wnusią - mieszkaja na stale w Londynie i widzę ich dużo rzadziej niż bym chciała, więc cały urlop poświęciłam wyłącznie im. Poza tym mam urwanie głowy w pracy a remont w domu.
    Ale objecuje kochane dziewczyny, że będę odzywać się częściej.
    A teraz najlepsze - chwalę się - spójrzcie na mojego trackera!
    :P :P :P Pozdrawiam

  6. #46
    clementaine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wreszcie! I gratulacje!!!!!

  7. #47
    Guest

    Domyślnie Nie myśleć

    Byłoby cudownie przypominać sobie o jedzeniu tylko wtedy gdy czuje się doskwierający głód. Niestety niektórzy i ja między innymi nie mogą przestać myśleć o różnych pysznościach. Ja wiem, że jestem w nałogu, gdy mam do dyspozycji żarełko którego nie lubię, to nie jem. A lubię rzeczy tylko i wyłącznie bardzo kaloryczne. Bo chyba trudno powiedzieć o chudym serze, że jest "pyszny". Jednocześnie wiem, że można pokonać nałóg, na początku stycznia, wcale nie pierwszego, wcale nie w poniedziałek, nagle poczulam, że nie chcę już palić - dużo kosztuje, śmierdzi, szkodzi.....itd. wypaliłam rano ostatniego papierosa i od tej pory nie palę i nawet już nie myślę o papierosach. Trzeba tylko silnej motywacji i "odpowiedniego momentu". Jeśli chodzi o jedzenie silną motywacę mam, czekam tylko na ten moment i powolutku "trenuję". Pozdrawiam

Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •