Witaj Ajka
Najbardziej mi sie podobaprzy tylu pokusach, gratulujeA że dużo pływałam i chodziłam, niepostrzeeżenie zniknęły mi gdzieś 2 kg.
I tak trzymaj
Milego tygodnia
Witaj Ajka
Najbardziej mi sie podobaprzy tylu pokusach, gratulujeA że dużo pływałam i chodziłam, niepostrzeeżenie zniknęły mi gdzieś 2 kg.
I tak trzymaj
Milego tygodnia
Długo mnie nie było, a tu nawet tytuł mojego wątku się nie zdezaktualizował Z czeg wniosek, że ce****e mnie jakaś powtarzalność... Ciągle - byle do lata Tak nostalgicznie spojrzałam na ostatni wpis, powakacyjny i aż sobie westchnęłam - ech, gdzież te piękne dni i lekkość ciała? Po lecie przyszła ciepła, ale zapracowana jesień, gdzie się zajadało stresy. POtem ta niby zima, a tyle ciepła, że nie trzeba było grzać, ale na tyle chłodna, żeby rozgrzewać się kaloriami, no i do tego świąta i smakowitości wszelakie. No i jest efekt - brrr 72kg!!! I nie mieszczę się w letnie dżinsy I w ogóle mam poczucie tłustości, ociężałości i zgrzybiałości. Więc zdecydowałam się na wprowadzenie dobroczynnych zmian w moim stylu życia, bo tak dłużej nie moze być (i strach pomyśleć dokąd by mnie to zaprowadziło).
Plan stary i wypróbowany - liczenie kalorii w magicznym notesiku, ćwiczenia z Cindy, pływanie i inny okazjonalny ruch. Moze rower?
Zaczynam, od teraz
Serdeznie pozdrawiam Wszystkie Kochane Współpisaczki Bardzo miło Was zobaczyć na Waszych wątkach, myślę o Was ciepło i wspierająco, ale niestety nie dam rady się wpisywać, bo mam ograniczenia czasowe. Ale jestem z Wami!!!!
Witaj Ajka
Tez tak mysle, ze to jest najlepszy sposob na gubienie kaloriiPlan stary i wypróbowany - liczenie kalorii w magicznym notesiku, ćwiczenia z Cindy, pływanie i inny okazjonalny ruch. Moze rower?
Trzymam kciuki
Witam cie Ajka
kope lat Ja myślałam ,ze schudłas i cieszysz sie swoją chudością
Jakby nie było -to ja sie już tutaj zestarzałam -ale z gubieniem dekagramów coraz gorzej . co strace to za chwile zyskam z nawiązką . Nawet cieżko utrzymać to co
wielkimi wyrzeczeniami zgubiłam .
Póki co życze ci ćwiczenie znowu silnej woli razem z nami .
Heh, Krysiu, chudością cieszyłam się jakieś pół roku Potem pogodziłam z normalnością - ze dwa lata. A taraz mierzi mnie nadwaga
Niestety, wczoraj miałam falstart. Ale przynajmniej wiem dlaczego. Brak magicznego przygotowania Już wiem, że muszę z celebrą kupić notesik i to nie byle jaki, żeby zacząć. Dzisiaj więc się ograniczam w jedzeniu bez notesika, jutro robię zakup i startuję.
witaj -
Ajka -ja kiedyś miałam notesik -a teraz -kazda ,kartka jest dobra
bo wyrzucam na drugi dzień albo jeszcze wieczorem .
Wkurzyłam sie jak ślubas głośno zaczął czytać co zjadłam
Zapytał sie tylko czy to napewno odchudzające dania i stwierdził ,
ze to co on je to by w jednej linijce napisał
To tak sie wydaje -ale jak sie pisze to kazdy kęś trzeba odnotować . :P
do napisania za tydzien -bo jutro wyjeżdzam.
Ajeczko, znam Twoje możliwości w kontrolowaniu siebie samej i wiem, że już jak kupisz notes to szczęki nam poopadają....
Fajnie, że jesteś tu znowu....Wiesz, jestem chyba wredna strasznie, bo się cieszę, że masz co gubić, bo inaczej pewnie by Cię tu nie było....?....Mam w łeb?....
Dzięki za podpowiedź co do ćwiczeń, tak mi świtało, że to ma być Cindy, ale nie wiedziałam która część. z tego, co pamiętam, to daje niezły wycisk?....Jutro muszę się wybrać do Media-Markt.....Chociaż nie wiem, bo to nie dla idiotów.....
Ajeczko, trzymam kciuki za Twoje postępy!
A nie wiesz co z Czarną?....
Witaj Asiu, rzeczywiście dłuuuugo Cię nie było, tym bardziej się cieszę ,że wróciłaś do nas .Niestety większości z nas co jakiś czas przybywa i dzięki temu możemy stworzyć takie zgrane towarzystwo, a ponieważ moja obecna waga jest zbliżona do Twojej, to będę miała dodatkową mobilizację do zdrowej rywalizacji. Też chcę do lata szczuplejsza . Dziś niestety rownież zaliczyłam falstart-wszystko przez te faworki, których nie jadłam od ponad roku,no i ... , ale właśnie kończę worek opróżniać i od jutra zaczynam już konsekwentnie.Pozdrawiam
Aia- jeśli chodzi o Czarną , to ostatnio z nią rozmawiałam w pażdzierniku- dzielnie dietkowała i się "odmładzała " , ostatni kontakt z nią miałam na początku grudnia, ale chyba była bardzo zajęta bo tylko mi kwiatka przesłała.
Matkamafii, Bogu niech będą dzięki, że u Czarnej wszystko dobrze. Ucałuj Ją serdecznie i może uruchom swoje czułki mafijne, aby tu do nas wróciła?....
Faworki?....O matko.....ja je kocham....Masz może domowej roboty?....
Ajka?....Kupiłaś notes?....
Zakładki