-
Dzisiejszy meldunek: próbowanie, zakąszanie, kosztowanie, przegryzanie
Dziękuję za życzenia i nawzajem życzę Wszytkiego Pięknego, Radosnego, Szczęśliwego
-
Z okazji Świąt Wielkanocnych
życzenia szczęścia,
zdrowia i radości,
smacznego jajka,
mokrego dyngusa
-
Z okazji świąt wielkanocnych ,zasyłam ci moc serdeczności
spedzenia swiąt wśród milutkich gości
i oby pokus było mało a jedzonko pasowało
-
Joasiu
Dwa kurczaki w koszyku siedzą i rzeżuchę sobie jedzą,
baran w szopie zioło pali pewnie zaraz się przewali,
ksiądz za stołem już się buja Wesołego Alleluja!
Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkiej nocy życzą:Topcia i Chris
-
witaj Ajka
Jak tam po świętach, dietkowalaś, czy pozwalalaś sobie na świąteczne wypieki (one są najbardziej zgubne), ale jeżeli pofolgowałaś , to nie przejmuj się, od jutra dalej dietkujemy
Miłego tygodnia
-
Ojojoj, ojojoj, ojojoj!!!!! Klęska, Bewiku, k_l_ę_s_k_a! Te tradycje mnie wykańczają! Pasztet, majonez, sernik, mazurek orzevchowy ze śmietaną na kruchym cieście - oto główni winowajcy! Wcale nie ja. Tylko ONI!!!! Ale ich wykończyłam - tyle razy zakradałam się chyłkiem do kuchni sprawdzić, czy jeszcze się czają, że w końcu unicestwiłam. Niestety, niezbyt zdrowym sposobem - poprzez pochłanianie Ale już mam prawie spokój. Można wrócić do cnotliwego życia. I wagi sprzed Świąt. Bo teraz, niestety, niestety, 69,5. Czyli prawie 70 Buuuu... A już tak ładnie szło.
Nic to, jak mawiał Wołodyjowski. Jedzenie wraca do normy, wiosna ociepla przyrodę, aż chce się człowiekowi wyjść z nory. No i ta świadomość, że lato czeka!!!!
-
Ajka, nie przejmuj się tak mocno, ja narazie nie wchodzę na wagę , ale w czwartek rano będę musiała i wtedy zaczynam SB
Powodzenia
-
Inspirująco wygląda wątek SB... Tak czytam i się zastanwaiam i kusi mnie, ale boję się restrykcyjnych akcji dietetycznych. Chociaż przydałoby się zrobić coś konretnego. Znów staram się jeść rozsądnie - dziaj pół grahamki z jajkiem na twardo i mazakiem z majonezu - takie poświąteczne reministencje Fajnie, że dzis jest czwartek - dzień pracusia, kiedy nie za bardzo mam czas na jedzenie Wracam późno, więc może i kolacji nie zjem, a wtedy czuję się lakko i pełna energii do ograniczeń w kolejnych dniach. Trzymam za siebie kciuki
-
Witaj Ajko!
wreszcie trafiłam na Twój wątek - ja także mieszkam w Nowym Sączu, mam 49 lat, 170 wzrostu, 76 cm w pasie - i po świetach myślę, że okolo 70 kg -i plan wagowy podobny do Twojego .
Wprawdzie nie chodzę na basen - nie umię pływać - za to codziennie jeżdżę na rowerze stacjonarnym. Wiosna jakoś sie rozkręca - więc mam trochę dodatkowego ruchu w ogrodzie. A lato - każdą niedzielę - łażenie po górach.
Gdybyś chciała czasem pogadać to zapraszam też do mojego wątku "nie myśleć o jedzeniu"
Pozdrawiam
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki