Bewiczku -było z podgryzaniem i popijaniem
w zasadzie życie zaczyna sie wieczorkami -
dzisiaj zrobilam pange i sosik po grecku -to akurat była do wódeczki :P
chciałam dzisiaj na 1100 cal skończyc dzień -ale jednak
musze doliczyć -nastepną kawe , kompot z suszu -śledzika i duży kawałek babki jogurtowej [dobra była]
Sara -wieczorne podjadanie to albo uzależnienie towarzyskie albo
jesteś głodna -może troszke żle liczysz -albo za mało wartościowego białka jadasz.
ja wieczorkiem mam podobnie -ale zapewniam ,że to nie z głodu
tylko jakaś pozostałośc z pierwszego wcielenia -chyba byłam przezuwaczem
Zakładki